 |
|
połamany ludzik, bez Ciebie wszystko nie ma sensu
|
|
 |
|
Miłość? Myślę, że jest wtedy gdy leżysz oparta na łokciu patrząc jak śpi. Gdy co chwile zerkasz na godzinę i odliczasz czas do spotkania. Gdy na Jego widok dostajesz skrzydeł i wiesz, że nic już Ci nie potrzeba. Gdy sama myśl o Nim sprawia, że się uśmiechasz. Gdy niczego w zamian nie oczekujesz, chcesz po prostu żeby był. I gdy czekasz, nawet jeśli czekanie na Niego miałoby przedłużać się w nieskończoność. Tak to widzę.
|
|
 |
|
"Nie widziałam Cię już od miesiąca. I nic. Jestem może bledsza, trochę śpiąca, trochę bardziej milcząca, lecz widać można żyć bez powietrza!"
|
|
 |
|
Ona potrzebuje cię bardzo, ty potrzebujesz jej bardzo
i zacznijcie wierzyć twardo w to.
Ty nic nie pisz, schowaj telefon w dłonie,
ty zaciśnij mocno dłonie, załóż kaptur i idź do niej.
|
|
 |
|
Bo dlaczego nie odbiera teraz?
Myślisz : "Nie wybaczę mu dziwki i melanż"
"Wyślij" klawisz pewnie wciskasz, bo masz już go dosyć,
niech zgadnę, leżysz na łóżku i poprawiasz włosy.
|
|
 |
|
„Czuje, że jest. Z początku wpadałam w doły, był gniew. Chodziłam do psychiatry i do psychologa. Brałam pigułki. Fajnie się czułam, nic nie czułam. Lekarze mi ściemniali. Mówili: było, minęło, nie oglądaj się za siebie. To mnie obrażało. Na dziesiątym spotkaniu kazali mi wymyślać cechy przyszłego partnera. Jakbym szła kogoś spotkać na dyskotece. Podziękowałam za terapię: „ja już mam faceta”. Kocham go. Byłam jego życiem. Niech mi nie chrzanią, bo wiem, co się stało. Odrzuciłam lekarstwa. Wtedy wrócił. Dzieli nas coś, ale nie ma bariery nie do ominięcia. Noce spędzamy razem. Spotykam go w snach. Wolę to, niż o nim zapomnieć." /Justyna Łuszcz
|
|
 |
|
"Nie poddawajcie się, walczcie!" - Magik
|
|
 |
|
Miało być fajnie i owszem było fajnie na początku gdy starałeś sie o mnie i potrafiliśmy sobie wszystko wyjaśnić bez zbędnych kłótni... Nagle coś zaczęło sie psuć kłócimy sie coraz częściej praktycznie o głupoty... Nie chce taak... Niby mówisz że nie jestem Ci obojętna ale sama juz nie wiem jak jest naprawdę.. Zawsze chciałam mieć chłopaka który będzie o mnie zazdrosny , będzie się starał i mnie nie zdradzi , znalazłam takiego było dobrze to czasu... Ta znajomość trwa ale nie jest pewna swojej przyszłości..
|
|
 |
|
TO dopada nie najmocniej, gdy siadam nad książkami. Wtedy w skupieniu się przeszkadzają mi myśli, których normalnie do siebie nie dopuszczam, na które staram się nie mieć czasu. Uczyć się jakoś muszę. Żyć jakoś muszę. Wziąć się w garść muszę.
|
|
 |
|
Nigdy. Nienawidzę tego słowa.
|
|
 |
|
Dopiero teraz dociera do mnie, że ona już nie wróci. Nie mogę iść i opowiedzieć jej o moich nowych ocenach, o tym, jak wkurzałam faceta na historii, pokazać nową bluzkę, kolor włosów. Nie mam z kim oglądać Julii. Nie mogę jej mówić o zumbie, o tym, gdy mam zły humor, albo wręcz przeciwnie, nie mogę dzielić się z nią tym, czym zawsze się dzieliłam. Nie robi mi kolacji, nie krzyczy, gdy wezmę jej apaszkę, nie czeka z obiadem. Teraz dopiero dociera. Teraz już tak będzie, tamto nie wróci. Nigdy.
|
|
 |
|
Nie wiedział, przez co przechodziłam. Zastanawia mnie, czy gdyby wiedział, to czy zmieniłoby to cokolwiek.
|
|
|
|