głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika fuckyea155

Nie ma winnych  no chyba  że my. Porywa nas zysk  i płoniemy jak ćmy. Kto mnie zdradził  że czuję ten niesmak? To tak jak bym przywiązany był sznurem do krzesła. Ale powiedz kto przegrał   ja  Ty czy inni. Jak i czy dziś nie zabił tych myśli. Uwierz wstyd mi  za ten czas  za to miejsce. Ludzi  wartości  bo ten świat zgubił serce. Powieszeni na szelce  sto metrów nad przepaścią. Czy to koniec? Początek? Proszę przerwij to bagno.

fuckyea155 dodano: 16 października 2011

Nie ma winnych, no chyba, że my. Porywa nas zysk, i płoniemy jak ćmy. Kto mnie zdradził, że czuję ten niesmak? To tak jak bym przywiązany był sznurem do krzesła. Ale powiedz kto przegrał - ja, Ty czy inni. Jak i czy dziś nie zabił tych myśli. Uwierz wstyd mi, za ten czas, za to miejsce. Ludzi, wartości, bo ten świat zgubił serce. Powieszeni na szelce, sto metrów nad przepaścią. Czy to koniec? Początek? Proszę przerwij to bagno.

Siedząc na moim ulubionym fotelu  macham nogami jak kilkuletnie dziecko i ze słuchawkami w uszach  żuję moją ulubioną gumę balonową. Uwielbiam ten stan. stan  kiedy wiem  że mogę sobie pozwolić na obojętność w stosunku do mojego przeznaczenia. Stan  kiedy wiem  że nie muszę walczyć z losem  aby wyszarpać mu szczęście.

fuckyea155 dodano: 16 października 2011

Siedząc na moim ulubionym fotelu, macham nogami jak kilkuletnie dziecko i ze słuchawkami w uszach, żuję moją ulubioną gumę balonową. Uwielbiam ten stan. stan, kiedy wiem, że mogę sobie pozwolić na obojętność w stosunku do mojego przeznaczenia. Stan, kiedy wiem, że nie muszę walczyć z losem, aby wyszarpać mu szczęście.

jak się pieprzy  to się pieprzy na całego. nigdy się nie pieprzy w życiu na pół albo na trzy czwarte   zawsze na całość .

fuckyea155 dodano: 16 października 2011

jak się pieprzy, to się pieprzy na całego. nigdy się nie pieprzy w życiu na pół albo na trzy czwarte - zawsze na całość .

jak wielu nocy nie przespała  czekając na jego powrót. jak często w drodze do szkoły skakała po płytach chodnikowych  wyobrażając sobie  że pokonuje kałuże i że jeśli zdoła je przeskoczyć  w domu on będzie na nią czekał .

fuckyea155 dodano: 16 października 2011

jak wielu nocy nie przespała, czekając na jego powrót. jak często w drodze do szkoły skakała po płytach chodnikowych, wyobrażając sobie, że pokonuje kałuże i że jeśli zdoła je przeskoczyć, w domu on będzie na nią czekał .

Tej nocy prawie byłam martwa  a Ty zapytałeś mnie    czy chce Ci coś powiedzieć. I wierz mi  ze chciałam.   Chciałam Ci powiedzieć całą prawdę. Że umieram bez Ciebie    że już nie potrafię dłużej widywać Cię dwa razy w tygodniu i czuję    że odkąd Cię poznałam  nie myślałam jeszcze o niczym innym niż o Tobie.   Ale wiesz jak to jest  gdy tak bardzo chcesz komuś coś powiedzieć i czujesz   że nagle nie umiesz mówić? Stoisz w bezruchu  masz ściśnięte gardło i wszystkie słowa mieszają się ze sobą.   Ale nie martw się  gdy tylko oswoję się z myślą  że nie znikniesz nagle z mojego życia   tak w pięć sekund  to obiecuje  ze powiem Ci to wszystko. Opowiem  jak bardzo tęskniłam  o tych nocach   kiedy nie spałam   by o Tobie myśleć i jak nie odrywałam oczu od telefonu czekając kiedy napiszesz.

fuckyea155 dodano: 16 października 2011

Tej nocy prawie byłam martwa, a Ty zapytałeś mnie, czy chce Ci coś powiedzieć. I wierz mi, ze chciałam. Chciałam Ci powiedzieć całą prawdę. Że umieram bez Ciebie, że już nie potrafię dłużej widywać Cię dwa razy w tygodniu i czuję, że odkąd Cię poznałam, nie myślałam jeszcze o niczym innym niż o Tobie. Ale wiesz jak to jest, gdy tak bardzo chcesz komuś coś powiedzieć i czujesz, że nagle nie umiesz mówić? Stoisz w bezruchu, masz ściśnięte gardło i wszystkie słowa mieszają się ze sobą. Ale nie martw się, gdy tylko oswoję się z myślą, że nie znikniesz nagle z mojego życia, tak w pięć sekund, to obiecuje, ze powiem Ci to wszystko. Opowiem, jak bardzo tęskniłam, o tych nocach, kiedy nie spałam, by o Tobie myśleć i jak nie odrywałam oczu od telefonu czekając kiedy napiszesz.

i nagle jej oczy zrobiły się szkliste   ręce opadły   lizak stracił smak   a pociąg do szczęścia odjechał.

fuckyea155 dodano: 16 października 2011

i nagle jej oczy zrobiły się szkliste , ręce opadły , lizak stracił smak , a pociąg do szczęścia odjechał.

  Myślę  że tak naprawdę wcale Cię nie kochałam. Wydawało mi się  że tak jest. Ale byłam młoda i głupia. I właśnie to przyciągnęło Cię do mnie na początku. Ale wiesz co ? Myślę  że poprostu uwielbiam czuć się chciana i potrzebna. Winiłam się za to  że już nie ma między nami tego  co było kiedyś. Ale nigdy Cię nie kochałam. Próbowałam raczej zapełnić w sobie jakąś emocjonalną dziurę.

fuckyea155 dodano: 16 października 2011

- Myślę, że tak naprawdę wcale Cię nie kochałam. Wydawało mi się, że tak jest. Ale byłam młoda i głupia. I właśnie to przyciągnęło Cię do mnie na początku. Ale wiesz co ? Myślę, że poprostu uwielbiam czuć się chciana i potrzebna. Winiłam się za to, że już nie ma między nami tego, co było kiedyś. Ale nigdy Cię nie kochałam. Próbowałam raczej zapełnić w sobie jakąś emocjonalną dziurę.

Czułam  że patrzy za mną  gdy odchodziłam  ale nie obejrzałam się. Nie było powodu. Był częścią przeszłości. A kiedy zeszłam schodami w wyszłam na oświetlnoną słońcem ulicę  czułam się tak  jakbym zmierzała ku przyszłości.

fuckyea155 dodano: 16 października 2011

Czułam, że patrzy za mną, gdy odchodziłam, ale nie obejrzałam się. Nie było powodu. Był częścią przeszłości. A kiedy zeszłam schodami w wyszłam na oświetlnoną słońcem ulicę, czułam się tak, jakbym zmierzała ku przyszłości.

odszedł i już nigdy nie wróci. taka była rzeczywistość. Holly juz nigdy więcej nie przeczesze palcami jego miękkich włosów  nigdy nie podzieli się z nim sekretnym żartem ponad stołem na proszonej kolacji  nigdy mu się już nie wypłacze w rękaw po ciężkim dniu w pracy  nigdy już nie położy się z nim do łóżka  nigdy jej nie obudzi jego poranny atak kichania  nigdy nie będzie śmiać się z nim do rozpuku  nigdy nie stoczy z nim walki o to  które z nich ma wstać z łóżka i zgasić światlo w sypialni. została jedynie garść wspomnień i obraz twarzy  który trach wyrazistość z każdym upływającym dniem.

fuckyea155 dodano: 16 października 2011

odszedł i już nigdy nie wróci. taka była rzeczywistość. Holly juz nigdy więcej nie przeczesze palcami jego miękkich włosów, nigdy nie podzieli się z nim sekretnym żartem ponad stołem na proszonej kolacji, nigdy mu się już nie wypłacze w rękaw po ciężkim dniu w pracy, nigdy już nie położy się z nim do łóżka, nigdy jej nie obudzi jego poranny atak kichania, nigdy nie będzie śmiać się z nim do rozpuku, nigdy nie stoczy z nim walki o to, które z nich ma wstać z łóżka i zgasić światlo w sypialni. została jedynie garść wspomnień i obraz twarzy, który trach wyrazistość z każdym upływającym dniem.

jednego się nauczyłam od Ciebie wiesz ? że ucieczka od emocji nigdy się nie udaje  trzeba się z nimi zmierzyć  poradzić sobie z nimi  no i z ludźmi  których dotyczą.

fuckyea155 dodano: 16 października 2011

jednego się nauczyłam od Ciebie wiesz ? że ucieczka od emocji nigdy się nie udaje, trzeba się z nimi zmierzyć, poradzić sobie z nimi, no i z ludźmi, których dotyczą.

głód miłości karmię nikotyną.

fuckyea155 dodano: 16 października 2011

głód miłości karmię nikotyną.

Pędziłam drogą z rozwianymi włosami  na przednim siedzeniu jego samochodu. Jedną ręką trzyma kierownicę  drugą moje serce. Rozglądam się wokoło  ściszam radio  pyta:  kochanie  coś nie tak?  odpowiadam  nie  nic. tak sobie tylko myślałam że nie mamy piosenki .  A on na to    nasza piosenka to trzaskające drzwi  wymykanie się z domu późno w nocy  pukanie w Twoje okno  kiedy rozmawiamy przez telefon  a Ty mówisz bardzo cicho  bo już późno i Twoja mama nic nie wie. Nasza piosenka to sposób  w jaki się śmiejesz  pierwsza randka     Nie pocałowałem jej  a powinienem . Potem gdy wracam do domu  zanim powiem  amen  proszę Boga  by to znów powtórzył ..

fuckyea155 dodano: 16 października 2011

Pędziłam drogą z rozwianymi włosami, na przednim siedzeniu jego samochodu. Jedną ręką trzyma kierownicę, drugą moje serce. Rozglądam się wokoło, ściszam radio, pyta: "kochanie, coś nie tak?" odpowiadam "nie, nic. tak sobie tylko myślałam że nie mamy piosenki". A on na to - nasza piosenka to trzaskające drzwi, wymykanie się z domu późno w nocy, pukanie w Twoje okno, kiedy rozmawiamy przez telefon, a Ty mówisz bardzo cicho, bo już późno i Twoja mama nic nie wie. Nasza piosenka to sposób, w jaki się śmiejesz, pierwsza randka - " Nie pocałowałem jej, a powinienem". Potem gdy wracam do domu, zanim powiem "amen" proszę Boga, by to znów powtórzył ..

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć