|
Chciałabym cię mieć na chwile tutaj obok mnie.Chciałabym być dla ciebie ważniejsza niż wszystko inne.Chciałabym być twoim słoneczkiem czy na prawdę tak dużo chce? /08,2014
|
|
|
A moje małe serduszko właśnie zbiło mocniej.Chyba do niego ktoś zapukał chyba ktoś je pokochał/03,2014
|
|
|
Bywam nieznośna, robiąc mu wieczne awantury o wszystko, rozpłakując się z najbardziej błahego powodu. Bywam niemiła wyrzucając go tak wiele razy.Bywam złośliwa udając obrażoną o coś co i tak nie miało większego znaczenia. I choć czasami zupełnie nie bywam sobą to wiem że on bardzo mnie kocha, że pomimo wszystko przytuli mnie, pocałuje w czółko i powie że jestem jego kochanym głuptaskiem. Stwarza mi takie poczucie bezpieczeństwa o którym zawsze marzyłam jest właśnie tym białym księciem o którym śniłam... /03,2014
|
|
|
Nie umiałabym powiedzieć mu że to koniec.Przecież nie wyobrażam sobie życie bez niego, bez jego błękitnych oczu w które godzinami zatapiam swój wzrok bez jego kochanego noska i uroczych dołeczków kiedy się śmieje z moich dość nieudanych żartów.Nie wyobrażam sobie jak mogłabym przeżyć każdy inny, kolejny dzień bez jego cudownych ust które obdarowywują mnie tak namiętnymi pocałunkami, bez jego szyi po której tak lubi być całowany.Nie wyobrażam sobie siebie bez niego.NIGDY.
|
|
|
I choć wiem,że kiedyś przez tą miłość będę cierpieć to dzisiaj jestem dla niej w stanie zrobić wszystko.
|
|
|
Miłości się nie szuka, nie zaprasza.Przychodzi w najmniej spodziewanym momencie by powywracać wszystko do góry nogami a potem odejść.
|
|
|
Obudził we mnie coś co kiedyś umarło.Zmartwychwstanie?
|
|
|
Ciężko odchodzi się od kogoś kto cię kocha do kogoś kogo kochasz ty.
|
|
|
Nie wierze, że tak właśnie może być. Dawno temu zostałam realistką, a jakiekolwiek uczucia do ciebie burzą to wszystko. Przecież nie możesz okazać się inny,lepszy od innych.
|
|
|
|
Właściwie to co mam Ci teraz powiedzieć? Że nie daję sobie rady. Że wszystko mnie przerosło. I choć starałam się, żeby było dobrze, tak nie jest. Raczej też już nie będzie. Walczyłam i przegrałam.Teraz to tylko kwestia czasu. Szara egzystencja. Już nie dostrzegam szczęścia w prostych rzeczach. Jeszcze udaję. Ale i tak pogodziłam się już z porażką. Nie martw się o mnie. Przecież ja zawsze sobie jakoś daję radę, czyż nie? No właśnie.Tak więc: U mnie wszystko w porządku.
|
|
|
I z dnia na dzień wszystko sie zmieniło. Wcale nie potrzebował tych wszystkich czynów i słów żeby zaistnieć w moim sercu.Tych wszystkich komplementów,kolacji czy całonocnych, długich spacerów.Wystarczylo że był przy mnie w tych chwilach.A teraz kiedy go nie ma to wariuje,świruje dostaje szału z tęsknoty za nim. Za jego głosem,oczami i nawet za ta cholerna grzywka o którą zawsze sie go czepiam.I ogarnia mnie przerażenie I strach przed tym ze on nigdy nie wróci by być mój. Że już zawsze będę tęsknić za kimś dla kogo byłam całym światem do momentu aż on stał sie całym światem dla mnie.
|
|
|
W ciszy cierpię, w milczeniu płaczę.Tęsknie.💔
|
|
|
|