 |
|
I wtedy do niej dotarło , wszystkie kawałeczki złączyły się w jedną całość , znalazła w końcu punkt odniesienia , wydawało się jak gdyby cały wszechświat krzyczał że przecież jego już nie ma . / nacpanaaa
|
|
 |
|
zakład ? - o co ? - o sex - ale przecież wtedy niczym nie będzie różniła się wygrana od przegranej ... - no właśnie kurwa wiem , raz się tak założyłam i potem miałam problem - to jak to robimy ? - no to jak wygram to jestem na górze a jak ty to ty. - okej , stoi . - co już Ci stoi ? / hahahahah kocham rozmowy z moim ziomkiem ♥♥♥
|
|
 |
|
Wiesz , życie tutaj wygląda nieco inaczej. Całodniowe melanże , litry alkoholi od tych najdroższych po te najtańsze. Joint za jointem w przerwie między butelką a wiadrem. Dyskoteki , nocne kluby , boruty , koncerty , przypały , ścigania , spisania , zeznania. Przypadkowy seks , szybki seks , ostry seks , kace moralne i normalne . Naprawdę grube , mocne libacje. Handel , hera , amfa. Dużo chlania i dużo ćpania , urwane filmy , nocne eskapady , niekontrolowane akcje , chore sytuacje, hardcore za hardcorem i tak w kółko. Jeśli jesteś szczylem to Ci się spodoba ale jeśli masz choć trochę rozumu to ogarniesz że to wcale nie powinno tak wyglądać / nacpanaaa
|
|
 |
|
To nie minęło . tylko siedzi tam we mnie i włącza się każdej nocy a każde wspomnienie boli , chwyta za serce. Jak trucizna która rani , niszczy , zabija i coraz trudniej jest mi wytrzymać . Coraz częściej leżę bezwładnie na łóżku i czekam , po prostu czekam aż to minie , aż świt nadejdzie . / nacpanaaa
|
|
 |
|
najgorsze chwile w życiu to te, kiedy stoisz i patrzysz jak wszystko czego pragniesz jest zabierane Ci przez inną osobę. patrzysz na swoją porażkę. patrzysz jak Twoje marzenia umierają na Twoich oczach. tak, to boli najbardziej. a ból jaki wtedy się odczuwa jest nie do opisania.
|
|
 |
|
i tak cholernie jest dziś zimno, a jedyne ciepło jakie odczuwam to ciepło łez, które wypływają dziś z moich oczu strumieniami.
|
|
 |
|
[*] Pozostały nam tylko wspomnienia i piekący ból w sercu.
|
|
 |
|
stało się, odebrałaś mi człowieka którego kochałam nad życie, człowieka który za mnie by zabił, człowieka który był wiecznie uśmiechnięty, radosny, człowieka który był jedyny w swoim rodzaju...człowieka który był moim bratem....!! czemu to wszystko musiało spotkać akurat jego!! bo ja nie potrafię sobie tego wytłumaczyć!!;/
|
|
 |
|
poniedziałkowy poranek. trzęsące się ręce. toczące się łzy po policzkach. obolałe serce. brak powietrza.
|
|
 |
|
zakochuje się we mnie najlepszy przyjaciel. jeden z nielicznych ludzi, których cenie w swoim życiu. i co ja robię? uciekam. bo jakiś dupek kiedyś mnie zniszczył i do tej pory zajmuje miejsce w moim sercu. nie chcę nikogo poza Nim, tym który zadał mi najwięcej cierpienia. to chore. przecież mogłabym być szczęśliwa. a sama robię wszystko, żeby tak nie było. czekam na Niego, choć wiem, że szanse są małe, a czas ucieka. wszystko się zmienia.
|
|
 |
|
jestem wyczerpana czekaniem na lepsze. wykończona. a najgorsze jest to, że trzeba każdego dnia jakoś żyć. i naprawdę wkładam dużo siły w to, aby normalnie funkcjonować. zwątpiłam już w wszystko. w siebie. w innych ludzi. w cały świat. ile trzeba czekać na to, aby szczęście w końcu nadeszło? ja od 2 lat go nie spotkałam na swojej drodze. i zwyczajnie jestem zmęczona. brak mi sił, wiary, nadzieji.
|
|
|
|