 |
|
jego śmierc na zawsze będzie szramą na mojej duszy. nigdy nikt mi nie wróci tego bólu. nigdy nikt mi nie zastąpi Go. nie umiem się z tym pogodzić, nie wiem jak można się pogodzić ze świadomością, że nie ma już tej osoby, która była wszystkim.
|
|
 |
|
jak mogłeś być takim egositą, jak mogłeś mnie zostawić samą w tym zimnym świecie, jak mohłeś zabrać wszystko dla czego oddychałam. zabrałeś mi siebie, odszedłeś, a ja spędzam wigilię płącząc już którąś z koleji godzinę. brakuje mi Ciebie. mimo upływu czasu nie potrafię pogodzić się z twoim odejściem. nigdy się nie pogodzę. nie mogę oddychać.
|
|
 |
|
wstanę. ubiorę płaszcz. założę buty. odgarnę szybko włosy. pójdę pod Jego dom. zadzwonię. On wyjdzie. przytuli mnie, powie , że życzy wszystkiego co najlepsze, obdaruje mnie tym swoim uśmiechem, poczuję Jego ciepło, zapach, usłyszę głos. chwycę Jego dłoń i pójdziemy na spacer, bedę najszczęśliwa na świecie. tak wygląda moja wizja szczęścia, która nigdy się nie spełni, bo przecież Go nie ma, wybrał inny świat, odszedł na zawsze, mogę jedynie sobie wyobrażać jak teraz patrzy na mnie z góry i chce otrzeć moje łzy.
|
|
 |
|
w święta najbardziej mi Go brakuje. powinnien siedzieć przy wigilijnej kolacji z rodziną, wysłać mi życzenia, uśmiechnąć się spotykając mnie idąc na pasterke, powinnien żyć.
|
|
 |
|
wigilia. święta. lampki choinkowe. zapachy. święta. to już 5 święta bez Ciebie.
|
|
 |
|
chcę zapomnieć, po raz kolejny, chcę wymazać z pamięci jego osobę, nawet te chwile, które były najpiękniejszymi chwilami mojego życia, bo wspoomnienia tych chwil teraz kiedy wiem, że nigdy się nie powtórzą są dla mnie udręką. potrzebuję zapomnieć, o nim, że był, zapomnieć, wrócić się o pół roku, wtedy kiedy go nie znałam. po prostu zapomnieć, że kiedykolweik był.
|
|
 |
|
Nie walczył, nie zabiegał, nie zmuszał. A ona chciała, żeby rzucił dla niej wszystko, pokazał, że tylko miłość się liczy, nic więcej...
|
|
 |
|
Stoi na balkonie i wpatruje się w światełka na niebie. Po policzkach spływają łzy, a w sercu wielka pustka. Następny rok się zaczyna, a ona nadal tkwi w dalekiej przeszłości, nadal kochając nie tego człowieka co powinna ...
|
|
 |
|
tęsknić do kogoś i wiedzieć, że już nigdy w życiu a na pewno nie w tym życiu tej osoby nie zobaczysz to tak jakby ktoś zabrał ci powietrze, jakby twoje serce rozdzierało się na pół, to co czujesz jest nie do opisania.
|
|
 |
|
nigdy nie mów, że wiesz co czuję, bo to nie ty codzień wstając z łóżka i spoglądając przez okno widzisz miejsce w którym ukochana osoba odebrała sobie życie. więc nie mów że mnie rozumiesz.
|
|
 |
|
starałam się, próbowałam, walczyłam każdego dnia z osobna, ale dziś się poddaję. wcale nie jest dobrze i nie mam sił dłużej siebie oszukiwać. poddaję się. przegrałam z życiem.
|
|
 |
|
nie wiem w którym miejscu, w jakim momencie popełniłam jakiś cholernie wielki błąd, za który teraz płacę godzinami samotności.
|
|
|
|