 |
|
jest gorzej niż myślałam, że będzie. wiedziałam, że będzie boleć, ale nie że aż tak.
|
|
 |
|
jak mogłeś mnie zostawić samą w tym świecie? wsród tylu fałszywych twarzy, wśród zła, które się dzieje, jak mogłeś zostawić mnie samą z ludźmi, którzy niszczą moje serce? wolałabym umrzeć wtedy z Tobą.
|
|
 |
|
rok temu umieściłam tutaj swój pierwszy wpis. jaki był ten rok ? ciężki, pełen zmian, przełomu, podjęcia wielu decyzji, walki, moje serce zaczynało oddychać, żyć, było gotowe i znów zostało złamane , nie wiem czy kiedykolwiek wyleczy się z tego bólu.
|
|
 |
|
są takie chwile, kiedy boli tak bardzo, że nic nie jest wstanie powstrzymać łez, słyszysz jak pęka ci serce na pół i jedyne co możesz robić to płakać, jak dziecko, to straszne.
|
|
 |
|
ponoć nic dla ciebie nigdy nie znaczyłam, to po jaką cholere tak często dotykałeś moich ust, po co brałeś mnie za rękę i zabierałeś gdzieś gdzie byliśmy tylko we dwoje, po co to wszystko? po to by złamać mi serce? udało ci się.
|
|
 |
|
znowu, uległam, kiedy chwycił moją dłoń nie miałam sił jej cofnąć, chciałam oddychać nim, a teraz zostały mi tylko łzy. to koniec, zniszczyliśmy naszą przyjaźń, nie potrafimy się tylko przyjaźnić a parą też nie będziemy. więc koniec. odeszłam . poszłam przed siebie ale to wcale nie znaczy że nie cierpię, bo cierpię okropnie, moje oczy bolą od łez, a świadomość, że go zraniłam wcale mi nie pomaga, mimo tego, że on ranił mnie co chwila, ja tak nie potrafię.
|
|
 |
|
muszę wybrać. muszę być silna. mimo, że oddałabym wszystko za te jego oczy muszę się odwrócić i pójść w drugą stronę, muszę znaleść w sobie tą siłę, by odejść, nie ulec, nie poddać się uczuciom, muszę zaoszczędzić sobie późniejszego potoku łez, cierpienia i tęsknoty. muszę odejść, jeśli nie mogę go mieć na zawsze, nie chcę go na chwilę, bo wspomnienia mnie zniszczą.
|
|
 |
|
po dokładnie 2 miesiącach znów zobaczę te oczy, uśmiech, usłyszę jego głos, wrócę do miejsca gdzie dokladnie 2 miesiące temu spędziłam z nim najpiękniejszą noc w swoim życiu, powinnam mieć już motylki w brzuchu i skakać z radości że go zobaczę, ale wcale tak nie jest. może lepiej byłoby go nie spotkać i zapomnieć, teraz kiedy już jest mi łatwiej, kiedy już tak nie boli, boję się rozdrapywania ran na sercu, boję się znów tej tęsknoty, która pojawi się rankiem, kiedy się obudzę a go już nie będzie.
|
|
 |
|
powiedziałam, że nadal go kocham, nie wiem czy to skutek nadmiaru procentów we krwi czy po prostu się do tego saama przed sobą przyznałam .
|
|
 |
|
-masz siano?
-taa. chyba w majtkach xD
|
|
 |
|
a dla Ciebie , szmato, tak na święta , dedykuję wszystkie kawałki rapu o kurwach ! / paktoofoo
|
|
 |
|
czasem zwyczajnie mam dość. a zapomnieć choć na chwilę pozwala mi jedynie wódka i papieros. dziś tego mi potrzeba. wracam tam gdzie wszystko się zaczęło.
|
|
|
|