znowu, uległam, kiedy chwycił moją dłoń nie miałam sił jej cofnąć, chciałam oddychać nim, a teraz zostały mi tylko łzy. to koniec, zniszczyliśmy naszą przyjaźń, nie potrafimy się tylko przyjaźnić a parą też nie będziemy. więc koniec. odeszłam . poszłam przed siebie ale to wcale nie znaczy że nie cierpię, bo cierpię okropnie, moje oczy bolą od łez, a świadomość, że go zraniłam wcale mi nie pomaga, mimo tego, że on ranił mnie co chwila, ja tak nie potrafię.
|