 |
|
wiem, ciężko się do mnie zbliżyć, zrozum straciłam kiedyś własne serce, nie dziw się że taka jestem.
|
|
 |
|
mam tylko nadzieję, ze jestes juz szczęśliwy. gdybym tego mogła być pewna z pewnością łatwiej byłoby mi żyć. jednak wierzę, że jest ci dobrze, że wybrałeś to co musiałeś. że w tamtym świecie odnalezłeś to czego tu nie mogłeś znaleść. i wierzę, że kiedyś jeszcze ujrzę twoją twarz, choćby we śnie.
|
|
 |
|
całe te miesiące bólu, przepłakane godziny, nieprzespane noce nauczyły mnie jednego - cierpliwości. teraz już wiem, że na wszystko jest czas, wszystko mija i nie ma sensu szarpać się z życiem, będzie co będzie, trzeba walczyć o swoje - zdecydowanie jednak zachować spokoj, dać czas czasowi.
|
|
 |
|
mam wszystko, to nie znaczy że jest mi lekko, codzień walczę o swoje, staram się, muszę poświęcać siebie swój czas, obowiązki kosztem przyjemności, jednak jest dobrze, zawsze wychodzę na prostą nieważne jak kręta była droga i ile razy upadłam , ale to wszystko nieważne, bo jedyne czego pragnę i o czym marzę to znaleść się w jego ramionach, zwyczajnie móc go przytulić z całych sił, zamknąć oczy i trwać tak kilka chwil. o tym marzę, tego potrzebuję do szczęścia, to wszystko czego nie mogę teraz mieć.
|
|
 |
|
tęsknie, a najpiękniejsze chwile mojego życia odbijają się echem w mojej głowie , wpierdalają mi serce, teraz kiedy mam najgorsze chwile.
|
|
 |
|
Wiesz zgubiłam w swoim życiu sporo rzeczy. Kilka telefonów , pieniądze , z dwa portfele. Swoją ulubioną torebkę , parę razy zdarzyło mi się nawet wrócić do domu z imprezy bez butów czy kurtki , poza tym straciłam jeszcze kilka innych drobiazgów ale nigdy nie zgubiłam godności , a ty mała regularnie gubisz ją co weekend więc serio radzę ci ode mnie odbić skarbie / nacpanaaa
|
|
 |
|
śnieg za oknem, owinięta kocem stoję piję gorącą herbatę i patrzę na ten biały puch. tak pięknie, jak w bajce, tylko w bajce z oczu nie płynęłyby mi łzy strumieniami, moje ciało nie czuło tak ogromnego zmęczenia a w moich oczach miałabym miłość a nie stracone nadzieje.
|
|
 |
|
I nagle wstał , jednym ruchem zmiażdżył biały plastykowy kubek z którego wcześniej opróżnił alkohol i rzucił go na ziemię mówiąc 'zapomnij' po czym odszedł nie obracając się za siebie. Szedł wolnym ale pewnym krokiem , po drodze zbił kilka piątek , ktoś krzyknął 'stary chodź na blanta' a ja siedziałam tam sama , jak zahipnotyzowana , te słowa wbiły się we mnie jak sztylet w samo serce , 'zapomnij , zapomnij' odbijało się echem w moim wnętrzu ale jak ? Przecież zapomnieć to można odrobić pracę domową , kupić mleko , nastawić budzik czy odebrać płaszcz z pralni. Przecież zapomnieć można termin wizyty u dentysty a nie człowieka którego kochałaś , który wypchnął cię z przed pędzącego auta tym samym ratując ci życie . Nie można zapomnieć człowieka z którym dzieliło się łóżko , człowieka który był zawsze.Ktoś z tyłu spytał 'Naćpana co jest' 'życie' odpowiedział jakiś głos , chyba byłam to ja , nie wiem , nie pamiętam już dokładnie . / nacpanaaa
|
|
 |
|
I nie powiem że był wszystkim bo byłoby to kłamstwo. Przecież byli jeszcze rodzice i brat , byli przyjaciele i znajomi. Była szkoła i wagary , częściej wagary. Były melanże ogniska dyskoteki i domówki. Był hip hop i alkohol , była trawa i twardsze zabawki i był nawet pies i on w samym środku . I był ważny , był cholernie ważny no właśnie BYŁ - czas przeszły , nie lubię czasów przeszłych to znaczy że to już było , że to za nami , dokonano , zapisano choć nie zapomniano , nigdy w żadnym wypadku / nacpanaaa
|
|
 |
|
Bo mam do niego sentyment , ten pieprzony kurewski sentyment. I choćby zrobił mi najgorsze świństwo , choćby mijał mnie na ulicy bez słowa lub rzucając w moim kierunku zwykłe 'siema' mimo że zasługuję przecież na wiele więcej. I choćby zaczął spotykać się z moim najgorszym wrogiem , usunął mnie ze znajomych na fejsie . Nawet gdyby mnie znienawidził to ja nie będę potrafiła zrobić tego samego w stosunku do niego , bo on zawsze będzie dla mnie kimś ważnym i to się nie zmieni , tak , nienawidzę sentymentów / nacpanaaa
|
|
 |
|
Ale ten jego uśmiech będę pamiętać do końca życia. I choćbyś obudził mnie po najgrubszym melanżu ja bez zastanowienia odtworzę każdy jego szczegół , tą ironię , sarkazm i arogancję . Ale było w nim też coś miłego i chyba nawet czułego ? o tak , nikt nie potrafił się tak uśmiechać / nacpanaaa
|
|
 |
|
Wiesz często go wspominam,często o nim myślę,przypominam sobie ten jego głupkowaty śmiech i durnowate pomysły,jego chore akcje i dziwne rozkminy,jego teksty typu 'damy rady mała' nawet gdy byliśmy w najgorszej dupie.Był tak cholernie silny,pewny siebie,odważny,szczery aż do bólu ,lojalny za przyjaźń gotów był zabić i w końcu sam zmarł by nie sprzedać swoich ludzi.Pamiętam tak wiele przypałów z nim w roli głównej,tyle melanży, ile razy ratował mi tyłek gdyby nie on dziś pewnie i mnie by tu nie było,zawsze stawał w mojej obronie nawet gdy tego nie chciałam,sam również nieźle jechał po bandzie,przeginał prawie zawsze,ale czasami ...czasami nie potrafię przypomnieć sobie jego oczu,tych oczu które zawsze patrzyły na mnie z tak ogromną miłością i troską jak o młodszą siostrę,to spojrzenie które było tak kurewsko szczere, nie potrafię go odtworzyć , zabij mnie ale nie potrafię / nacpanaaa
|
|
|
|