 |
|
nawet nie wiesz jak to boli, że jestem jedyną osobą, której nie mówisz 'cześć'.
|
|
 |
|
nie patrz na mnie więcej, błagam Cię.
|
|
 |
|
stała nad Jego grobem. silny wiatr rozwiewał jej włosy. oczy zaszły łzami. a serce bolało z tęsknoty.
|
|
 |
|
mimo, że kochałam Go nad życie nie chodzę na Jego grób. pewnie wiele osób, by powiedziało, że to mi nie zależy, że zapomniałam, że mam nowe życie. a wiesz co ja mogę powiedzieć? że nie życzę nikomu takich przeżyć. a na Jego grób staram się chodzić jak najrzadziej, bo kiedy tam staję, kiedy widzę Jego zdjęcie na kawałku kamienia ogarnia mnie rozpacz. każda przeżyta wtedy sekunda powraca. widzę jak stoję tamtego dnia a trumna z Jego ciałem zostaje opuszczana do wielkiej dziury. czuję na sobie deszcz, który wtedy płakał. widzę wszystkie zapłakane twarze Jego bliskich. czuję ten sam ból. a potem kolejny tydzień spędzam w łóżku płacząc non stop. zamykam się w sobie i przeżywam od nowa wszystko. dlatego nie chodzę na Jego grób. nie mam na to sił. wystarczy, że myślę o Nim każdego osobno dnia, wystarczy, że nie pozbierałam się mimo takiego czasu. wystarczy, że moje serce nadal jest Jego.
|
|
 |
|
tak nie powinno być. w dniu Twoich urodzin powinnam Cię przytulić i życzyć wszystkiego najlepszego, a nie klęcząc zapalać znicz nad Twoim grobem. tak nie powinno być.
|
|
 |
|
- Płaczesz ? - Nie kurwa , zmywam makijaż wodą z oczu / nacpanaaa
|
|
 |
|
żyję w ciągłym stresie. płaczę z wycieńczenia nawet nie zważając na to gdzie jestem. płaczę w pociągu. idąc miastem. w miejskich toaletach. płaczę, bo nie mam siły. boję się, że nie dam rady. a najgorsze jest to, że zostałam z tym wszystkim sama. jestem samotna. to mnie zabija.
|
|
 |
|
wierzę, że będzie dobrze. bo ten trudny dzień, który mnie czeka nosi datę Twoich urodzin. i wierzę, że tego dnia będziesz nade mną czuwał. trzymał za rękę. wierzę, że słyszysz moje wołanie..
|
|
 |
|
.. kiedy boli tak bardzo, że nie możesz oddychać, dzięki temu żyjesz.
|
|
 |
|
kiedy staję i nabieram dystansu potrafię ujrzeć też dobre cechy w tym moim popieprzonym życiu. potrafię ujrzeć siebie. wcale nie jestem złą osobą, po prostu czasem się gubię. dokonuję złych wyborów. ale czy nie na tym człowiek się uczy? czy nie porażki pozwalają człowiekowi dojrzeć? tak.. myślę, że dojrzałam. znacznie dojrzałam. jestem gotowa powierzyć komuś moją miłość. oddać serce, które wiele zniosło i dlatego i tylko dlatego jest gotowe na miłość. prawdziwą. dojrzałą miłość.
|
|
 |
|
' To już skończone rozumiesz , zniszczyliśmy siebie , a właściwie to nas już nie ma mała ' powiedział po czym wstał i odszedł nie odwracając się za siebie , ściągając czapkę z głowy i ciskając nią w róg pokoju zniknął , na zawsze. Czas płynął dalej wyznaczany przez równomierne drganie wskazówek zegara , samochody poruszały się z tą samą prędkością , prezenter telewizyjny standardowo wygłaszał wiadomości , nie jeden samolot właśnie wyruszał z pasu startowego a jakaś kobieta spóźniała się do pracy. I tylko ona siedziała tam bez ruchu a jej świat roztrzaskiwał się na kawałki / nacpanaaa
|
|
 |
|
Jesteśmy jak Roberta i Diego , jak Sam i Ronie , jak Mia i Miguel , ale jesteśmy , wciąż razem , mimo wszystko .. / nacpanaaa
|
|
|
|