|
naprawdę nie obchodzi mnie fakt, że było zimno, cała się trzęsła, nie potrafiłeś inaczej. nie chcę tego słuchać. to tylko chore tłumaczenia, które na dobrą sprawę wcale mnie nie obchodzą. przytuliłeś ją. trzymałeś ją w swoich ramionach, tak jak mnie na co dzień. dlatego z miejsca uświadom sobie, że Twoje dłonie już nigdy nie będą miały prawa znaleźć się na moim ciele. Twoje usta już nie poczują moich warg. a moje serce już nie będzie potrafiło Ci wybaczyć.
|
|
|
- jesteśmy zupełnie różni. ja próbuję coś poskładać, zaplanować. Ty wciąż żyjesz na spontanie, zmieniasz decyzje co kilka minut. żyjesz teraźniejszością, a ja wybiegam w przyszłość. Ty nawet nie wiesz, czym jest przyszłość. - może i nie planuję gdzie będę pracować, gdzie pójdę dalej do szkoły, gdzie zamieszkam jak w końcu się usamodzielnię, ale jedno wiem na pewno. jesteś nieodłączną częścią mojej przyszłości.
|
|
|
a dobrym towarzystwem nazywam ludzi z którymi będę się bawić zajebiście dobrze zarówno pod wpływem alkoholu, jak i zupełnie bez niego. tych, którzy potrafią wyciągnąć mnie z dołka właściwie jednym, niewinnym uśmiechem. tych będących przy mnie w najcięższych momentach, mimo furii jaką na nich wyładowuję. dobrym towarzystwem nazywam przyjaciół, dokładnie.
|
|
|
wrzuciłam na siebie pierwsze lepsze spodnie od dresu, dużą bluzę. zarzuciłam kaptur na głowę, a do ust włożyłam kilka drażetek gumy. wystarczyło, żeby wszystkie te barbie spuszczały wzrok mijając mnie, a na moje pewne 'siema' odpowiadały cichym i niepewnym 'hej' z obawy, że mogę się zaraz na nie rzucić. nie pozoruję zimnej panienki. chodzę tak, bo lubię. a to, że one zarzucają z góry jakiś stereotyp - to nie moja wina.
|
|
|
w reklamie tp serce z rozumem w efekcie się ze sobą sprzymierzają, i posiadają to samo zdanie. u mnie nie jest tak pięknie, niestety.
|
|
|
tak, włączę któryś z kawałków, który totalnie mnie dołuje. tak, przestanę hamować łzy. tak, zacznę krzyczeć, aby wyrazić to, jak cholernie cierpię. tak, zrobię to wszystko na przekór Tobie, bo kazałeś mi zawsze być silną.
|
|
|
słodki uśmiech, ponętne spojrzenie i jestem Twoja? może w następnym wcieleniu.
|
|
|
dlaczego jestem nieobecna na wyraźne znaki z Jego strony, sugerujące, że pragnie czegoś więcej? dlaczego za wszelką cenę nie chcę z Nim być? nie zadawaj głupich pytań. nigdy nie zastanawiałaś się kogo tak na prawdę kochasz? nigdy nie wspominałaś sytuacji z poprzedniego dnia z uśmiechem, który jest zamazywany przez łzy? mam przy sobie dwóch wspaniałych facetów. dwóch, na których potwornie mi zależy, co jasno mówi, że nie chcę żadnego z nich zranić. dlatego nie zrobię kroku do przodu, proste.
|
|
|
co najbardziej lubię w naszej znajomości? nie poznajemy się przez pryzmat komunikatorów, czy komórki. nasz kontakt od początku opiera się na rozmowach twarzą w twarz. nikogo nie udajemy. nie staramy się być inni, niż jesteśmy. spontanicznie nie rzucimy gotowego tekstu z internetu, jak i nie będziemy błyszczeć sztuczną inteligencją. poznamy się dużo szybciej, bez zatajania jakichkolwiek szczegółów naszej osobowości.
|
|
|
jak śpiewać to tylko pod prysznicem. jak tańczyć to tylko w kałużach po deszczu. jak kochać to tylko Jego.
|
|
|
zwierzęta chyba nie lubią miłości. od chwili kiedy jestem tak nieziemsko zakochana, omijają mnie jak najszerszym łukiem.
|
|
|
nie miej do mnie pretensji. nie bawiłam się Tobą. nie chciałam Cię uwieść, a potem zostawić. nie to miałam w planach. traktowałam Cię cholernie poważnie i na prawdę pragnęłam czuć do Ciebie znacznie więcej, niż sympatię. ale nie panuję nad tym co dzieje się z moim sercem. z czasem oduczyło się kochać.
|
|
|
|