głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika frankness

spraw  żebym płakała jedynie ze szczęścia.

definicjamiloscii dodano: 13 marca 2011

spraw, żebym płakała jedynie ze szczęścia.

kocham Jego nagłe poderwanie się z łóżka i krzyk pełen pretensji a pro po tego  że w dalszym ciągu nie odkurzyłam okruchów po chipsach.

definicjamiloscii dodano: 13 marca 2011

kocham Jego nagłe poderwanie się z łóżka i krzyk pełen pretensji a pro po tego, że w dalszym ciągu nie odkurzyłam okruchów po chipsach.

to  że co dzień ustawiasz sobie budzik na północ  nie oznacza  że On o Tobie myśli. gwarantuję Ci  że jestem o wiele ciekawszym tematem do nocnych rozważań  niż pięćdziesiąt kilogramów plastiku składających się na Twoją osobę.

definicjamiloscii dodano: 13 marca 2011

to, że co dzień ustawiasz sobie budzik na północ, nie oznacza, że On o Tobie myśli. gwarantuję Ci, że jestem o wiele ciekawszym tematem do nocnych rozważań, niż pięćdziesiąt kilogramów plastiku składających się na Twoją osobę.

  odpierdolmy coś. coś  co będziemy mieć w pamięci przez lata.   przykładowo co?   no  na przykład  zakochajmy się w sobie?

definicjamiloscii dodano: 13 marca 2011

- odpierdolmy coś. coś, co będziemy mieć w pamięci przez lata. - przykładowo co? - no, na przykład, zakochajmy się w sobie?

dzięki Niemu żyłam. dzięki Niemu umarłam.

definicjamiloscii dodano: 12 marca 2011

dzięki Niemu żyłam. dzięki Niemu umarłam.

odpuść już. bądźmy szczęśliwi.

definicjamiloscii dodano: 12 marca 2011

odpuść już. bądźmy szczęśliwi.

bo kiedy mam Cię na wyciągnięcie ręki   jest znacznie lepiej. nie martwię się. nie przegryzam warg zastanawiając się czy aby na pewno nic Ci nie grozi. słyszę Twój głos  który mimowolnie uspokaja moją podświadomość. patrzę na Twoje usta układające się w uśmiech. jest dobrze. zawsze będzie w końcu dobrze  jeśli nie pozwolimy  żeby ktoś nas rozdzielił. razem się ochronimy.

definicjamiloscii dodano: 12 marca 2011

bo kiedy mam Cię na wyciągnięcie ręki - jest znacznie lepiej. nie martwię się. nie przegryzam warg zastanawiając się czy aby na pewno nic Ci nie grozi. słyszę Twój głos, który mimowolnie uspokaja moją podświadomość. patrzę na Twoje usta układające się w uśmiech. jest dobrze. zawsze będzie w końcu dobrze, jeśli nie pozwolimy, żeby ktoś nas rozdzielił. razem się ochronimy.

bo kilometry to nic. są samochody  pociągi  czy inne środki transportu. dzieli nas coś znacznie gorszego.

definicjamiloscii dodano: 12 marca 2011

bo kilometry to nic. są samochody, pociągi, czy inne środki transportu. dzieli nas coś znacznie gorszego.

więc to jutro? jutro wszystko się skończy  zniknie. więc czas wziąć wódkę i iść do Ciebie? czas pożegnać się z życiem przy boku faceta  który podświadomie zajął kilkanaście miesięcy temu pierwsze miejsce w moim sercu.

definicjamiloscii dodano: 12 marca 2011

więc to jutro? jutro wszystko się skończy, zniknie. więc czas wziąć wódkę i iść do Ciebie? czas pożegnać się z życiem przy boku faceta, który podświadomie zajął kilkanaście miesięcy temu pierwsze miejsce w moim sercu.

no jasne  idź i zapij problemy. ostrzegam tylko  że następnego ranka na ostrym kacu poczujesz się chujowo podle  a one powrócą ze zdwojoną siłą.

definicjamiloscii dodano: 12 marca 2011

no jasne, idź i zapij problemy. ostrzegam tylko, że następnego ranka na ostrym kacu poczujesz się chujowo podle, a one powrócą ze zdwojoną siłą.

nie zabraniaj mi się kochać. pamiętaj  że zawsze chcę najbardziej tego  co zakazane.

definicjamiloscii dodano: 12 marca 2011

nie zabraniaj mi się kochać. pamiętaj, że zawsze chcę najbardziej tego, co zakazane.

tamte chwile wyblakły  prawda? wspomnienia wygasły  nie narzucają się tak. coraz mniej łez. znacznie spokojniejsze noce. oddech ewidentnie się uspokoił. sny już nie są przesycone wyłącznie nami. może zapominamy. może przestajemy kochać. może okaleczyliśmy się nawzajem zbyt mocno  żeby w dalszym ciągu o sobie tak bardzo pamiętać. może nie potrafimy dłużej tak żyć. a może już w ogóle nie żyjemy. nie potrafimy. nie osobno.

definicjamiloscii dodano: 12 marca 2011

tamte chwile wyblakły, prawda? wspomnienia wygasły, nie narzucają się tak. coraz mniej łez. znacznie spokojniejsze noce. oddech ewidentnie się uspokoił. sny już nie są przesycone wyłącznie nami. może zapominamy. może przestajemy kochać. może okaleczyliśmy się nawzajem zbyt mocno, żeby w dalszym ciągu o sobie tak bardzo pamiętać. może nie potrafimy dłużej tak żyć. a może już w ogóle nie żyjemy. nie potrafimy. nie osobno.

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć