głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika frankness

czuć co ranek Jego oddech drażniący przyjemnie mój kark. słyszeć ciche szepty przepełnione cudownymi emocjami. uśmiechać się i zarzucać Mu dłonie na szyję. usilnie zatrzymywać Go przy sobie  podczas kiedy On będzie tylko narzekał  że już jest spóźniony. całować Jego usta bez ograniczeń. chłonąć Jego zapach  będący najcudowniejszym aromatem na ziemi. cieszyć się Jego obecnością w poniedziałki  wtorki  czwartki  soboty  jak i inne dni tygodnia. mieć Go. tego chcę za kilka lat.

definicjamiloscii dodano: 13 marca 2011

czuć co ranek Jego oddech drażniący przyjemnie mój kark. słyszeć ciche szepty przepełnione cudownymi emocjami. uśmiechać się i zarzucać Mu dłonie na szyję. usilnie zatrzymywać Go przy sobie, podczas kiedy On będzie tylko narzekał, że już jest spóźniony. całować Jego usta bez ograniczeń. chłonąć Jego zapach, będący najcudowniejszym aromatem na ziemi. cieszyć się Jego obecnością w poniedziałki, wtorki, czwartki, soboty, jak i inne dni tygodnia. mieć Go. tego chcę za kilka lat.

staje w moich drzwiach z tym błyskiem w oku. uśmiecha się. wraca  jak gdyby nigdy nic. mam się cieszyć? owszem  tej nocy zasnę w Jego ramionach  ale rano już Go nie będzie.

definicjamiloscii dodano: 13 marca 2011

staje w moich drzwiach z tym błyskiem w oku. uśmiecha się. wraca, jak gdyby nigdy nic. mam się cieszyć? owszem, tej nocy zasnę w Jego ramionach, ale rano już Go nie będzie.

coraz częściej nawiedza mnie obawa  że zmienianie poszewek nic nie da. że Twój zapach przesiąkł do piórek znajdujących się wewnątrz poduszki  jak i kołdry.

definicjamiloscii dodano: 13 marca 2011

coraz częściej nawiedza mnie obawa, że zmienianie poszewek nic nie da. że Twój zapach przesiąkł do piórek znajdujących się wewnątrz poduszki, jak i kołdry.

z przerażeniem w źrenicach upuściłam na ziemię ulubiony kubek z wciąż parującym kakao. płyn szybko zaczął rozprowadzać się po panelach  podczas kiedy ja postąpiłam jeden krok w stronę drzwi. w dalszym ciągu tak dotkliwie moich uszu dopadał Jego krzyk połączony ze śmiechem. po policzkach popłynęły pierwsze łzy  które szybkim ruchem dłoni otarłam. doszłam do wejścia i powoli przekręcając klucz  otworzyłam. posłał mi cyniczny uśmiech.   miło Cię widzieć.   wychrypiał.   znowu to zrobiłeś... ćpałeś.   odparłam już nie powstrzymując drgawek całego ciała. kiedy już myślałam  że wszystko jest w jak najlepszym porządku  cały koszmar zaczął się od nowa. zdałam sobie sprawę  iż pewnych rzeczy po prostu nie da się zostawić w przeszłości.

definicjamiloscii dodano: 13 marca 2011

z przerażeniem w źrenicach upuściłam na ziemię ulubiony kubek z wciąż parującym kakao. płyn szybko zaczął rozprowadzać się po panelach, podczas kiedy ja postąpiłam jeden krok w stronę drzwi. w dalszym ciągu tak dotkliwie moich uszu dopadał Jego krzyk połączony ze śmiechem. po policzkach popłynęły pierwsze łzy, które szybkim ruchem dłoni otarłam. doszłam do wejścia i powoli przekręcając klucz, otworzyłam. posłał mi cyniczny uśmiech. - miło Cię widzieć. - wychrypiał. - znowu to zrobiłeś... ćpałeś. - odparłam już nie powstrzymując drgawek całego ciała. kiedy już myślałam, że wszystko jest w jak najlepszym porządku, cały koszmar zaczął się od nowa. zdałam sobie sprawę, iż pewnych rzeczy po prostu nie da się zostawić w przeszłości.

bawimy się? no bawmy się! ja będę Kopciuszkiem  Ty odnajdziesz mojego trampka.

definicjamiloscii dodano: 13 marca 2011

bawimy się? no bawmy się! ja będę Kopciuszkiem, Ty odnajdziesz mojego trampka.

zważywszy na moją słabą pamięć   wkrótce zapomnę.

definicjamiloscii dodano: 13 marca 2011

zważywszy na moją słabą pamięć - wkrótce zapomnę.

cześć  wiosno. cześć  nadziejo na szczęśliwą miłość. cześć  wiaro w lepsze jutro. brakowało mi Was. dobrze  że jesteście.

definicjamiloscii dodano: 13 marca 2011

cześć, wiosno. cześć, nadziejo na szczęśliwą miłość. cześć, wiaro w lepsze jutro. brakowało mi Was. dobrze, że jesteście.

nie proś o uśmiech. już nie potrafię.

definicjamiloscii dodano: 13 marca 2011

nie proś o uśmiech. już nie potrafię.

rumienię się  kiedy mierzysz mnie tym cudownym spojrzeniem. rumienię się  kiedy uśmiechasz się ze specjalną dedykacją dla mojej osoby. rumienię się  kiedy do mnie mówisz. rumienię się  kiedy mi na kimś zależy. już rozumiesz?

definicjamiloscii dodano: 13 marca 2011

rumienię się, kiedy mierzysz mnie tym cudownym spojrzeniem. rumienię się, kiedy uśmiechasz się ze specjalną dedykacją dla mojej osoby. rumienię się, kiedy do mnie mówisz. rumienię się, kiedy mi na kimś zależy. już rozumiesz?

dwie kobiety  które szczerze się nienawidzą  może sprzymierzyć tylko jedno   facet  który zranił je obie.

definicjamiloscii dodano: 13 marca 2011

dwie kobiety, które szczerze się nienawidzą, może sprzymierzyć tylko jedno - facet, który zranił je obie.

ja zapomnę  a Ty będziesz żałował  że pozwoliłeś mi odejść.

definicjamiloscii dodano: 13 marca 2011

ja zapomnę, a Ty będziesz żałował, że pozwoliłeś mi odejść.

zostaw cały ten bałagan. ja posprzątam. zetrę alkohole porozlewane po panelach  wyrzucę paczki po chipsach  ułożę filmy na półce  ale idź już. wyjdź z mojego serca. chcę być sama.

definicjamiloscii dodano: 13 marca 2011

zostaw cały ten bałagan. ja posprzątam. zetrę alkohole porozlewane po panelach, wyrzucę paczki po chipsach, ułożę filmy na półce, ale idź już. wyjdź z mojego serca. chcę być sama.

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć