 |
Gdy zaczynasz coś tracić, możesz być pewny, że niedługo stracisz wszystko, jeśli nie znajdziesz siły, by walczyć. To takie trudne, gdy wszystko, do czego zmierzałeś, nagle sypie ci się w gruzach. Jak domek z kart. Jak zamek z piasku.
Pracujesz nad czymś długo, by później patrzeć jak to się rozpada.
|
|
 |
Znów siedzę w domu, sama. Stoję przy oknie i patrzę na to jak inni żyją.
Kiedy tak nic nie robię w tym samym czasie ktoś dobrze się bawi, pije.. ćpa.. pieprzy się.. bije się.. płacze.. umiera. Każdy coś robi, wszędzie coś się dzieje..
Świat żyje. Podczas gdy ja bawię się z moim życiem w chowanego, stoję w miejscu i czekam aż moje życie mnie znajdzie. Ale to ja przecież powinnam je szukać.
|
|
 |
Problemem nie jest znalezienie szczęścia.
Ono czeka na podniesienie, jak ten grosz za rogiem.
Problem rodzi się bowiem wtedy
gdy szczęście już trzymasz,
a tak paraliżująco boisz się, że je stracisz.
Nie trudno jest się po nie schylić,
tak trudno, odpowiednio je wykorzystać.
|
|
 |
równiutki miesiąc i Anglia ! ♥
|
|
 |
Byłam tam. Otarłam się koniuszkiem mojego serca o Twoje serce. Dotknęliśmy się tak razem na kilka sekund. Poczuliśmy ciepło aby w to miejsce mógł wkraść się znów chłód. Ja tak zostałam. Otulona chłodem pozostałam w tyle. Stałam się cieniem. Spoglądałam w głąb mojej duszy. Obserwowałam każdą reakcję jaka w niej zachodziła. Widziałam jak zmienia się ona pod wpływem kolejnych wrażeń, pod wpływem kolejnych uczuć, złych uczuć. Czy uczucie może być złe? Tak, jeśli nie prowadzi do niczego dobrego. Musiałam patrzeć jak ból wkradający się do mojego serca niszczy moje nadzieje. Nie mogłam nic zrobić. Reakcją obronną były łzy. Płakałam. Wylałam bardzo dużo łez. Broniłam się.. tak bardzo się broniłam. Nie chciałam się tak czuć. Bolało. Nie wiedziałam co mam robić.. Zastanawiałam się ile cierpienia muszę jeszcze znieść. Chciałam być tylko szczęśliwa.. Aż .. szczęśliwa. Kochałam. Kochałam nieszczęśliwie. Coś stanęło mi na drodze. Nadal stoi. Nie potrafię tego pokonać. Mój organizm jest zbyt słaby.
|
|
 |
Obdaruj mnie miłością, jak nigdy dotąd
Ponieważ ostatnio pragnąłem jej jeszcze bardziej
Może i minęło trochę czasu, ale ja wciąż czuję to samo
Może powinienem pozwolić ci odejść
I wiesz, że będę bronił swojego przekonania
I, że tej nocy do ciebie zadzwonię
Po tym, jak moja krew zatonie w alkoholu
|
|
 |
Poświęć mi trochę czasu albo pozwól uczuciom wygasnąć
Zagrajmy w chowanego, aby odwrócić sytuację
Wszystko czego pragnę, to poczuć smak twoich ust
|
|
 |
proszę, powiedz tylko słowo. uwierz we mnie znowu, jak nikt. tylko tu i tylko z Tobą, z Tobą chce na nowo,
znów być, być kimś.
|
|
 |
|
Czemu to robimy, co? Mam na myśli ludzi w ogóle. Dlaczego interpretujemy każde przykre zdarzenie jako wielką, czarną strzałę wymierzoną prosto w nas i udowadniającą naszą bezwartościowość? | Sophie Hannah
|
|
|
|