 |
|
za dużo chyba minęło, przecież rozmawialiśmy o upływie czasu i te pół roku to wydaje się w chuj dużo. ale z drugiej strony widzę nas, dwie osoby zagubione w sobie, kochają się a jednocześnie gubią to uczucie gdzieś w społeczeństwie, nieświadomie raniące się , dwójka nastolatków , którym daleko do dojrzałości i dorosłości ale czują coś czego nie rozumieją, coś co każe im nie tracić z oczu drugiego a także cos co każe do siebie pisać każdego wieczoru, jesteśmy dwójką dzieciaków które dopiero uczą się miłości a dostali chyba za dużo uczucia w którym błądzą. [ kocham_skurwiela ]
|
|
 |
Zabija mnie nienawiść tak wielka jak nigdy, tak ogromne obrzydzenie do drugiej osoby, że nawet do pająków takiego nie mam. Gardzę tą szma*tą. Tą istotą, którą kiedyś w życiu zniszczę. Psychicznie, fizycznie - jakkolwiek, ale zniszczę. Wiem mściwa ze mnie bestia, ale co MOJE to nie ruszać. ! A wpie*rdalanie sie w mój związek grozi nawet kalectwem - psychicznym, fizycznym - wszystko jedno. / walnieta.realistka
|
|
 |
[1]Czuje sie na prawdę beznadziejnie, niekiedy tylko udaje mi sie na chwile zapomnieć o tym co miało miejsce. Myśli prześladują mnie wciąż i wciąż. Serce miewa swoje nastroje, ale ma do tego prawo, nie winie je za to. Przecież wiedziało, że coś jest nie tak. Oczy co jakiś czas napełniają sie łzami, ale nie pozwalam im już spływać. Ciało czasem łapie paraliż tak silny, że pozostają mi wtedy już tylko te beznadziejne myśli. Wyobraźnia sprawia, że czuje się wstrętnie, jak gówno. Płata figle co chwila wymyślając scenariusz i obrazując tamtą sytuacje. A do tego wszystkiego czuje beznadziejne uczucie niepokoju, tak w mostku, jak by ktoś coś tam wkładał, a miejsca by już nie było - to jest obawa i niepewność. Staram sie nie wpadać w paranoje, funkcjonować. I mam nadzieje, że kiedyś będę sie z tego wszystkiego śmiała chodź nie wiem czy jest to możliwe.
|
|
 |
[2]Dużo wyrzeczeń będzie Cię kosztowało to co zrobiłaś, mam nadzieje, że to wytrzymasz- ale przecież mnie kochasz więc powinnaś. I daj mi siłę którą odebrałaś, naucz mnie na nowo sobie ufać, na nowo cieszyć się z Twoje obecności i tęsknić, gdy Cie nie ma. Karm mnie ta prawdziwą miłością, bo przez te stresy zostaną ze mnie niedługo już same kości.
|
|
 |
[3]Rozpaczliwie błagam abyś zawsze miała w pamięci: pierwsze spotkanie, wschód słońca, pierwszy mój przyjazd, poznawanie rodziny, pierwsze wspólne wyjście do pabu/na dyskotekę, pierwszy śnieg, sanki, zimę, pierwszy wspólny deszcz, byś pamiętała o tym w jaki sposób Cię dotykam, jak lubisz moją obecność, byś zawsze pamiętala naszym porannym papierosie z kawą, o tym do kogo każdego wieczóru chcesz sie przytulić- a rano po otworzeniu oczu zobaczyć, o Augustowie, Litwie, grilu, pierwszym wyjściu wieczorem na Białystok. Byś po prostu pamiętała te nasze zajebiste chwile, ale też te złe, że potrafiłyśmy z nich wybrnąć na prostą droge. Teraz musisz dać mi siłę i być wyrozumiała...
|
|
 |
podobno, kiedy urządzili nas pszczoła stajemy sie madrzejsi. ja żeby zrozumieć jak skończonym frajerem jesteś, musiałabym sie cała wpierdolic do ulu.
|
|
 |
Będę dla Ciebie kim zechcesz. Tylko powiedz, że chcesz bym była
|
|
 |
nawaliłem, ludzie nawalają Ty też .
|
|
 |
Jest Twoją pierwszą miłością, ja zamierzam być Twoją ostatnią, niezależnie od tego jak długo to potrwa.
|
|
 |
Jeśli się kogoś kocha to się go nie zostawia, tylko dlatego że przytrafiły się gorsze dni.
|
|
 |
Gdy kocha się kogoś, kto właśnie poniósł porażkę swojego życia, kładzie się go do pozycji horyzontalnej, pije się z nim alkohol, przyciska się do siebie, powtarzając w kółko, że to wcale nieprawda, że jeszcze dostanie swoją szansę i że wszystko będzie dobrze.
|
|
 |
Wygląda najśliczniej na świecie.
|
|
|
|