 |
|
Nie jest w tym samym mieście. Nie widziałam Go już zbyt długo. Dzielą nas tysiące kilometrów, miliony oddechów, spojrzeń, dotyków. Coś się zmieniło.. nie, to nie "coś" to ewidentnie wszystko. / unvai
|
|
 |
|
Zaczynam od początku, od pierwszego uścisku dłoni, pierwszego dotyku, jaki poczułam na sobie. W końcu sytuacja nabiera kolorów. Więc uśmiecham się, bez powodu, bez sensu.. Przypominam sobie wszystkie Jego stwierdzenia, słowa, zdania, wszystko to, co udało mi się usłyszeć, nawet, jesli nie było skierowane do mnie. Dziwię się samej sobie, że to jeszcze pamiętam, że pamiętam co do jednego słowa. I ten uśmiech widze, choć nie mogę przypomnieć sobie twarzy. Zdecydowanie nie mam pamięci do takich rzeczy, ale zostają mi sentymenty do ludzkich zalet, wspaniałych ludzkich zalet. I mogłabym wymieniać je tutaj przez godzinę, a i tak nie poznalibyście wszystkich. Szkoda tylko, że te wszystkie niezwykłe zalety przyćmiła jedna, ogromna wada / i.need.you
|
|
 |
|
Czasem potrzeba czasu, żeby coś zrozumieć. Czasem jednak tego czasu jest mało, za mało. / unvai
|
|
 |
|
Historia jak z filmu : kapitan drużyny koszykarskiej prosi o pomoc w nauce , dziewczyna nie opiera się i zaczyna go uczyć . On zmienia się z totalnego palanta w czułego faceta , zakochują się w sobie . Przyznaje , że na początku chciał ją wykorzystać , ona wybacza mu i są ze sobą szczęśliwi
|
|
 |
|
Możesz zabrać mi wszystko : chłopaka , przyjaciół , popularność , imprezy , ale nigdy nie będziesz MNĄ !
|
|
 |
|
Myślała, że poradzi sobie z każdym facetem , przeliczyła się kiedy poznała JEGO
|
|
 |
|
Teraz wiem, że jedno życie to zbyt mało czasu, by móc o nim zapomnieć. / unvai
|
|
 |
|
założyła się że wytrzyma trening na siłowni z nim ... po 40 minutach wyczerpujących ćwiczeń siadła pod ściana ocierając się ręcznikiem i pijąc wodę on podszedł z szelmowskim usmiechem i kucną przed nią wyciągną rękę do niej aby pomóc jej wstać złapała go a on pociągną ja na siebie byli tak blisko że wymieniali oddechy on odgarnął jej lekko kciukiem kosmyk włosów z twarzy i zblizył sie bliżej do jej ust musnął je lekko w szybkim tempie porywająć ją na rece... ona oplotła się nogami wokół niego położył ją delikatnie na łóżko i nachylił się ... zaczeli się całować wszedł ręką pod jje bluzkę ciało miała mokre nagle czół jak pod jego opuszkami palców powstawała gęsia skórka zaczął lekko całować jej szyję ... ona odepchała go że spad na drugą strone łózka energicznym ruchem siadła na niego rozkrokiem łapiąc za nadgarstki móiąc z usmiechem na ustach że nie ma szans zaczeli się wygłupiac ...za to go tak kochała że wiedział zawsze jak ja mozna rozbawić
|
|
 |
|
Przyznaj od razu, że łatwiej było kłamać, niż pokazać jej, jak wielki popełniła błąd myśląc, że jesteś inny niż wszyscy. / unvai
|
|
 |
|
a dziś czuję ogromną pustkę, której tak łatwo wypełnić się nie da / unvai
|
|
 |
|
Nigdy więcej nie kłam, że już nic do niego nie czujesz. A jeśli już, to zamykaj oczy gdy wypowiadasz te słowa, w nich wszystko widać. / unvai
|
|
 |
|
pojechała nad jezioro spotkała tam swojego byłego nie rozstali się z wielkim hukiem tylko w zgodzie bo wiedzieli że nie moga być dalej razem siadła koło niego i przytuliła się do niego jak do przyjaciela ten jak zawsze musną jej czoło delikatnie ustami zaczeli rozmawiać śmiać się i wygłupiac w pewnym momencie obróciła się i zobaczyła że na pomost wchodzi jej kolega wiedziała bardzo dobrze że jest cholernie o nią zazdrosny lecz nie wstała czekała aż on podejdzie i pogada ... nie myliła się zobaczyła siadającego go koło niej i witając się z jej kolegą nie zauważyła w pewnym momencie że obydwoje się podnoszą patrzyła się dalej w wode zataczając nogą kręgi... złapali ja za nogi i za ręce lecz w bardzo delikatny sposób obydwóch wskoczyli z nią do wody... tak ona bardzo sie cieszyła że chociaż jest zazdrosny to nie okazuje tego w sposób jaki nie powinien
|
|
|
|