głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika fiore

Dla kolegów skreśliłeś naszą miłość i brutalnie nazwałeś ją żartem...

fcuk dodano: 19 marca 2011

Dla kolegów skreśliłeś naszą miłość i brutalnie nazwałeś ją żartem...

Mimo tego  że kazali mi zostawić przeszłość za sobą  ja nadal mam nadzieję  że On wróci i stanie się moją teraźniejszością.

fcuk dodano: 19 marca 2011

Mimo tego, że kazali mi zostawić przeszłość za sobą, ja nadal mam nadzieję, że On wróci i stanie się moją teraźniejszością.

tak  opis mnie! :  wyobraźnię mam  chociaż nie zawsze jest to dobre. teksty waniilia dodał komentarz: tak, opis mnie! :) wyobraźnię mam, chociaż nie zawsze jest to dobre. do wpisu 19 marca 2011
Potrzebowałam Go bardziej niż wody w upalne dni. Niż śniegu w zimie i gwiazd nocą. Potrzebowałam Go bardziej niż ktokolwiek byłby w stanie rozkminić i często pytałam siebie 'po co?'  imagine.me.and.you

imagine.me.and.you dodano: 18 marca 2011

Potrzebowałam Go bardziej niż wody w upalne dni. Niż śniegu w zimie i gwiazd nocą. Potrzebowałam Go bardziej niż ktokolwiek byłby w stanie rozkminić i często pytałam siebie 'po co?' |imagine.me.and.you|

Miiiiisiek. Mój mentalny  młodszy bliźniak. teksty waniilia dodał komentarz: Miiiiisiek. Mój mentalny, młodszy bliźniak. do wpisu 18 marca 2011
www.formspring.me wanilia PYTANIA PROSZĘ.

waniilia dodano: 18 marca 2011

www.formspring.me/wanilia PYTANIA PROSZĘ.

kocham każdy weekend spędzony z Nimi. palenie  picie  pizzę i zapiekanki. śmiech do łez  zapominanie od wszelakich problemach. właściwie nigdy nie jest idealnie  brakuje nam jednej osoby  małego flirciarza  mojego mentalnego brata  ale to nieistotne  już w kwietniu widzimy się wszyscy  a alkohol będzie lał się litrami  żurawinowa wódka uderzy nam do głowy i z domieszką papierosów i marihuany zrobi bum z naszymi ciałami jak i duszami.

waniilia dodano: 18 marca 2011

kocham każdy weekend spędzony z Nimi. palenie, picie, pizzę i zapiekanki. śmiech do łez, zapominanie od wszelakich problemach. właściwie nigdy nie jest idealnie, brakuje nam jednej osoby, małego flirciarza, mojego mentalnego brata, ale to nieistotne, już w kwietniu widzimy się wszyscy, a alkohol będzie lał się litrami, żurawinowa wódka uderzy nam do głowy i z domieszką papierosów i marihuany zrobi bum z naszymi ciałami jak i duszami.

akt zgonu. przyczyna śmierci   bezwzajemnie zakochana  umarła z miłości.

waniilia dodano: 18 marca 2011

akt zgonu. przyczyna śmierci - bezwzajemnie zakochana, umarła z miłości.

zakochana w oczach pewnego mężczyzny  powoli wbijała nóż w klatkę piersiową  wpatrując się w jego niebieskie patrzałki  które uwieczniła na zdjęciu  bez opamiętania.

waniilia dodano: 18 marca 2011

zakochana w oczach pewnego mężczyzny, powoli wbijała nóż w klatkę piersiową, wpatrując się w jego niebieskie patrzałki, które uwieczniła na zdjęciu, bez opamiętania.

zerwałam z Tobą  nie chciałam wrócić  a potem z premedytacją płakałam na Twoich oczach chcąc byś był  idiotka  zaprzepaściłam wszelkie nadzieje.

waniilia dodano: 18 marca 2011

zerwałam z Tobą, nie chciałam wrócić, a potem z premedytacją płakałam na Twoich oczach chcąc byś był, idiotka, zaprzepaściłam wszelkie nadzieje.

maleńka  wręcz mikroskopijna cząstka mnie będzie Cię kochać  zawsze.

waniilia dodano: 18 marca 2011

maleńka, wręcz mikroskopijna cząstka mnie będzie Cię kochać, zawsze.

Weszłam dyskretnie na plac cmentarza. Zauważyłam Go siedzącego na ławeczce przy nagrobku swojego ojca. Na kolanach trzymał młodszą siostrę  bawiącą się swoimi długimi  blond lokami. Zbliżając się do nich słyszałam jak zadawała Mu pytania  gdzie jest tato?. Nie odpowiadał. Podeszłam i kładąc ręce na Jego ramionach  ucałowałam siostrzyczkę w czoło na powitanie. Bardzo się ucieszyła i owijając mi ręce wokół szyi uścisnęła mocno. Wiedziałam  że niewiele rozumie  ale wiem jak bardzo jej trudno. On nadal milczał. Usiadłyśmy obok Niego  a On patrząc w niebo ścisnął moją dłoń. 'Jest szczęśliwy.' Powiedział. 'Wiem to na pewno.' Odetchnął z ulgą. 'Na pewno jest szczęśliwy i z Was dumny.' Powiedziałam. Przytulił mnie mocno i tak spędziliśmy kolejną godzinę. Jest bardzo silny. Pomimo tego co los Mu wyrządził  jest bardzo silny. Przecież zawsze powtarzał że 'Podobno tam   można dostrzec najwięcej.'  imagine.me.and.you

imagine.me.and.you dodano: 18 marca 2011

Weszłam dyskretnie na plac cmentarza. Zauważyłam Go siedzącego na ławeczce przy nagrobku swojego ojca. Na kolanach trzymał młodszą siostrę, bawiącą się swoimi długimi, blond lokami. Zbliżając się do nich słyszałam jak zadawała Mu pytania, gdzie jest tato?. Nie odpowiadał. Podeszłam i kładąc ręce na Jego ramionach, ucałowałam siostrzyczkę w czoło na powitanie. Bardzo się ucieszyła i owijając mi ręce wokół szyi uścisnęła mocno. Wiedziałam, że niewiele rozumie, ale wiem jak bardzo jej trudno. On nadal milczał. Usiadłyśmy obok Niego, a On patrząc w niebo ścisnął moją dłoń. 'Jest szczęśliwy.' Powiedział. 'Wiem to na pewno.' Odetchnął z ulgą. 'Na pewno jest szczęśliwy i z Was dumny.' Powiedziałam. Przytulił mnie mocno i tak spędziliśmy kolejną godzinę. Jest bardzo silny. Pomimo tego co los Mu wyrządził, jest bardzo silny. Przecież zawsze powtarzał że 'Podobno tam , można dostrzec najwięcej.' |imagine.me.and.you|

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć