 |
|
nie wytłumaczysz mi, że mam ułożyć zmęczone od płaczu powieki do snu bo on już nie wróci. one są nieposłuszne. rozum każe im wierzyć, serce nakazuje czekać. i nie pocieszaj mnie, że nadejdzie dzień kiedy zapytana czy wierzę w cuda, odpowiem że nie dzisiaj.
|
|
 |
|
a kiedy objął mnie jak co dzień, od paru miesięcy i spytał czy coś dla niego zrobię, cynicznie się roześmiałam. - wszystko. - powiedziałam z drwiącym uśmiechem mając to za oczywiste. nachylił się, moje nozdrza wypełniły się jego zapachem, który wydawał mi się słodszy od wszystkich możliwych owoców razem wziętych w środku samego lata. - wszystko - powtórzyłam, dla pewności. - w takim razie zapomnij o mnie. - wyszeptał. odsunąwszy się, dotarło do mnie, że od dziś lato będzie najbardziej znienawidzoną przeze mnie porą roku.
|
|
 |
|
w ciągu cholernych 45 minut zniszczył wszystko to co udało mi się ułożyć
|
|
  |
|
MAM NA SPRZEDAŻ MAŁE, PRZYTULNE MIESZKANIE takie tam moje serce. ~schooki~
|
|
  |
|
jesteś jak puszka po piwie, pusta i do wyrzucenia. ~schooki~
|
|
  |
|
dam mu nowe serce, takie na wymiane. bedzie wyjątkowe, bo zaprogramowane tak żeby kochało tylko mnie. ~schooki~
|
|
 |
|
Ej, ale nie tak szybko, zanim się zdeklarujesz powinieneś wiedzieć parę rzeczy, muszę Ci powiedzieć, że.. że jestem dziwna i niezbyt potrafię rozmawiać, nie za bardzo się staram, w związkach, w życiu w sumie też nie, nie ma dla mnie takiej rzeczy o której bałabym się powiedzieć głośno, zadaje wnikliwe pytania, lubię z kimś mieszkać, ale nie robię śniadań do łóżka, ani obiadów ani w ogóle jedzenia, nawet ludziom, których kocham, nie sprzątam za kogoś, po prostu nie traktuję związku, choćby nie wiem jak długi i dobry był, jak małżeństwa, jak niektóre dziewczyny, nie podporządkowuje się, denerwuje ludzi celowo i tylko po to by sprawdzić, jak daleko mogę się posunąć i nigdy, ale to nigdy nie oddaje całej siebie, mam różne dziwactwa, składam się z dziwactw i potrzebuje niewyobrażalnych ilości ciepła, więc, wiesz, przemyśl to, bo będąc ze mną, możesz zwariować.
|
|
 |
|
Myślę o tych, których przy mnie nie ma Przydał by się jakiś melanż
Nie ma rad na temat wad naszego pokolenia
Rap nas porwał, świata obraz w moich oczach to zwierzęcy folwark
I nie mogę spać po nocach, świat na pokaz, kwit w walizkach
Każdy z nas jak Larry Flynt to mały skandalista
Psychika czysta jak kryształ, uczucia bez obelg
Czy to już ludzie z przeszłości spacerują po mej głowie? / Pezet
|
|
  |
|
zrób mi herbatę najlepiej malinową i posłodź.. niech życie ma chociaż przez chwilę słodki smak ~schooki~
|
|
|
|