głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika finely

znasz to uczucie? siedzisz otoczona ludźmi  których kochasz  są tobie tak bardzo bliscy i czujesz  że ty dla nich także. i nagle jesteś obok nich. tak jakby uleciała z ciebie cała dusza  pozostawiając bezwładne ciało. patrzysz na ich twarze  słyszysz ich głosy  ale nie dochodzi do ciebie ani jedno słowo. zauważając zatroskane spojrzenie  pytające co się stało  odruchowo uśmiechasz się odpowiadając  jest dobrze   choć doskonale wiesz  że nie jest.

briefly dodano: 27 stycznia 2013

znasz to uczucie? siedzisz otoczona ludźmi, których kochasz, są tobie tak bardzo bliscy i czujesz, że ty dla nich także. i nagle jesteś obok nich. tak jakby uleciała z ciebie cała dusza, pozostawiając bezwładne ciało. patrzysz na ich twarze, słyszysz ich głosy, ale nie dochodzi do ciebie ani jedno słowo. zauważając zatroskane spojrzenie, pytające co się stało, odruchowo uśmiechasz się odpowiadając "jest dobrze", choć doskonale wiesz, że nie jest.

Kiedy nasze drogi się skrzyżują pożałujesz  że mnie poznałeś.   niby inny

niby_inny dodano: 27 stycznia 2013

Kiedy nasze drogi się skrzyżują pożałujesz, że mnie poznałeś. | niby_inny

tak bardzo chciałam się skończyć. zamknąć oczy i nie widzieć tego wszystkiego. ale to było za mało  wciąż za mało.

briefly dodano: 27 stycznia 2013

tak bardzo chciałam się skończyć. zamknąć oczy i nie widzieć tego wszystkiego. ale to było za mało, wciąż za mało.

gdzie ja jestem? co się tutaj dzieje? proszę pomóż  zgubiłam się. zostawiłam u niego moje serce  myślę że duszę także. wskaż mi drogę. nie mogę wrócić. wciąż szukam  tego jednego  któremu choć trochę będę w stanie powierzyć to co oddałam jemu. ale to nie możliwe. skoro nie mam już serca? co mogę ci dać? nie zostało we mnie już nic dobrego. wypaliłam się? nie  to nie poprawne słowo. umarłam.

briefly dodano: 27 stycznia 2013

gdzie ja jestem? co się tutaj dzieje? proszę pomóż, zgubiłam się. zostawiłam u niego moje serce, myślę że duszę także. wskaż mi drogę. nie mogę wrócić. wciąż szukam, tego jednego, któremu choć trochę będę w stanie powierzyć to co oddałam jemu. ale to nie możliwe. skoro nie mam już serca? co mogę ci dać? nie zostało we mnie już nic dobrego. wypaliłam się? nie, to nie poprawne słowo. umarłam.

nie potrafię nad sobą panować. nie w takich sytuacjach. patrząc jak się do siebie szczerzą  z trudem powstrzymywałam się od chwycenia leżącego przede mną noża i wbicia go w jej pusty łeb. wiem  to niedorzeczne  ale postaw się w mojej sytuacji. osoba  którą tak bardzo kochasz siedzi naprzeciw ciebie obmacując swoją  największą miłość . dlaczego to nie ty tam siedzisz? nie jesteś wystarczająco podobna do pierwszej ukochanej  sory bejbe.

briefly dodano: 27 stycznia 2013

nie potrafię nad sobą panować. nie w takich sytuacjach. patrząc jak się do siebie szczerzą, z trudem powstrzymywałam się od chwycenia leżącego przede mną noża i wbicia go w jej pusty łeb. wiem, to niedorzeczne, ale postaw się w mojej sytuacji. osoba, którą tak bardzo kochasz siedzi naprzeciw ciebie obmacując swoją "największą miłość". dlaczego to nie ty tam siedzisz? nie jesteś wystarczająco podobna do pierwszej ukochanej, sory bejbe.

powiedział o jedną frazę za dużo.

briefly dodano: 27 stycznia 2013

powiedział o jedną frazę za dużo.

nie zniosę tego już  nie obchodzi mnie to wszystko. rzucam to. rzucam życie.

lady_electronova dodano: 27 stycznia 2013

nie zniosę tego już, nie obchodzi mnie to wszystko. rzucam to. rzucam życie.

Patrzyłem tylko jak odchodzi  jej cień łączył się z cieniami  które robiły osiedlowe bloki. Znikła po kilku sekundach z pola mojego widzenia  w uszach odbija mi się nadal jej delikatny  aksamitny głos  którym budziła mnie każdego ranka  przy którym zasypiałem każdej nocy  mogłem go nasłuchiwać godzinami  kiedy opowiadała mi o nowej sukience  czy parze butów  nie przeszkadzało mi to  w ogóle. Nawet trochę. Nawet przez chwilę nie pomyślałem  by jej przerwać  lubiłem kiedy mówiła do mnie. Jej głos uspokajał moje myśli  leczył. Kiedy wykrzyczała mi  jakim jestem skurwielem  że dla mnie piłka i barwy klubowe są ważniejsze  nie zaprzeczałem jej. Słuchałem jej pokornie  pozwoliłem odejść. Zawsze powtarzałem  że taka jest prawda  że klub jest najważniejszy  Ona zajmuje drugie miejsce   a tak naprawdę  zawsze było inaczej. Nie potrafiłem jej zatrzymać  bo zawsze zależało mi na jej szczęściu  a wiem  że ze mną nie była by. Nie jestem ideałem  ale łudziłem się  że dla niej nim byłem.   niby inny

niby_inny dodano: 26 stycznia 2013

Patrzyłem tylko jak odchodzi, jej cień łączył się z cieniami, które robiły osiedlowe bloki. Znikła po kilku sekundach z pola mojego widzenia, w uszach odbija mi się nadal jej delikatny, aksamitny głos, którym budziła mnie każdego ranka, przy którym zasypiałem każdej nocy, mogłem go nasłuchiwać godzinami, kiedy opowiadała mi o nowej sukience, czy parze butów, nie przeszkadzało mi to, w ogóle. Nawet trochę. Nawet przez chwilę nie pomyślałem, by jej przerwać, lubiłem kiedy mówiła do mnie. Jej głos uspokajał moje myśli, leczył. Kiedy wykrzyczała mi, jakim jestem skurwielem, że dla mnie piłka i barwy klubowe są ważniejsze, nie zaprzeczałem jej. Słuchałem jej pokornie, pozwoliłem odejść. Zawsze powtarzałem, że taka jest prawda, że klub jest najważniejszy, Ona zajmuje drugie miejsce - a tak naprawdę, zawsze było inaczej. Nie potrafiłem jej zatrzymać, bo zawsze zależało mi na jej szczęściu, a wiem, że ze mną nie była by. Nie jestem ideałem, ale łudziłem się, że dla niej nim byłem. | niby_inny

Jakie to wszystko jest rozjebane  jakie moje myśli są nie do poskładania  jak wiele zależy od następnych kilku godzin  jak chcę jutra i jak jeszcze bardziej może ono namieszać  jak cholernie siebie nie rozumiem. Nie  nie chcecie znać więcej moich myśli.

definicjamiloscii dodano: 26 stycznia 2013

Jakie to wszystko jest rozjebane, jakie moje myśli są nie do poskładania, jak wiele zależy od następnych kilku godzin, jak chcę jutra i jak jeszcze bardziej może ono namieszać, jak cholernie siebie nie rozumiem. Nie, nie chcecie znać więcej moich myśli.

czasem się zastanawiam  czy grzechem nie było zakochanie w Tobie. jeżeli nie  to dlaczego cały czas pokutuje?

lady_electronova dodano: 26 stycznia 2013

czasem się zastanawiam, czy grzechem nie było zakochanie w Tobie. jeżeli nie, to dlaczego cały czas pokutuje?

stworzyliśmy jedyną historię  którą pragnę się cały czas uczyć na pamięć.

lady_electronova dodano: 26 stycznia 2013

stworzyliśmy jedyną historię, którą pragnę się cały czas uczyć na pamięć.

Wiele osób mówi i zarzeka się  że miłość na odległość nie istnieje  że gdy ludzi dzielą setki kilometrów nie może istnieć między nimi prawdziwe uczucie i wszystko się szybko rozpadnie. Nie jest tak. Podstawowym błędem tego stwierdzenia jest brak wiary w siebie i chęci spróbowania czegoś nowego. Można kogoś widzieć rzadko ale tęsknota umacnia tylko uczucie  które jest między dwójką ludzi. Pocałunki będą smakować lepiej  a zwykłe przytulenie będzie cenniejsze od samego seksu. Pożegnania są ciężkie do zrealizowania ale pozwalają zaufać drugiej osobie. Im człowiek jest starszy tym ma więcej możliwości  jest mu łatwiej przetrwać pewien okres czasu by potem realizować swoje kolejne plany. Jak myślicie.. dlaczego Małolaci są szczęśliwi nawet w związku z osobą  oddaloną o setki kilometrów? Oni chcą wierzyć  że to im wyjdzie   często tak jest. Kiedy dorastają  każde z tych  wspomnień  powoduje uśmiech na ich twarzach. Potrafią kochać bardziej niż dorośli.   niby inny

niby_inny dodano: 25 stycznia 2013

Wiele osób mówi i zarzeka się, że miłość na odległość nie istnieje, że gdy ludzi dzielą setki kilometrów nie może istnieć między nimi prawdziwe uczucie i wszystko się szybko rozpadnie. Nie jest tak. Podstawowym błędem tego stwierdzenia jest brak wiary w siebie i chęci spróbowania czegoś nowego. Można kogoś widzieć rzadko ale tęsknota umacnia tylko uczucie, które jest między dwójką ludzi. Pocałunki będą smakować lepiej, a zwykłe przytulenie będzie cenniejsze od samego seksu. Pożegnania są ciężkie do zrealizowania ale pozwalają zaufać drugiej osobie. Im człowiek jest starszy tym ma więcej możliwości, jest mu łatwiej przetrwać pewien okres czasu by potem realizować swoje kolejne plany. Jak myślicie.. dlaczego Małolaci są szczęśliwi nawet w związku z osobą, oddaloną o setki kilometrów? Oni chcą wierzyć, że to im wyjdzie - często tak jest. Kiedy dorastają, każde z tych "wspomnień" powoduje uśmiech na ich twarzach. Potrafią kochać bardziej niż dorośli. | niby_inny

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć