głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika finely

Ale proszę Cie  widzisz nikogo w życiu o nic nie prosiłam  żadnego z nich  wiec proszę Cie  wróć do mnie  już na zawsze  kiedyś  obiecaj  że nie zapomnisz  że będę wciąż tak samo ważna  a może ważniejsza niż na początku  niż teraz  obiecaj  że będziesz  że nie będę już musiała patrzeć na innych  udawać że coś mnie z nimi łączy  widzieć jakimi są skurwysynami  a i tak z nimi być  wiedząc  że Ty gdzieś tam jesteś  ale jeszcze nie mogę Cie mieć  wiec proszę  proszę  proszę  musisz  po prostu musisz  jak nie wrócisz to ja zapomnę jak się czuje  zapomnę jak się żyje  zapomnę wszystko.

niecalkiemludzka dodano: 12 marca 2013

Ale proszę Cie, widzisz nikogo w życiu o nic nie prosiłam, żadnego z nich, wiec proszę Cie, wróć do mnie, już na zawsze, kiedyś, obiecaj, że nie zapomnisz, że będę wciąż tak samo ważna, a może ważniejsza niż na początku, niż teraz, obiecaj, że będziesz, że nie będę już musiała patrzeć na innych, udawać że coś mnie z nimi łączy, widzieć jakimi są skurwysynami, a i tak z nimi być, wiedząc, że Ty gdzieś tam jesteś, ale jeszcze nie mogę Cie mieć, wiec proszę, proszę, proszę, musisz, po prostu musisz, jak nie wrócisz to ja zapomnę jak się czuje, zapomnę jak się żyje, zapomnę wszystko.

a jeśli on tak na prawdę tego nie chce?

briefly dodano: 11 marca 2013

a jeśli on tak na prawdę tego nie chce?

I wiesz chciałbym do Ciebie przyjść i wrócić.Chciałbym znów poczuć smak Twoich ust i dotknąć nagich pleców kurwa.Kiedyś bym Ci to pewnie powiedział pozwalając Ci wtulić się we mnie byś poczuła ciepło mojego ciała.Kiedyś pewnie też oddałbym Ci swoją bluzę byś tylko nie zmarzła ale dziś wiem że cały nasz związek to był tylko zmarnowany czas.Miałaś zawsze wszystko co chciałaś nigdy na Ciebie nie żałowałem niczego i chciałem się zmienić.Ty zostawiałaś mnie z dnia na dzień bo tak po prostu co..znudziłem Ci się?Teraz chcesz wrócić.Teraz to Ty chcesz walczyć o moją miłość.Może i zrobię Ci teraz przykrość i po tych słowach nie będziesz chciała mnie znać i widywać nigdy więcej ale pokochałem inną.Stanąłem dziś na pewnym gruncie i wiem czego chce.Definicja mojego szczęścia teraz jest jej imię.To Ona zmieniła moje życie na lepsze.W niej dziś mam wsparcie i jest kiedy potrzebuje jej najbardziej.Ona mnie nie zostawi w najtrudniejszych chwilach jak zrobiłaś to Ty.Kochałem Cie  przepraszam. niby inny

niby_inny dodano: 11 marca 2013

I wiesz chciałbym do Ciebie przyjść i wrócić.Chciałbym znów poczuć smak Twoich ust i dotknąć nagich pleców,kurwa.Kiedyś bym Ci to pewnie powiedział pozwalając Ci wtulić się we mnie byś poczuła ciepło mojego ciała.Kiedyś pewnie też oddałbym Ci swoją bluzę byś tylko nie zmarzła ale dziś wiem,że cały nasz związek to był tylko zmarnowany czas.Miałaś zawsze wszystko co chciałaś nigdy na Ciebie nie żałowałem niczego i chciałem się zmienić.Ty zostawiałaś mnie z dnia na dzień bo tak po prostu co..znudziłem Ci się?Teraz chcesz wrócić.Teraz to Ty chcesz walczyć o moją miłość.Może i zrobię Ci teraz przykrość i po tych słowach nie będziesz chciała mnie znać i widywać nigdy więcej ale pokochałem inną.Stanąłem dziś na pewnym gruncie i wiem czego chce.Definicja mojego szczęścia teraz jest jej imię.To Ona zmieniła moje życie-na lepsze.W niej dziś mam wsparcie i jest kiedy potrzebuje jej najbardziej.Ona mnie nie zostawi w najtrudniejszych chwilach jak zrobiłaś to Ty.Kochałem Cie, przepraszam.|niby_inny

codzienny wieczorny spacer  nic specjalnego. a jednak idąc dzisiaj tą samą drogą co zawsze  wszystko było inaczej. pozwoliłam swojemu sercu w końcu przemówić. oczywiście nie potrzebowało dużo czasu  aby całkowicie się rozkręcić rzucając przy tym obelgami na moje zachowanie. ale jest coś co powiedziało całkiem przypadkiem  zatrzymując się na chwilę  coś czego nie pozwalałam do siebie dopuścić  a mimo to na dźwięk tych słów odbijających się w mojej głowie zaczęłam się szczerzyć na środku ulicy jak małe dziecko. tak po prostu.

briefly dodano: 11 marca 2013

codzienny wieczorny spacer, nic specjalnego. a jednak idąc dzisiaj tą samą drogą co zawsze, wszystko było inaczej. pozwoliłam swojemu sercu w końcu przemówić. oczywiście nie potrzebowało dużo czasu, aby całkowicie się rozkręcić rzucając przy tym obelgami na moje zachowanie. ale jest coś co powiedziało całkiem przypadkiem, zatrzymując się na chwilę, coś czego nie pozwalałam do siebie dopuścić, a mimo to na dźwięk tych słów odbijających się w mojej głowie zaczęłam się szczerzyć na środku ulicy jak małe dziecko. tak po prostu.

może jestem naiwna  ale chcę dać mu jeszcze jedną szansę. ostatnią  obiecuję.

briefly dodano: 11 marca 2013

może jestem naiwna, ale chcę dać mu jeszcze jedną szansę. ostatnią, obiecuję.

Jest poniedziałek   kolejny chujowy tydzień się rozpoczął. Biorę głęboki oddech i wchodzę za cmentarną bramę. Jest prawie pusto.. tylko nie liczni sprzątają jeszcze groby swoich bliskich. Zdejmuje kaptur i zaczynam iść prosto przed siebie  nie rozglądam się po bokach. Dochodzę do piątej alejki  a z daleka widzę szósty grób od lewej strony. Do moich oczu napływają łzy. Wpatruję się w tablicę z jego imieniem i nazwiskiem   uśmiech na jego mordeczce. Kurwa. Tak cholernie mi go brakuję.   Stary w Twoje urodziny będę świętował trochę inaczej niż zawsze.   znów mówię jak do siebie.   Wiesz kurwa dziś mija 9 miesięcy  a ja nadal się nie potrafię z tym pogodzić.   zakrywam twarz dłońmi.   Codziennie proszę Boga byś wrócił.. klękam i się modle. On mnie nie słucha i milczy.   znów wpatruję się w niemy obraz jego twarzy. Odczuwam chłód zimnego wiatru. na plecach. Szkoda tylko  że to nie jego dłoń.   Sebuś. wszystko mi się pierdoli  a Ciebie nie ma obok. Tęsknie.   niby inny

niby_inny dodano: 11 marca 2013

Jest poniedziałek - kolejny chujowy tydzień się rozpoczął. Biorę głęboki oddech i wchodzę za cmentarną bramę. Jest prawie pusto.. tylko nie liczni sprzątają jeszcze groby swoich bliskich. Zdejmuje kaptur i zaczynam iść prosto przed siebie, nie rozglądam się po bokach. Dochodzę do piątej alejki, a z daleka widzę szósty grób od lewej strony. Do moich oczu napływają łzy. Wpatruję się w tablicę z jego imieniem i nazwiskiem - uśmiech na jego mordeczce. Kurwa. Tak cholernie mi go brakuję. - Stary w Twoje urodziny będę świętował trochę inaczej niż zawsze. - znów mówię jak do siebie. - Wiesz kurwa dziś mija 9 miesięcy, a ja nadal się nie potrafię z tym pogodzić. - zakrywam twarz dłońmi. - Codziennie proszę Boga byś wrócił.. klękam i się modle. On mnie nie słucha i milczy. - znów wpatruję się w niemy obraz jego twarzy. Odczuwam chłód zimnego wiatru. na plecach. Szkoda tylko, że to nie jego dłoń. - Sebuś. wszystko mi się pierdoli, a Ciebie nie ma obok. Tęsknie. | niby_inny

Centrum miasta. Podążam przed siebie nie zwracając uwagi na mijających mnie ludzi   niektórzy na mnie dziwnie patrzą  a dziewczyny zalotnie się uśmiechają. Jakiś chłopczyk ciągnie swoją babcie za rękę do sklepu z zabawkami  a starszy Pan wyprowadza swojego pupila na poranny spacer. Znów na full w słuchawkach gra mi rap   słyszę głos KaeN'a  a w kieszeniach zaciskam mocniej pięści.   Byłeś  jesteś  będziesz bratem  zostanie w pamięci zapis..   powtarzam tekst w myślach i spuszczam głowę w dół. Przysiadam na ławce   zakrywam dłońmi twarz. Próbuję odpalić szluga  a z trzęsącej ręki znów wypada mi zapalniczka. Czuje swoją bezsilność   mam tego już dość..   niby inny

niby_inny dodano: 11 marca 2013

Centrum miasta. Podążam przed siebie nie zwracając uwagi na mijających mnie ludzi - niektórzy na mnie dziwnie patrzą, a dziewczyny zalotnie się uśmiechają. Jakiś chłopczyk ciągnie swoją babcie za rękę do sklepu z zabawkami, a starszy Pan wyprowadza swojego pupila na poranny spacer. Znów na full w słuchawkach gra mi rap - słyszę głos KaeN'a, a w kieszeniach zaciskam mocniej pięści. - Byłeś, jesteś, będziesz bratem, zostanie w pamięci zapis.. - powtarzam tekst w myślach i spuszczam głowę w dół. Przysiadam na ławce - zakrywam dłońmi twarz. Próbuję odpalić szluga, a z trzęsącej ręki znów wypada mi zapalniczka. Czuje swoją bezsilność - mam tego już dość.. | niby_inny

tak bardzo chciałabym jej pomóc. sprawić żeby nie myślała o nim  ukoić ból który czuje. chcę by poczuła  że nie jest z tym sama. że ta sytuacja tak na prawdę nie jest aż tak beznadziejna na jaką wygląda. ale po raz pierwszy nie jestem w stanie. czuję  jakbyśmy obydwie przechodziły właśnie przez to samo. dlatego właśnie nie mogę  chociaż chcę ją wspierać. to by oznaczało  że musiałabym pomóc samej sobie  a tego nie jestem w stanie zrobić. wiem  że cokolwiek bym jej powiedziała i tak będzie wciąż cierpieć  bijąc się z myślami dlaczego on jej to zrobił  dlaczego musi taki być. czuję  że ją zawiodłam.

briefly dodano: 11 marca 2013

tak bardzo chciałabym jej pomóc. sprawić żeby nie myślała o nim, ukoić ból który czuje. chcę by poczuła, że nie jest z tym sama. że ta sytuacja tak na prawdę nie jest aż tak beznadziejna na jaką wygląda. ale po raz pierwszy nie jestem w stanie. czuję, jakbyśmy obydwie przechodziły właśnie przez to samo. dlatego właśnie nie mogę, chociaż chcę ją wspierać. to by oznaczało, że musiałabym pomóc samej sobie, a tego nie jestem w stanie zrobić. wiem, że cokolwiek bym jej powiedziała i tak będzie wciąż cierpieć, bijąc się z myślami dlaczego on jej to zrobił, dlaczego musi taki być. czuję, że ją zawiodłam.

uzależniłam się. jesteś moją osobistą heroiną. chcę ciebie każdego dnia więcej i więcej. nie mogę przestać. i choć wiem  że jesteś dla mnie szkodliwy  to pragnę cię coraz bardziej. każda chwila bez ciebie jest jak na pierdolonym odwyku. nie mogę się na niczym skupić  staję się drażliwa  a nawet agresywna  aż do momentu ponownego spotkania  przyjęcia kolejnej dawki ciebie. wiem  że muszę przestać  posłusznie iść na odwyk  pomóc sobie wyleczyć się z ciebie. niszczysz mnie  sprowadzasz na samo dno  łamiąc przy tym i tak ledwo bijące serce. jesteś tak bardzo toksyczny  a mimo to chyba nie chcę przestać. pragnę cię  nie ważne jeśli będę musiała zapłacić za to wszystkim co mam  także życiem.

briefly dodano: 11 marca 2013

uzależniłam się. jesteś moją osobistą heroiną. chcę ciebie każdego dnia więcej i więcej. nie mogę przestać. i choć wiem, że jesteś dla mnie szkodliwy, to pragnę cię coraz bardziej. każda chwila bez ciebie jest jak na pierdolonym odwyku. nie mogę się na niczym skupić, staję się drażliwa, a nawet agresywna, aż do momentu ponownego spotkania, przyjęcia kolejnej dawki ciebie. wiem, że muszę przestać, posłusznie iść na odwyk, pomóc sobie wyleczyć się z ciebie. niszczysz mnie, sprowadzasz na samo dno, łamiąc przy tym i tak ledwo bijące serce. jesteś tak bardzo toksyczny, a mimo to chyba nie chcę przestać. pragnę cię, nie ważne jeśli będę musiała zapłacić za to wszystkim co mam, także życiem.

czy na prawdę te kilka nacięć czyni ze mnie samobójczynię? robiąc je nie miałam na myśli skończenia z życiem. to był pewien rodzaj manifestacji przeciwko samej sobie. po prostu w tej chwili nie byłam w stanie inaczej odreagować wszystkich uczuć  które rozrywały mnie na milion kawałków. miałam tego wszystkiego dosyć. musiałam jakoś ukarać swoje ciało. ukarać myśli. ukarać serce  które hamowane przed szybszym biciem  stanowczo się buntowało. to był impuls. jedno  drugie  trzecie cięcie i wszystko leciało. cała nienawiść  gniew  a nawet strach odeszły. nie byłabym w stanie się zabić. wiesz  że kocham życie  nawet tak okrutne.

briefly dodano: 11 marca 2013

czy na prawdę te kilka nacięć czyni ze mnie samobójczynię? robiąc je nie miałam na myśli skończenia z życiem. to był pewien rodzaj manifestacji przeciwko samej sobie. po prostu w tej chwili nie byłam w stanie inaczej odreagować wszystkich uczuć, które rozrywały mnie na milion kawałków. miałam tego wszystkiego dosyć. musiałam jakoś ukarać swoje ciało. ukarać myśli. ukarać serce, które hamowane przed szybszym biciem, stanowczo się buntowało. to był impuls. jedno, drugie, trzecie cięcie i wszystko leciało. cała nienawiść, gniew, a nawet strach odeszły. nie byłabym w stanie się zabić. wiesz, że kocham życie, nawet tak okrutne.

Cze­piam się tych listów  jak gdy­by mogły mi pomóc. Po co ci wie­dzieć to wszys­tko? Czy od­ro­bina tros­ki o mnie przysłoni ci własną prawdę? Czy myśląc o mnie  nie będziesz myślał o so­bie i tyl­ko o so­bie? Czy two­je włas­ne uczu­cie nie jest dla ciebie ważniej­sze niż wszys­tkie mo­je przyszłe i te­raźniej­sze dni? Czy nie omi­jasz mnie tak  jak ja omi­jam ciebie  na­wet wte­dy  właśnie wte­dy  kiedy do ciebie piszę? A jed­nak pot­rze­ba mi twoich słów i trze­ba mi two­jej pa­mięci. Pa­miętaj o mnie  dob­rze? Może będę się mniej bała  może będę usy­piała spo­koj­niej...    Halina Poświatowska

briefly dodano: 10 marca 2013

Cze­piam się tych listów, jak gdy­by mogły mi pomóc. Po co ci wie­dzieć to wszys­tko? Czy od­ro­bina tros­ki o mnie przysłoni ci własną prawdę? Czy myśląc o mnie, nie będziesz myślał o so­bie i tyl­ko o so­bie? Czy two­je włas­ne uczu­cie nie jest dla ciebie ważniej­sze niż wszys­tkie mo­je przyszłe i te­raźniej­sze dni? Czy nie omi­jasz mnie tak, jak ja omi­jam ciebie, na­wet wte­dy, właśnie wte­dy, kiedy do ciebie piszę? A jed­nak pot­rze­ba mi twoich słów i trze­ba mi two­jej pa­mięci. Pa­miętaj o mnie, dob­rze? Może będę się mniej bała, może będę usy­piała spo­koj­niej... / Halina Poświatowska

po raz pierwszy nie jestem gotowa na jutrzejszy dzień. nie mam ani siły ani ochoty aby przez te kilka godzin wymuszać głupi uśmiech. czuję  że skoro nie jestem w stanie teraz powstrzymać płaczu  jutro nie będzie łatwiej. nie ważne  że wszyscy będą obok  po prostu nie wytrzymam i pęknę  musząc przyjąć lawinę sztucznej troski. a na to tym bardziej nie mam ochoty. wysłuchiwać beznadziejnych pocieszeń  w zimnych uściskach. i do tego wszystkiego on. nie dam rady..

briefly dodano: 10 marca 2013

po raz pierwszy nie jestem gotowa na jutrzejszy dzień. nie mam ani siły ani ochoty aby przez te kilka godzin wymuszać głupi uśmiech. czuję, że skoro nie jestem w stanie teraz powstrzymać płaczu, jutro nie będzie łatwiej. nie ważne, że wszyscy będą obok, po prostu nie wytrzymam i pęknę, musząc przyjąć lawinę sztucznej troski. a na to tym bardziej nie mam ochoty. wysłuchiwać beznadziejnych pocieszeń, w zimnych uściskach. i do tego wszystkiego on. nie dam rady..

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć