 |
|
Każdy ma takie miejsca, w których z mocną siłą uderzenia wracają wszystkie wspomnienia. Pamiętam doskonale ten dzień kiedy pierwszy raz od jego śmierci odważyłem się znów pojawić w ruinach. Moje serce biło mocniej, a przed oczami widziałem obrazy tamtych dni - było pięknie. Na te myśli na moim pysku nie pojawia się uśmiech.. czuję napływające do oczu łzy i strach. Kiedy człowiekowi zaczyna się wszystko w życiu układać idealnie zawsze coś nagle musi pęknąć niczym bańka mydlana i pojawia się rzeczywistość. Rozglądam się wokół z myślą - A może jednak.. - ale nie. Nadal jestem sam. Sam tkwię w tym cholernym miejscu, a w głowie szumią mi głosy i śmiechy tamtych dni. Na uboczu tam gdzieś w brudnym kąciku leży kominiarka i nie dopalony szalik - biorę głęboki oddech. Dziesiątki butelek i paczek po fajkach.. idę dalej dotykając pozostałości zimnych ścian. Proste graffiti i puszki po sprejach. Wszystko w tym miejscu ukrywa masę wspomnień do których nieświadomie chcemy wracać, każdego dnia. | pdw
|
|
 |
|
MŁODA! chociaż już nie taka Młoda.. dziś masz swoje 17 urodzinki Skarbie! także tego. duuużo, dużo i w chuj seksu. każdego dnia by spełniały Ci się Twoje najskrytsze pragnienia, marzenia. by Ci się wszystko idealnie układało w życiu.. byś miała do mnie jeszcze cierpliwość. życzę Ci też duużo zdrówka byś dziś tam nie zaliczyła jakiegoś zgona :D byś żyła nadal. ;* i powodzenia w szkole! żyj mi milion lat bo bez Ciebie to nie będzie to samo. w chuuuuuj Cie kocham! naaaajlepszego!! :*:*:*
|
|
 |
|
dobrze, że jesteś. ciesze się, że jesteś tu dzisiaj - bo wczoraj było mi zimno. czułam chłód - chłód wieczoru, pustego mieszkania, i robienia tylko jednej herbaty rano. dobrze,że Cię mam - jest mi teraz cieplej. na sercu, zwłaszcza./ veriolla
|
|
 |
|
myślę, że po prostu się tego boisz. boisz się, że on także okaże się dupkiem, któremu tylko jedno w głowie. całkowicie się w nim zatracisz, wierząc w każde jego wypowiedziane słowo, a on pewnego dnia po prostu odejdzie każąc ci o wszystkim zapomnieć. ale przecież nie wszyscy są tacy sami. być może tym razem on będzie tym jednym, jedynym wspaniałym, kochającym, wiernym mężczyzną, który pokocha cię z każdą wadą. pragniesz tego, prawda? ale możesz być pewna, że nie będzie ci dane tego przeżyć. bo się boisz. boisz się kochać. zgadłam?
|
|
 |
|
będziemy idealni,będziemy pieprzyć się całymi dniami a potem spalać grube blanty,i będziemy chodzić kompletnie naćpani w środku nocy,środkiem ulicy i popijać tanie wino,albo czystą prosto z butelki.I będziesz trzymał mi włosy gdy będę wymiotować i będziesz pilnował mnie gdy znowu zacznę odpływać.I będziemy kłócić się o kołdrę i o spanie przy ścianie i chuj z tym że w naszej sypialni łóżko stoi na środku,to nieważne.I będziesz robił mi śniadania,a ja postaram się przygotować na obiad coś innego niż zupka chińska wypełniona po brzegi makaronem.I będę stała pod sceną na twoich koncertach i starała nie zwracać się uwagi na te wszystkie napalone szmaty,i będę chowała Ci kluczyki gdy tylko zachcę Ci się ścigać a Ty będziesz łamał wszystkie moje pochowane papierosy.I będę pilnowała twojej siostry a ty oglądał mecze z moim bratem podczas gdy ja z jego żoną będziemy uszczuplały limit waszych kart kredytowych,ale najważniejsze to to że będziemy się cholernie kochać /nacpanaaa
|
|
 |
|
1. Cześć Kochanie. Wiesz, tak sobie właśnie uświadomiłam, że Ty mi robisz włamy, więc czemu ja bym niby nie mogła tego zrobić? Pewnie będzie to trochę długie. Tak wiele chciałabym Ci tutaj umieścić. Nawet nie zdajesz sobie sprawy jak wiele. Tyle myśli, słów, odczuć, emocji. To wszystko jest takie hm. Dziwne? Chyba tak.
|
|
 |
|
2. Może tak na początku Ci podziekuje? Może to błahe i nie do końca coś znaczące ale... Dziękuje, za to, że jesteś. Dziękuje za to, że dajesz mi szansę i możliwości poznawania Cię z każdej możliwej strony. Dziękuje, że pozwalasz mi przeniknąć swój charakter. Dziękuje, za każda rozmowę, za każde słowo. Dziękuje za ten uśmiech, który potrafisz wywołać jednym słowem.
|
|
 |
|
3. Pewnie nie zdajesz sobie nawet sprawy z tego jak wiele znaczy dla mnie Twoja obecność, sam fakt, że jesteś. Mimo, że ciągle mi znikasz bez zapowiedzi to i tak ma to w sobie jakiś urok. Trzeba przyznać. Pod jakimś względem podoba mi się to, ta Twoja tajemniczosc. Wiesz, po prostu nie wiem czy zdajesz sobie sprawę z tego jak cholernie wartościową osoba jesteś. Nie oceniasz się wysoko.
|
|
 |
|
4. Uzywasz nadmiernej krytyki co do siebie. A jesteś wart o wiele więcej niż sądzisz. A skoro ją już tak twierdzę to coś w tym jest, bo słów na wiatr nie rzucam, powinieneś to chyba wiedzieć. Tylko i tak w to nie uwierzysz, prawda?
|
|
 |
|
5. Na koniec, przepraszam. Przepraszam, za każde źle słowo, za każda awanturę, która się między nami utworzyła. Przepraszam , za wiele rzeczy. Głównie za nasze kłótnie, bo jednak są one bezsensowne. Przepraszam, za wszystko co jest warte i przeprosin wymaga. Buziaki. Wera. :**
|
|
|
|