 |
|
Zaczynając nowe życie, nie popełniaj starych błędów.
|
|
 |
|
"Spotkaliśmy się z jakiegoś powodu, więc albo jesteś błogosławieństwem albo lekcją..."
|
|
 |
|
- Czyli posiada oczy, ręce, nogi... Też mi coś, hehe! Jak to możliwe, że jesteś zakochany w Biedronce? Nawet nie wiesz kim jest naprawdę.
- Nie masz zielonego pojęcia o miłości.
- No jasne, że mam! Kocham cheddar, gorgonzole, a najbardziej kocham CAMEMBERT!
|
|
 |
|
,,Odnoszę wrażenie, że długotrwały związek międzyludzki nie opiera się na stronie biernej: „być sobie pisanym”. W grę musi wchodzić czynne i codzienne„pisanie się sobie” nawzajem, nawet wtedy, gdy boli ręka. Szczególnie wtedy."
|
|
 |
|
bedziemy mijać sie bez gestu i bez slowa, nie pamiętając, że przez krótki czas sie kochaliśmy na zawsze.
|
|
 |
|
,,Każdy krok, który stawiam, jest dla ciebie kolejnym błędem, a każda sekunda, którą marnuję, jest ponad moje siły."
|
|
 |
|
Nie poddawaj się. Nawet jeśli przez chwilę wydaje ci się, że stoisz w miejscu. Nie rezygnuj z tego, co kochasz i z tego, co daje ci siłę. Jest w tobie tyle cudów, ile wymarzyć może sobie książka o miłości. Weź nadzieję i wiarę we włosy, i jeszcze wiatr. Próbuj wolno, stopień po stopniu, zakręt po zakręcie, przezwyciężać swoje słabości. A kiedy przyjdzie kolejna burza, zacznie walić deszcz w oczy, to walcz. Nawet nie wiesz, ile masz w sobie siły. Ile zła możesz pokonać, ile dobra możesz spotkać na świecie.
|
|
 |
|
A może to przeze mnie nie możesz spać każdej nocy? A może Cię uwieram w powieki, zawadzam o poduszkę, łaskoczę? A może odległość to jedno, a czas to drugie, bo w snach mogę być zawsze tak blisko? A może snem Cię rozbieram? Jak nikt nigdy. Całuję. Żeby rozbudzić na sekundę wszystkie Twoje ukryte pragnienia.
|
|
 |
|
Czas weryfikuje. W pewnym momencie budzimy się ze snu i dostrzegamy, że dla kogoś nie mieliśmy znaczenia. Kwiaty wtedy więdną - jak serca.
|
|
 |
|
- To urocze, że zawsze mówisz, że Ci nie przeszkadzam, nawet jak Ci przeszkadzam.
- Lubię, jak mi przeszkadzasz.
|
|
 |
|
I już wiem, że trzeba nauczyć się odchodzić. Od ludzi. Od tego, co nas niszczy, co nam nie służy. Od miejsc przykrych i niezrównoważonych. Ale należy także dawać szanse w innych miejscach. Otwierać siebie z klucza. Przed kolejnymi sercami. Czasem po to, żeby dostać po mordzie. A czasem po to, by zaznać raju na ziemi.
|
|
 |
|
Bez względu na to, ile to potrwa w końcu zawsze nadchodzi dzień, w którym uświadamiasz sobie, że było warto. Wystarczy pozwolić odejść temu, co cię niszczy i żyć dalej. Tylko tyle.
|
|
|
|