 |
“You can spend minutes, hours, days, weeks, or even months over-analyzing a situation; trying to put the pieces together, justifying what could've, would've happened.. or you can just leave the pieces on the floor and move the fuck on.” Tupac.
|
|
 |
Ciałem w łóżku, a sercem przy Tobie.
|
|
 |
Nie mówmy o sobie źle. Inni robią to za nas.
|
|
 |
A na głowie mam pełno loków. Robię je, gdy mam zły humor. I robię wtedy herbatę, i siadam na łóżku opierając się głową o twardą ścianę. I myślę o tym co mało ważne, myślę o ludziach, o uczuciach, o zdarzeniach, które miały miejsce i mieć będą. I czuję się taka pusta, niekoniecznie pod względem umysłowym. Czuję się samotna i smutna, a jednocześnie dopieszczona. Mam pomalowane paznokcie i widzę podwójne godziny. I zaczynam nowe zdania od litery "i". I tęsknię. Tęsknię jak rzadko kiedy.
|
|
 |
I prawdą jest , że każdy z osobna cię skrzywdzi.
Tylko , że czasem jest to dobre cierpienie.
A takiego trzeba się nauczyć, trzeba umieć je rozpoznać.
Czasem daje ono do myślenia i czyni cię lepszą osobą, jest też takie, które zabija.
Wykańcza.
Psuje od środka.
Tak, trzeba umieć rozpoznać cierpienie, zdecydowanie.
Trzeba się go nauczyć.
Trzeba się oswoić.
|
|
 |
" [...] Natala, ja nie rozumiem tych facetów. Kosmici jacyś. Wariaci."
|
|
 |
Jestem zmęczona dniem wczorajszym. I dzisiejszym. Jutrzejszym.
|
|
 |
Ludzie są wyjątkowi - każdy wkurwia mnie w inny sposób .
|
|
 |
Polak na imprezie najpierw pije co chce, potem co może, a na koniec to co zostało.
|
|
 |
ot tak błądzi w mojej wyobraźni, a jego imię przemyka, gdzieś pomiędzy milionem codziennych słów. widzę go na nowo, w myślach, wspomnieniach, i wciąż zerkam na tych kilka zdjęć, na których trzyma mnie na rękach i całuje w policzek, czy też kłóci się, po czym ściska z całej siły i nie chce puścić, gdzie droczy się ze mną i łaskocze przy wszystkich, i tych, gdzie trzyma mnie za rękę, obiecując nie puścić jej już nigdy więcej. wiesz, chyba cały czas go potrzebuję, wciąż, jak tych codziennych promieni słońca idąc do szkoły, jak tego chłodnego powiewu wiatru muskającego policzki, podczas nocnych spacerów, wciąż tak samo, takiego jaki był, jakiego kochałam i jakiego go miałam, wciąż Jego. / endoftime.
|
|
 |
Poprzytulaj mnie, nawet jeśli tylko myślami.
|
|
 |
A w mojej głowie przestrzeń mam solidnie wypełnioną, setki wspomnień, więc podpierać muszę głowę dłonią.
|
|
|
|