|
dokładnie dziś mija rok, odkąd się tu pojawiłam. ogromnie Wam dziękuję za czytanie, komentowanie i 'plusikowanie' moich wpisów. tak naprawdę nikt, prócz Was, nie zna moich myśli i uczuć tak dobrze. tylko tu mogę w pewien sposób odreagować te najtrudniejsze sytuacje. w ogóle dzięki, że tu jestem. ♥ - pstrokatawmilosci
|
|
|
od pięciu miesięcy nie napisałam ani litery, nie wykonałam ani jednego połączenia, nie powiedziałam ani słowa. pogodziłam się już z tym, że obojętność to jedyne uczucie, którym mnie darzysz. to nic, że nadal tęsknie, że część mojego serca wciąż jest przy Tobie. moje wyobrażenia były całkiem inne od rzeczywistości. Twoja miłość istniała tylko w mojej głowie, udawałeś ją, bo ponoć nie chciałeś mnie zranić. uwierzyłam, bo pomijając fakt, że jesteś świetnym aktorem, ja po prostu pragnęłam uznać kłamstwo, za prawdę. nie chcę żebyś był moim wrogiem, nie chcę byś był przyjacielem. chcę traktować Cię jak powietrze, bo prawdopodobnie tak będzie lepiej. skąd ta zmiana? czas jest dobrym doradcą. poza tym, w końcu zrozumiałam, co w moim życiu jest naprawdę ważne. to rodzina i wiara, nie Ty. mam jedną prośbę - nie odzywaj się do mnie nigdy więcej. jestem jeszcze zbyt słaba, i w stosunku do Ciebie - zawsze będę. / pstrokatawmilosci
|
|
|
im dłużej jest się samotnym, tym trudniej udawać obojętność w stosunku do drugiej osoby. / pstrokatawmilosci
|
|
|
wczoraj był Jego dzień. to już 15 lat, odkąd go znam. kocham Go i doskonale wiem, że nigdy nie potrafiłabym przestać. zrobił dla mnie wszystko, i pragnie zrobić jeszcze więcej. cholernie się o Niego martwię, na chwilę zamieram, za każdym razem kiedy wyjeżdża. każdego dnia modlę się, by anioły czuwały nad nim wtedy, kiedy ja nie mogę. wczoraj, kiedy składałam mu życzenia, słyszałam bicie Jego serca. przez słuchawkę telefonu, widziałam również szeroki uśmiech i łzy wzruszenia. podobno `mam jego oczy`, tak bardzo chciałabym `mieć` też i Jego złote serce. kocham Go! tak strasznie i niewyobrażalnie - kocham Cię, Tato. / pstrokatawmilosci
|
|
|
cz.3 chwyciłam klamkę, delikatnie otwierając drzwi. na wycieraczce dostrzegłam coś w rodzaju pudełka. nie wiele myśląc, wzięłam go do ręki z powrotem wracając do mieszkania. `to jedyne lekarstwo` przeczytałam nagłówek, rozszyfrowując tym samym kto jest autorem - tak nienaganna kaligrafia mogła należeć tylko do Niego. drżącymi rękami rozpakowałam pudełko. zamarłam. w oczach pojawiły się mroczki, a wszystko dookoła z niebywałą prędkością zaczęło wirować. na dnie pudełka leżał ludzki narząd, była też kartka, z napisem `zawsze byłaś, jesteś i będziesz moim sercem`. / pstrokatawmilosci
|
|
|
cz.2 uciekając z domu, próbowałam cały ten ból wziąć na swoje barki, ale co jeśli martwili się o mnie? co jeśli wybrałam złe wyjście? nie. z tej sytuacji po prostu nie było wyjścia. śmierć to rzecz nieunikniona. szczególnie w tym przypadku. w końcu kto normalny zgodziłby się zostać dawcą serca? codziennie umiera tysiące ludzi, więc dlaczego akurat mnie miałby spotkać cud? z czarnych przemyśleń wyrwało mnie pukanie do drzwi. właściwie było to jedno, ciche uderzenie pięścią. spojrzałam przez dziurkę od klucza, próbując ustalić tożsamość gościa, lecz ku mojemu zdziwieniu - nie ujrzałam nikogo. ... cdn.... / pstrokatawmilosci
|
|
|
cz.1 ściskając dłońmi usta, starałam opanować swój krzyk, który mimowolnie wydobywał się z gardła. nie było nikogo, kto mógłby pomóc. kilka dni temu, zerwałam kontakt z wszystkimi, których kochałam. nie mogłam znieść widoku twarzy, które za parę miesięcy miały zniknąć - co prawda na krócej niż wieczność, ale dłużej niż zawsze. wiedziałam, że bez nich znaczę tyle, co nic, ale dopiero teraz teoria zamieniła się w praktykę. `piekło na ziemi`- to właśnie najtrafniejsza definicja samotności, chyba, że istnieje coś gorszego od piekła. mimo egoizmu, który wiernie towarzyszył mi przez całe życie - nie myślałam teraz tylko o sobie. skupiłam się na rodzinie, rodzeństwu, na Nim. nie chciałam ich troski, nerwów czy łez. nie mieli prawa cierpieć, byli zbyt idealni. ..... cdn ..... / pstrokatawmilosci
|
|
|
myślałam, że nieufność to dobra cecha, bo dzięki niej człowiek unika negatywnych rozczarowań. wiesz? myliłam się. zapomniałam, że samotność może krzywdzić bardziej, niż najgorszy zawód miłosny. / pstrokatawmilosci
|
|
|
nawet nie zdajesz sobie sprawy, ile Twoje `kocham` namieszało w moim życiu. / pstrokatawmilosci
|
|
|
wiesz? tego budynku bez Nich, nie mogłabym nazwać domem. bo tak naprawdę żadna radość przeżywana w samotności, nie wywołałaby uśmiechu. żadna słabość podcinająca skrzydła, nie zostałaby pokonana. bo tak naprawdę każda łza wylewana bez nich, byłaby nie do wymazania. / pstrokatawmilosci
|
|
|
|