 |
nie płacz, nie czekaj na wiadomość od niego. pomyśl o tych wszystkich nocach kiedy łzy nie opuszczały Cię choć na chwilę a wszystkie myśli były związane z nim i czy nic mu nie jest. pamiętasz jak bardzo bolała Jego obojętność w chwilach kiedy cały świat sypał Ci się pod nogami? przypomnij sobie ile razy obiecywał się zmienić i być na zawsze a potem było jak zawsze. nie chodzi mi o to, żebyś zapomniała o wszystkich dobrych chwilach ale to było kiedyś, on nie jest tym samym człowiekiem co przedtem. nie musisz przy nim zostać, on zniknął i już nigdy nie wróci. zaufaj mi, pierdol to.
|
|
 |
czasem wystarczy tylko zapytać o powód smutku, zatrzymać się w tłumie ludzi i zauważyć ból w oczach innej osoby. wziąć ją za rękę, poprowadzić na ławkę w parku i wysłuchać. nie zdajemy sobie sprawy ile osób potrzebuje nie wyżalić się komuś i usłyszeć "będzie dobrze" ale zostać zrozumianym od początku do końca, wypłakać się albo wykrzyczeć. cokolwiek tylko żeby uwolnić gromadzące się w środku emocje bo jeśli tego nie zrobi banalnie mówiąc wybuchnie na milion kawałków.
|
|
 |
|
Do sukcesu nie ma żadnej windy, trzeba zapie*dalać po schodach.
|
|
 |
"sama nie wiem kim jestem w Twoich oczach. może wcale mnie w nich nie ma i spokojnie śnisz po nocach."
|
|
 |
nieważne ile masz lat, ważne byś odnalazł prawdę.
|
|
 |
Czasem mam wrażenie, że spadam. Nie tak głośno, z impetem, krzycząc, ale tak po cichu, powoli, lecz stanowczo. Jakbym zsuwała się z brzegu urwiska, ledwie widzialna, ledwie słyszalna, ledwie żyjąca. Powoli, konsekwentnie dążąca do celu.
|
|
 |
najbardziej bolała mnie tylko wizja przyszłości bez jego osoby, że coś czym żyłam przez długi czas właśnie się zakończyło. nie płakałam bo tak naprawdę nie było mi smutno, nie wspominam bo nie chcę do tego wracać, unikam kontaktu z nim i nie chcę wiedzieć co u niego. zamknęłam ten rozdział na zawsze i nie pozwolę sobie nigdy więcej do niego wrócić, Jemu też nie.
|
|
 |
mogłabym się nawet już przyzwyczaić do Twojego.zapachu towarzyszącego mi przy zasypianiu.
|
|
 |
Nieważne jak bardzo obojętna byłabym przez cały dzień w stosunku do Ciebie, wieczorem zawsze wszystko jest inaczej. Każdej nocy tęsknie zarywam godziny myśląc czy wszystko dobrze i jak Ci leci życie a najbardziej chciałabym wiedzieć czy też siedzisz myśląc o mnie. Chciałabym wiedzieć czy brakuje Ci naszych rozmów wieczorem, słów "kocham Cię" i kłócenia o to kto mocniej. I tak mijają dni z nadzieją, że może odezwiesz się nawet jeśli miałbyś zaraz odejść.
|
|
 |
może po prostu zbyt dużo sobie wyobrażałam..
|
|
 |
|
i co ? piszesz do mnie, odzywasz się, bo zobaczyłeś, że się zmieniłam ? że jestem poważną dziewczyną, która nie nosi już podartych spodni, ani czerwonych trampek z napisem "impra, amfetamina i tanie wina" ? tak zmądrzałam ! i jako mądra i poważna osoba nie powinnam, zadawać się z takimi chłopakami jak ty, którzy się jeszcze bawią . i to nic, że bawisz się uczuciami, a nie samolocikami . dla mnie to jedno i to samo .
|
|
|
|