 |
|
I potem nadchodzi czas w którym po raz pierwszy od dawna masz odwagę i chęć pogadania o nim. Nieważne kto to będzie przyjaciółka, przypadkowy bezdomny na ławce pod blokiem czy kot. Moment kiedy będziesz mogła wykrzyczeć jak okropnie czułaś się po jednej większej kłótni z nim czy po prostu zaczniesz się uśmiechać na myśl o pierwszym pocałunku czy trzymaniu za rękę. Będziesz chciała opowiedzieć wszystko od początku aż do samego końca kiedy będziesz siedzieć już ze łzami w oczach i drżącym głosem. Ale po tym wszystkim wstaniesz, obetrzesz zaschnięte łzy pomieszane z tuszem na policzkach i odejdziesz z podniesioną głową będąc świadoma, że zakończyłaś już na amen tak ważny dla Ciebie rozdział. Nie przyjdzie to od razu ale w końcu poczujesz, że to wszystko ulotniło się, już na zawsze./ whistle
|
|
 |
|
Cisza jest najbardziej przerażająca w chwili, kiedy występuje pomiędzy kochającym się się kiedyś sercami.
|
|
 |
|
Może to niekoniecznie była miłość, może tylko złudzenie. Jednak chciałam, aby to złudzenie stało się rzeczywistością i moją codziennością.
|
|
 |
|
I nie masz pojęcia, ile jeszcze starczy Ci siły, aby czekać na Niego, ale wiesz, że przestaniesz to robić wraz ze swoim ostatnim oddechem.
|
|
 |
|
dziury w moim sercu byle kim nie zapcham.
|
|
 |
|
5 miesięcy. 152 dni. 3648 godzin. 218880 minut. 13132800 sekund. Tylko tyle nie ma Cię przy mnie, niby mały ułamek całego życia, jednak nazwałabym go wiecznością.
|
|
 |
|
Czekam na każdy Jego powrót, płaczę z każdym odejściem.
|
|
 |
|
Odezwał się. Znowu to zrobił. Znowu zniszczył świat, który musiałam zbudować już bez Jego obecności w nim. Zniszczył ten lichy, niepewny i pusty, ale też wydawałoby się spokojny świat. Zniszczył świat, o który walczę każdego dnia, a który muszę za każdym razem budować na nowo, wtedy kiedy żyje sama dla siebie, a On milczy. Trudno wytłumaczyć czemu tak jest, ale nie mam siły tej relacji kategorycznie, raz na zawsze skończyć. Nie mam siły, bo właśnie On jest moją siłą. Chyba nikt, kto tego nie przeżył, nie będzie w stanie zrozumieć, ale to właśnie On sprawia, że moje serce ożywa, zaczyna momentalnie radośnie bić, a na ustach maluje się uśmiech. To właśnie On sprawia, że mój dzień staje się lepszy, choć trochę normalny, choć odrobinę podobny do dnia, kiedy był częścią mojego życia. I wiem, że choć Jego chwilowe pojawianie się niszczy i rozbija mnie, nie potrafię z Niego zrezygnować, nie chcę z Niego zrezygnować, bo tylko On sprawia, że moje serce się uśmiecha.
|
|
 |
|
''To niemożliwe, mówi duma. To ryzykowne, mówi doświadczenie. Nie ma sensu, mówi rozum. Spróbuj wyszeptać to sercu… ''
|
|
 |
|
Nie milcz. Proszę Cię przestać milczeć. Nie lubię tej ciszy. To nie ta sama cisza, co kiedyś. Nie ta sama podczas której rozkoszowaliśmy się swoją obecnością. Nie ta sama, która mówiła więcej niż słowa, bo przecież żadne z nas nie znało takich słów, które wyraziłyby, co czuliśmy, w przeciwieństwie do naszego milczenia podczas którego aż iskrzyło się w powietrzu. Teraz to jest cisza, która zabija moje serce, która skutecznie sprawia, że nie mam siły aby żyć, która rujnuje wszystko. Odezwij się proszę. Chcę wiedzieć jak mija Ci życie. / napisana
|
|
|
|