 |
Nie nadajemy na tych samych falach. Ty chcesz układać życie, chcesz znaleźć żonę, założyć rodzinę i spłodzić syna. Chcesz pobudować dom i doczekać starości, gdy będziesz siedział na werandzie i patrzył na swoje wnuki, które będą bawić się przed domem.. Będziesz patrzył na nie i przypominał sobie jak to było kiedy to nasze dzieci miały te 5, czy 10 lat, a my siedzieliśmy na werandzie otuleni kocem i cieszyliśmy się chwilą... A ja? Ja chcę jeszcze żyć młodością. Chcę kochać się na środku łąki, nocą. Chcę wszystko. Chcę bo mogę.. Ale problemem jest to, że pomimo, że chcemy czegoś innego to kochamy się. Kochamy się na prawdę. Wszystko jest na niby. Tylko nasze uczucie jest na prawdę. ..
|
|
 |
Może spotkasz mnie na swojej drodze za 10, czy 15 lat, gdy będę szła z dwójką dzieci pod rękę - uśmiechniesz się i przywitasz, a patrząc na moje dzieci będziesz wiedział, że mogły by być twoje, ale nie są. Że ja mogłabym być twoją żoną, ale nie jestem. Będziesz czuł, że mógłbyś być obok, ale nie jesteś.. Nie jesteś bo wszystko spieprzymy wcześniej... || refleksja
|
|
 |
Wszystko jest bardzo trudne, ale nikt nam nie obiecywał, że będzie łatwo. Muszę zapomnieć o tym co się nadaje do zapomnienia, bo jeszcze może nas spotkać wiele dobrego.
|
|
 |
Boli mnie głowa, ręcę i nogi. Mięśnie, kości, paznokcie, włosy, zęby i serce. A najbardziej dusza.
|
|
 |
Czułam się dobrze, nie ćpałam jak wariat, kontrolowałam sytuacje.
|
|
 |
Nie wiem czy to tylko moje urojenia, czy jednak mam rację, ale chyba coś nas ku sobie popycha, nie sądzisz? Spotykamy się w przypadkowych miejscach, oboje zaskoczeni tym, że się widzimy, a w głębi duszy cieszymy się z tego, że jesteśmy obok siebie. Dotykamy się, przelotnie, niby niechcący, powodując szybsze bicie serc. Przytulamy się, gdy się witamy i czujemy, że mamy w swoich rękach wszystko, co potrzebne. Żartujemy, dużo żartujemy i śmiejemy się z siebie nawzajem. Ale jeszcze się nie całowaliśmy. Szkoda. Bardzo chciałabym wiedzieć, jak smakowałaby nasza wspólna miłość. [ yezoo ]
|
|
 |
W moich żyłach płynie już tylko kawa i stres.
|
|
 |
Na własne życzenie podniosłem sobie poprzeczkę Zmieniłem otoczenie, choć było wiele wyrzeczeń Zepsuty doszczętnie przez skrajne podejście Ale innej drogi nie ma na szczyty najwyższych wzniesień!!!
|
|
 |
Od kiedy pamiętam, wiem to, ciężka praca daje efekt, nauka i obserwacja jak coś, robić to na perfect. Zmiany bez pośpiechu, zgodnie z planem, konkretne. potrafię zaskoczyć życie, biorę z niego co najlepsze.
|
|
 |
Skupiam się bracie raczej na dojrzałej kmince, to mąż, dziecko, dom, dobre mordy oczywiście. Praca, pasja zajebiście, eliminuję fikcje. A to jak się prowadzę to z pewnością nie Twój biznes, chociaż bardzo dobrze wiesz, że na drugie to mam progres. Życie zmieniłem na lepsze, życie zmieniam według potrzeb.
|
|
 |
Czas płynie powoli, kiedy czeka się na odpowiedź.
|
|
|
|