 |
|
Bo chyba w tym wszystkim to najbardziej chodzi o to,zeby znalezc kogos na kogo czekało sie przez całe zycie. Wyjsc z nim z koscioła zasłaniając sie przed rzucanym ryżem. Zbudowac dom, wybrac kafelki do łazienki i kanapę do salonu, a potem kolor tapety do dziecęcego pokoju. Kupic wymarzony samochód, dzielic sie każdą nawet najmniej istotną sprawą, dopijac w pospiechu poranna kawę i ofiarowywac sobie przelotne pocałunki w drzwiach wyjsciowych. Chodzic na spacery, coraz wolniejszym i wolniejszym krokiem, a kiedy nadejdzie czas, liczyc sobie nawzajem kolejne siwe włosy i wspólnie smiac sie z pogłebiających sie zmarszczek. Przezyc razem to wszystko, napisac swoją księge, doświadczyc na własnej skórze że istnieje jeszcze ta najcudowniejsza z cudownosci jaką jest stałość.
|
|
 |
|
Ten sam schemat. Jedna, jedyna przyjaciółka od serca i ławki i stado kumpli z którymi stoję na przerwach, żartuję, smieje sie, gadam na poważne tematy, uczę się, słucham muzyki, mam wiadome skojarzenia, pije oranżady , którzy poznają sie na mnie, a ja poznaje ich. Zawsze tak było, w starej czy nowej szkole, co za róznica.Potwierdzam na sobie, ze to jednak prawda: o wiele łatwiej dogadac sie z facetem niż z panną.
|
|
 |
|
Ej, jestem bezradna przeciez wiesz. Bo mam we krwi bierne wyczekiwanie na to czego pragnę, bez najmniejszego nawet ruchu by dopomóc losowi.
|
|
 |
|
i dzisiaj swoim usmiechem rozkruszyłeś pierwszą cegłę z muru obojętności, który mnie otacza.
|
|
 |
|
Jest piękny. Naprawdę jest piekny w kazdym aspekcie tego wyrażenia. Jest piekny w obiegowym sensie tego słowa, jest tez piekny w znaczeniu indywidualnym. Jest piekny dla wszystkich razem i kazdej z osobna. Ideał.
|
|
 |
|
Mowa ciała. Przyjemne zapachy. Pożądanie w oczach. Duzo uczuć.Gładka skóra. Pożądanie w gestach. Ciepłe słowa. Dwudniowy zarost. Fajerewerki doznań. Miękkie nogi. Cudowne uczucie bycia częścia czegos istotnego, bycia potrzebną. Mieszaniny emocji. Przyciszenie grawitacji. Oczy, po prostu oczy. Ekstremalnie ludzkie odruchy. Eksplozja odczuc. Nadużywanie podtekstów. Obsesja wypatrywania Cie na korytarzu. Wariacje myśli. No szczęście, po prostu szczęście.
|
|
 |
|
Jego oczy , jego bluza, jego plecak, jego mina gdy ją widzi, jego głos wyłapywany z tłumu, jego zapach, jego bliskość, jego telefon, jego uśmiech, jego delikatność, jego zarost , jego ramiona, jego urok i ona miotająca się pomiedzy strachem przed odrzuceniem a wizją bajecznego szczęścia..
|
|
|
|