 |
|
Brakuje nam odwagi, żeby podążać za marzeniami, za znakami. Może stąd bierze się smutek?'
|
|
 |
|
Jeżeli uśmiech to połowa pocałunku to uśmiechnij się do mnie dwa razy .
|
|
 |
|
Więc dokąd tak biegniesz? Przecież wiesz, że przed sobą nie uciekniesz. Wyciągnij rękę! Może wreszcie dostaniesz to co dobre i piękne. / EWR .
|
|
 |
|
Zasrana miłość, pieprzone sny , kurewskie zaufanie .
|
|
 |
|
Tak bardzo chciałabym cofnąć czas.
|
|
 |
|
W twoich oczach widzę to zrozumienie. Inni mają tylko puste spojrzenie .
|
|
 |
|
-nie zasługujesz na nią - krzyknął w momencie gdy weszłam na sale. -co tu się dzieje?- zapytałam a oni obaj zgodnie odpowiedzieli -nic. -poczekaj na mnie w samochodzie - powiedziałam na mojego kolegi, który zachowywał się jak mój chłopak. -a ty? ty co robisz? o co ci chodzi? - krzyknęłam do Łukasza, mojego byłego i ukochanego partnera. -mi? o nic, zupełnie o nic. co ty dziewczyno robisz? z kim ty się zadajesz? popatrz na niego, przecież to zwykły... - nie dałam mu dokończyć. -no, no, no nie zapędzaj się. może on w odróżnieniu od Ciebie będzie mnie kochał. i będzie ze mną zawsze. - tego chcesz? chcesz z nim spędzić reszte życia? i uważasz, że ja Cię nie kocham? kocham Cię, jak jakiś idiota, ale ona jest w ciąży, zrozum to w końcu, będę ojcem, nie moge od niej odejść. wiesz co robie gdy wracam do domu? przeglądam nasze zdjęcia, rzeczy, które mam od Ciebie, patrze i po prostu chce mi się płakać, że to wszystko minęło. ale nie moge z Tobą być, bo ona nosi w sobie moje dziecko. i trzeba żyć
|
|
 |
|
nie pytaj mnie co to miłość, bo sama nie wiem, ale moge Ci pokazać jak smakuje.
|
|
 |
|
-tęsknisz za nim? - zapytał mnie mój najlepszy przyjaciel, a ja odwróciłam głowe. -czy tęsknie? - odpowiedziałam po dłuższej chwili, a on usiadł na moim łóżku. -to co czuje, to już... tego chyba nawet nie można nazwać tęsknotą. w sumie sama nie wiem jak można to nazwać. nie jem, nie śpie, pale i pije, czasami się uśmiecham, bo przecież trzeba choć troche udawać. czasami nawet o nim nie myśle, ale to szybko mija, to są takie chwile, w których po prostu myśleć o nim nie moge... nie chce zasypiać, bo wiem, że mi się przyśni... widzisz jak ja wyglądam? nie pamiętam kiedy ostatni raz byłam na spacerze, dusze się w tych czterech ścianach, a wieczorem, gdy zamykam drzwi mojego pokoju po prostu umieram z miłości do niego. to już nie jest tęsknota, to obsesyjne pragnienie by wrócił, by dał mi choć cząstke siebie slbo chociaż oddał mi moje serce, które oddałam mu w całości. teraz sam sobie odpowiedz czy w ten sposób się tęskni, bo sama się już pogubiłam w tym życiu...
|
|
 |
|
chcę Cię pocałować w usta przy jakiejś piosence o miłości, niech to doprowadzi do szału wszystkich innych gości.
|
|
 |
|
puknął delikatnie palcami w moje ramie, gdy rozgrywałam piłkę, udałam, że tego nie poczułam i zajęłam się tym czym powinnam. on stał z drugie strony siatki i rozgrywał piłkę chłopcom, którzy u niego trenują. po chwili poczułam kolejne dotkniecię jego ręką moich ramion, przeszedł mnie dreszcz, odwróciłam się i już chciałam na niego nawrzeszczeć gdy ujrzałam jego cudowny uśmiech "no już, nie denerwuj się" powiedział tak jakby chciał ze mną zadrzeć. "ale czy ja się denerwuję? proszę Pana niech Pan się zajmie tym czym powinien" spojrzał na mnie zdziwiony "porozmawiamy później, dobrze?" szepnęłam do niego, "jak chcesz" odpowiedział i odwrócił się do rozgrywania, a ja delikatnie uderzyłam go pięścią w bok. odwrócił się i zaczął mnie gonić po sali, krzyczałam, a koleżanki z drużyny patrzyły na mnie jak na głupią, uciekłam do szatni, a on wbiegł za mną "teraz przesadziłaś Słonko" "kto przesadził ten przesadził" szepnęłam i mocno pocałowałam go w usta.
|
|
 |
|
praca klasowa z polskiego, rzeki i jeziora na geografii, sprawdzian z matmy, kartkówka z pp, angielski. na miły koniec dnia - trening. tylko zastanówmy się czy ten jutrzejszy dzień może być miły? ;P
|
|
|
|