 |
|
Każdy czegoś ode mnie chce. Wychowawca żąda ode mnie poprawy ocen, mama chcę, żebym wybrała w końcu szkołę, brat co chwilę o coś mnie prosi, znajomi oczekują, że bedę rozwiązywać ich problemy, tata chce żebym umyła samochód, nawet pies prosi się, żeby go głaskać. A ja? Ja już się w ogóle w tym wszystkim nie liczę. Po prostu jestem, choć mało kto mnie zauważa.
|
|
 |
|
dziś jesteśmy ponad tym co budzi nasze troski. dziś chcemy do końca pić i zgubić obowiązki. by zapomnieć po co pije, rano poskładać klocki. przypomnieć sobie chwile wyrzucone ze świadomości..
|
|
 |
|
nie zmieniaj tak często szminki, bo się kolegom na chujach tęcza zrobi .
|
|
 |
|
ja nie chcę, żeby było jakoś, chcę, żeby było normalnie
|
|
 |
|
mam swój charakter i to cię boli ..
|
|
 |
|
obojętność to podstawa, przecież sam mnie tego nauczyłeś.
|
|
 |
|
gdy nie ma innego wyjścia w końcu zaczynasz dawać radę.
|
|
 |
|
Dziś widząc go na ulicy, nic już nie poczułam. Minęliśmy się bez słowa, wymieniając krótkie spojrzenia. Przeszliśmy obok siebie jak kompletnie obcy ludzie, którzy widzą się pierwszy raz. I dotarło do mnie, ze tak naprawdę już zawsze tak będzie. Jesteśmy dla siebie obcymi ludźmi, których nigdy nic nie łączyło.. a co najgorsze już nawet nie jest mi żal. ;)
|
|
 |
|
Nie możesz oddychać, a mimo to, nadal go kochasz.
|
|
|
|