Dziś widząc go na ulicy, nic już nie poczułam. Minęliśmy się bez słowa, wymieniając krótkie spojrzenia. Przeszliśmy obok siebie jak kompletnie obcy ludzie, którzy widzą się pierwszy raz. I dotarło do mnie, ze tak naprawdę już zawsze tak będzie. Jesteśmy dla siebie obcymi ludźmi, których nigdy nic nie łączyło.. a co najgorsze już nawet nie jest mi żal. ;)
|