 |
[cz.1] siedziałam na skate parku ze znajomymi, wygłupiając się, gdy zadzwonił do mnie ojciec. -chodź do domu, Brandon przyszedł -usłyszałam i na dźwięk tych słów zamarłam. mój były u mnie w domu ? -o kurwa, ja pierdolę- wydukałam tylko i pobiegłam do domu nic nikomu nie wyjaśniając. -co jest ? -zapytała kumpela. -chodź ze mną, będzie ciekawie -rzuciłam tylko. czekał pod klatką, przyszedł po pożyczone słuchawki. znalezienie ich zajęło mi ładnych parę minut. oddałam mu je. kumpel chciał z nim pogadać. wydawało mi się, że trwa to całą wieczność. w końcu skończyli. -idź tam i bądź grzeczna -powiedział kumpel. -spokojnie, będę -odparłam. były przeprosił mnie. nie wybaczyłam. zrobił to tylko dlatego, że się bał.
|
|
 |
[cz.2] bał się mojego kumpla, który dał mu ultimatum: albo mnie przeprasza albo mu najebią. był tchórzem, wolał utracić część honoru i przeprosić mnie, choć zarzekał się, że nigdy tego nie zrobi, niż stawić czoła równym sobie. czy taka osoba zasługuje na wybaczenie ? wątpię. -przegrałaś życie -powiedział na końcu, a ja śmiałam się z tego do końca dnia. przegrałam życie ? mam wspaniałych przyjaciół, robię to co kocham i jestem szczęśliwa. ale nie mogę być szczęśliwa, bo straciłam go, przez co przegrałam życie mając 17 lat.
|
|
 |
czujesz to beznadziejne uczucie pustki. siedzisz na ławce na skate parku przeładowanym ludźmi, wokół jakieś 30 osób. niby są wszyscy, a tak naprawdę jesteś sam, całkiem sam. i jedno pytanie: po co to wszystko ?
|
|
 |
odpychasz się nogą, by nabrać prędkości, po czym stawiasz ją na blacie. ustawiasz nogi odpowiednio, by wykonać podskok. naciskasz mocniej jedną stopą blat, a drugą unosisz do góry, podskakując jednocześnie. wszystko to tylko po to, by za chwilę przywitać się z betonem i bolącą dłonią. ale nie przejmujesz się tym, wstajesz i próbujesz dalej, i choć zaliczasz coraz więcej upadków, to wiesz, że jesteś coraz bliższy perfekcji.
|
|
 |
jazda na deskorolce stała się czymś więcej niż tylko chwilową zajawką. to życiowa pasja, sposób na uwolnienie emocji, zarówno pozytywnych, jak i negatywnych. to chęć dorównania innym w umiejętnościach, sprawdzanie się, ciągłe upadki i siniaki na nogach, uczenie się na błędach, by być coraz bliżej upragnionego celu. i choć przez to moja deskorolka leży połamana pod łóżkiem, fioletowe sińce zdobią moje nogi i po upadku boli mnie lewe kolano, to nie zrezygnuję nigdy z tego sportu. po prostu to kocham.
|
|
 |
te wakacje nie były tylko corocznym odpoczynkiem od szkoły. były zdecydowanie czymś więcej. czasem, który dał mi kilka cennych lekcji dotyczących życia, czasem na znalezienie miłości, prawdziwej przyjaźni i co najważniejsze, życiowej pasji.
|
|
 |
to smutne patrzeć, jak Twoje marzenia właśnie spełniają się komuś innemu .
|
|
 |
Nigdy nie możesz popełnić tego samego błędu dwa razy, ponieważ za drugim razem to nie będzie błąd, a Twój wybór.
|
|
 |
wybaczyłam Mu, ale nigdy nie byłam w stanie zrozumieć tego, co zrobił.
|
|
 |
Samo zakończenie wakacji było lepsze niż całe wakacje.
|
|
 |
wiele razy słysząc jak przekręca klucze w drzwiach, serce zaczęło mi walić jak oszalałe. nie wiedziałam, czy znów zrobi awanturę o źle wyprasowaną koszulę, czy oberwie mi się za zbyt słodką herbatę. stał się podły i przestał ze mną rozmawiać. robił co chciał, pił, wciągał i wykorzystywał to, że ma mnie obok. a ja byłam ciągle przy nim. nie odeszłam, bo po postu za bardzo Go kochałam. [ yezoo ]
|
|
|
|