głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika elena_love_you

Mam ochotę na zimną butelkę whiskey  do tych gnębiących myśli o Tobie  które nawet po tabletkach nasennych nie pozwalają mi zasnąć.

odpaljointa dodano: 13 września 2012

Mam ochotę na zimną butelkę whiskey, do tych gnębiących myśli o Tobie, które nawet po tabletkach nasennych nie pozwalają mi zasnąć.

byłeś dla mnie zawsze.mogłam zadzwonić nawet o piątej nad ranem   a w słuchawce nie usłyszeć krzyku  tylko poważne 'co jest?'. miałam Cię na wyłączność   gdy tylko coś się działo  byłam najważniejsza. wysłuchiwałeś każdego mojego problemu   i dawałałeś mi dojrzałe rady. krzyczałeś  gdy nie potrafiłam się pozbierać. nie podawałeś mi ręki   tylko motywowałeś do tego  bym sama wstała z gleby. tłumaczyłeś mi każdą emocję  każde zagranie  każde słowo  którego nie mogłam ogarnąć. mówiłeś mi o sobie wszystko. byłam pierwszą  która wiedziała o każdym Twoim problemie. potrafiliśmy się dla siebie podnieść z łóżka o godzinie czwartej   gdy tylko drugie miało problem   nie zważając na to  że o szóstej trzeba było wstać   czy to do szkoły  czy do pracy. byliśmy dla siebie tak bardzo ważni.. i wszystko po to by teraz dać mi do zrozumienia  że znaczyłam tyle co zeszłoroczny śnieg? w sumie nawet mniej   bo gdy on topniał  przejmowałeś się  że będzie błoto a gdy traciłeś mnie byłeś obojętny.. veriolla

veriolla dodano: 8 września 2012

byłeś dla mnie zawsze.mogłam zadzwonić nawet o piątej nad ranem - a w słuchawce nie usłyszeć krzyku, tylko poważne 'co jest?'. miałam Cię na wyłączność - gdy tylko coś się działo, byłam najważniejsza. wysłuchiwałeś każdego mojego problemu - i dawałałeś mi dojrzałe rady. krzyczałeś, gdy nie potrafiłam się pozbierać. nie podawałeś mi ręki - tylko motywowałeś do tego, bym sama wstała z gleby. tłumaczyłeś mi każdą emocję, każde zagranie, każde słowo, którego nie mogłam ogarnąć. mówiłeś mi o sobie wszystko. byłam pierwszą, która wiedziała o każdym Twoim problemie. potrafiliśmy się dla siebie podnieść z łóżka o godzinie czwartej , gdy tylko drugie miało problem - nie zważając na to, że o szóstej trzeba było wstać - czy to do szkoły, czy do pracy. byliśmy dla siebie tak bardzo ważni.. i wszystko po to by teraz dać mi do zrozumienia, że znaczyłam tyle co zeszłoroczny śnieg? w sumie nawet mniej - bo gdy on topniał, przejmowałeś się, że będzie błoto-a gdy traciłeś mnie,byłeś obojętny../veriolla

Największą motywacją do życia  jest świadomość  że gdzieś tam jest ktoś   kto widzi w Tobie więcej niż Ty sam w sobie widzisz.   pierdolonadama

waznajestobecnosc dodano: 30 sierpnia 2012

Największą motywacją do życia, jest świadomość, że gdzieś tam jest ktoś , kto widzi w Tobie więcej niż Ty sam w sobie widzisz. / pierdolonadama

I czasem przychodzi taki moment w życiu człowieka   że trzeba zrezygnować  odpuścić  zapomnieć  iść dalej.  I nieważne jak cholernie by Ci zależało  jak trudne by to było..  po prostu trzeba...

waznajestobecnosc dodano: 29 sierpnia 2012

I czasem przychodzi taki moment w życiu człowieka, że trzeba zrezygnować, odpuścić, zapomnieć, iść dalej. I nieważne jak cholernie by Ci zależało, jak trudne by to było.. po prostu trzeba...

to co mówisz jest piękne  może dokończysz to za drzwiami?

waznajestobecnosc dodano: 29 sierpnia 2012

to co mówisz jest piękne, może dokończysz to za drzwiami?

przymykam oczy na rzeczy  które prędzej czy później złamią serce

waznajestobecnosc dodano: 29 sierpnia 2012

przymykam oczy na rzeczy, które prędzej czy później złamią serce

czuję się beznadziejnie.. tak samo czułam się wczoraj  tak  się czuję dziś i pewnie jutro też będę się tak czuć.

waznajestobecnosc dodano: 29 sierpnia 2012

czuję się beznadziejnie.. tak samo czułam się wczoraj, tak się czuję dziś i pewnie jutro też będę się tak czuć.

te wszystkie uśmiechy  wiadomości  spotkania  pocałunki  to rozumiem tak niechcący wyszło  tak?

waznajestobecnosc dodano: 29 sierpnia 2012

te wszystkie uśmiechy, wiadomości, spotkania, pocałunki to rozumiem tak niechcący wyszło, tak?

teraz prędko  zanim dotrze do nas  że to bez sensu

waznajestobecnosc dodano: 29 sierpnia 2012

teraz prędko, zanim dotrze do nas, że to bez sensu

Zbyt często stawiamy przecinek w miejscu   gdzie już dawno powinniśmy postawić kropkę.

waznajestobecnosc dodano: 29 sierpnia 2012

Zbyt często stawiamy przecinek w miejscu, gdzie już dawno powinniśmy postawić kropkę.

Czasem życie bywa strasznie  okropnie ironiczne. Podsuwa nam pod nos  to  czego pragniemy  a  jednocześnie nie pozwala nam tego wziąć.

waznajestobecnosc dodano: 29 sierpnia 2012

Czasem życie bywa strasznie, okropnie ironiczne. Podsuwa nam pod nos, to, czego pragniemy, a jednocześnie nie pozwala nam tego wziąć.

usiadła na łóżku  próbując powstrzymać łzy. spoglądała w okno   na zewnątrz strasznie wiało  a krople deszczu co chwila uderzały o szybę. 'więc to koniec?'  zapytał  stojąc za Nią  i nerwowo paląc fajkę. milczała. 'powiedz coś wreszcie'   powiedział już bardziej nerwowo. 'wyjdź'   cicho szepnęła  odwracając się w Jego stronę. 'tylko tyle jesteś w stanie mi powiedzieć  po czterech latach?' krzyknął. 'wynoś się'  wydarła się najgłośniej jak potrafiła  po czym rzuciła w Jego kierunku ramką z ich wspólnym zdjęciem. odsunął się  patrząc z przerażeniem. zabrał swoją kurtkę  udając się w kierunku wyjścia. 'żałuję. zmarnowałem na Ciebie tyle czasu'   powiedział  zamykając drzwi. gdy tylko wyszedł  osunęła się na podłogę  zasłaniając buzię ręką  by tylko nie krzyczeć. by tylko nie pokazać jak bardzo ją to boli  by tylko znowu nie być tą słabszą...   veriolla

veriolla dodano: 28 sierpnia 2012

usiadła na łóżku, próbując powstrzymać łzy. spoglądała w okno - na zewnątrz strasznie wiało, a krople deszczu co chwila uderzały o szybę. 'więc to koniec?'- zapytał, stojąc za Nią, i nerwowo paląc fajkę. milczała. 'powiedz coś wreszcie' - powiedział już bardziej nerwowo. 'wyjdź' - cicho szepnęła, odwracając się w Jego stronę. 'tylko tyle jesteś w stanie mi powiedzieć, po czterech latach?'-krzyknął. 'wynoś się'- wydarła się najgłośniej jak potrafiła, po czym rzuciła w Jego kierunku ramką z ich wspólnym zdjęciem. odsunął się, patrząc z przerażeniem. zabrał swoją kurtkę, udając się w kierunku wyjścia. 'żałuję. zmarnowałem na Ciebie tyle czasu' - powiedział, zamykając drzwi. gdy tylko wyszedł, osunęła się na podłogę, zasłaniając buzię ręką, by tylko nie krzyczeć. by tylko nie pokazać jak bardzo ją to boli, by tylko znowu nie być tą słabszą... / veriolla

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć