 |
|
Żyjesz? Zastanów się dobrze nad tym pytaniem. Czy żyjesz? Siedzisz wieczorem sam/sama w pokoju, słuchasz dobijających piosenek i myślisz o tym co wydarzyło się w ciągu dnia, kilku dni, tygodnia lub miesięcy? W dzień chodzisz uśmiechnięty/ta , ale tak naprawdę to tylko perfekcyjna gra pozorów? Odliczasz godziny do końca dnia, zachodu słońca? Wieczorem ból rozrywa Twoje serce i obolałą duszę? Rozmawiając z kimś w pewnym momencie wydaje Ci się, że ta osoba mówi do Ciebie w obcym języku? Tęsknisz za utraconymi szansami, ludźmi? Oddychasz i chodzisz, ale nie widzisz sensu w tym? Utraciłeś/aś to na czym Ci zależało? Rozpaczasz, gdy nikt nie widzisz? Płaczesz? Czy trafiłam, z którymś stwierdzeniem? Tak? To nie żyjesz, Ty udajesz osobę żywą.
|
|
 |
|
tak cholernie mi źle, nie potrafię wydusić z siebie jakiegoś sensownego zdania, by to określić. nieznane moce ściskają moje serce, które tak cholernie boli. nie mogę złapać tchu. dlaczego to wszystko musiało się skończyć? przecież było tak dobrze. stwierdzam, że najlepiej byłoby się zapłakać na śmierć. wódka nie pomaga. fajki też. kurwa, przecież ja po prostu jestem zakałą wszystkiego.
|
|
 |
Minimalizowanie kontaktu z ludźmi. Unikanie bezsensownych dialogów. Mniej hałasu, więcej ciszy. Może to przejściowe? A może rzeczywiście się zmieniłam.
|
|
 |
|
Sama już nie rozumiem. Na niczym mi nie zależy a mimo to błagam Boga by dał mi kogoś. Kogoś przez kogo będę płakać lub śmiać się. Wszystko byłoby lepsze od tej pustki i ciszy wokół / i.need.you
|
|
 |
z okazji walentynek chuj wam wszystkim w dupe!
|
|
 |
|
Nie jesteś nawet wart tych kalorii, które spaliłam, mówiąc o Tobie. | TVD
|
|
 |
|
minęło już kilka miesięcy, a my nie rozmawiamy wciąż ze sobą, proszę daj mi jedną chwilę. podobno mówią, że czas leczy rany. dla mnie czas się zatrzymał odkąd nie ma cię przy mnie. to nie film jest, ja nie jestem w kinie, choć mam tą siłę, wiem, że to nie minie. czuję twój smak, jak mogliśmy to tak spieprzyć? / BONSON♥
|
|
 |
przed nami przecież wiosna, czas odnowy, wyjścia słońca zza chmur, uśmiechu, ciepłych wieczorów, ulic nagrzanych od promieni. zaczną się ogniska, śmieszne spontany, będzie inaczej.. będzie lepiej. /redsoxpugie
|
|
 |
lubiłam w sobie to, że potrafiłam zamaskować swoje uczucia do drugiej osoby, udawać obojętność, zgadzać się na to by druga osoba mogła wiązać się z kimś innym mimo tego, że samemu darzyło się ją czymś więcej niż przyjaźnią. lubiłam też jak piłam i po upojeniu stawałam się typową wariatką, która potrafiła tylko się śmiać, później rzygać i latać z rękami w górze, pokazując innym, że jest w swoim świecie. teraz tylko mi to przeszkadza i nie daje spokoju, że potrafiłam w taki sposób spierdolić sobie życie.
|
|
 |
|
Dajcie mi kurwa spokój. Wcale Was już nie potrzebuję, po prostu się odpierdolcie i pozwólcie niszczyć w samotności./esperer
|
|
 |
gdybym mogła znaleźć sposób, by przejść przez to i nie spotykać się już nigdy z Tobą, zrobiłabym to. chociaż nienawidzę Cię w tym momencie, nie potrafię być tak samo okropna dla Ciebie, jak Ty byłaś dla mnie.
|
|
|
|