 |
"Nie pokażę Ci jak bardzo mi Ciebie brakuje, nie uśmiechnę się, nie napiszę, nie będę tęsknić"-równie dobrze mogłabym się zabić, jeżeli miałabym tak nie robić.
|
|
 |
Język przecież posiadasz, mózg też, serce wydaje mi się, że też posiadasz, więc co stoi na przeszkodzie w powiedzeniu zwykłego "cześć"?
|
|
 |
Od dawna zarzekałam się, że nigdy nie sięgnę po papierosa, bo to śmierdzi i jest nie dobre, ale okazuje się inaczej. Śmierdzi i jest chujostwem, ale to jeden z dobrych sposobów na zapomnienie.
|
|
 |
Jak to mówią, czym się zatrułeś tym się teraz lecz. Miłość leczyć miłością?
|
|
 |
To Twój problem, że nie stać się na zwykłą chwilę rozmowy i przyjęcie przeprosin, a wydaje mi się, że aż tak biedna nie jesteś, prawda?
|
|
 |
Myślę, że nie warto się poświęcać, nie warto być dla kogoś zawsze. I tak prędzej czy później ktoś się od nas odwróci.
|
|
 |
Nie mam po co wstać, szczerze mówiąc nie chce mi się żyć.
|
|
 |
Czy byłaś kiedyś szczęśliwa tak bardzo, że marzyłaś by czas stanął w miejscu, tym samym na zawsze pozostawiając cię w danej chwili, uwieczniając ją jak na fotografii?
|
|
 |
To dziwne, ale po tym feralnym piątku, po spotkaniu z Tobą, poczułam, że opadam w nicość. To co kiedyś cieszyło, przyprawiało o zawroty głowy, w jednej chwili straciło sens. Samo serce tak jakby wybijało swój rytm i odmawiało posłuszeństwa, a każda rana zadana kiedykolwiek przez Ciebie-piekła ze zdwojoną siłą. Za chwilę poczułam, że nic już nie czuję. Żadnego bicia, choćby najmniejszego uderzenia serca. Znikło, rozpłynęło się, wywietrzało. Wiedziałam jednak, dokąd się udało. W tej samej chwili spoczęło na Twoim ramieniu, by odtąd być z Tobą na zawsze i nigdy Cię nie opuścić. Musiałam żyć bez przyjaciela-mogłam też żyć bez serca.
|
|
|
|