 |
|
może nie był idealny, ale był kimś kogo kochałam.
|
|
 |
rzeczywiście, swoim zachowaniem pokazałeś mi jak bardzo się zmieniłeś, jak bardzo "dorosłeś". / nieracjonalnie
|
|
 |
Pamiętam dni, w których było zdecydowanie gorzej niż dziś. Sen był ukojeniem, zamknięte oczy, równomierny oddech. Ale musiałam się budzić, chociażby na te dwie bezsensowne godziny. Wtedy wszystko było przeciwne, złe, cholernie bolące. Otwarte oczy, które ciężko utrzymywały spojrzenie na ten pusty bez Niego świat, ciężki, wymagający ogromnej siły oddech i słone łzy. Mimowolne drżenie dłoni, co chwilę cichy i tak bardzo niebezpieczny śmiech.. śmiech z własnej naiwności, z własnego nieposzanowania siebie, wpieprzania się tam, gdzie człowiek może otrzymać najwięcej bólu. Pamiętam te wszystkie dni, każdą godzinę, która ciągnęła się w nieskończoność, pamiętam swoją twarz, która tak często była chowana w zimnych, drżących dłoniach../nieracjonalnie
|
|
 |
Chwilę potem była śmierć, zła śmierć.
|
|
 |
I nie mogę zasnąć, bo ten świat za oknem jest tak źle prowadzony, wszystko ucieka, ginie, odchodzi. Ludzie w głowach zbyt często wymyślają niespełnione historie, czasami tak chore, że zadają ból, często w ten tłum wkrada się lęk, boimy się tego co nadchodzi, kolejnego dnia bez kogoś kto nadawał temu wszystkiemu jakiegoś sensu, koloru, spokojnego rytmu ... / nieracjonalnie
|
|
 |
nie poruszyła mnie Jego obojętność, czy też chłodne spojrzenie. nie przejęłam się unikaniem mnie, czy udawaniem zajętego. nie zwróciłam uwagi na kolejne kłamstwa i chamskie zagrywki. nie interesowało mnie, co mówi na mój temat innym, albo jak tłumaczy się mamie z zapachu damskich perfum na koszulce. nie oczekiwałam od Niego czułości, bliskości, czy prawdy. chciałam tylko zaznać prawdziwej miłości, tej którą deklarował mi dać. [ yezoo ]
|
|
 |
Rzuć to wszystko gdzieś w ciemną kąt, oddychaj. Spróbuj choć na chwilę zapomnieć o tym, co sprawia ból, oddychaj. Wypowiedz kilka tak bardzo trudnych do tej pory słów, oddychaj. Zabierz wszystko, co przypomina chociaż jeden dzień spędzony Jego w obecnym mieszkaniu, oddychaj. Spójrz przez okno, ludzie z ponurymi twarzami nadal niezauważalnie i bez znaczenia dla swojego życia przeżywają upływającą dobę, oddychaj. Odwiedź miejsce, w którym często bywa, przejdź obok i całkowicie obojętnym wzrokiem spójrz Mu w oczy, spróbuj nadal oddychać. / nieracjonalnie
|
|
 |
patrzył na Mnie tak, jakbym była całym światem. dotykał, wyznaczając granicę, której nikt inny nie mógł przekroczyć. całował, wpajając we Mnie całą miłość. przytulał, pokazując jak bardzo się troszczy. obejmował ramieniem, zapewniając niezastąpione bezpieczeństwo. kochał, bo jak to zazwyczaj twierdził - byłam tego warta. [ yezoo ]
|
|
 |
mówił, że nie słodzi, a przy kumplach sypał dwie czubate łyżeczki. mówił, że nie lubi kłamstwa, a sam zaczął nim przemawiać. mówił, że nie lubi smsować, a gdy Go widzę, ciągle siedzi w telefonie. mówił, że Jej nienawidzi, a na którejś z imprez ocierał się o Jej tyłek. mówił, że kocha, a odszedł bez jakichkolwiek wyjaśnień. [ yezoo ]
|
|
|
|