 |
|
Lubię sprawiać Ci ból. Sadystyczna kurwa ze mnie? Nie. Po prostu skrzywdzona kobieta.
|
|
 |
nie policzę na palcach , ile razy mam ochote powiedzieć ci ' spierdalaj ' , a myślę ' zostań kurwa i mnie przytul . ' tyle razy rzucam telefonem na łóżko sycząc przez zęby ' pojebany człowiek ' a wciąż uważam go za najlepszego na świecie .
|
|
 |
- on chyba Ci się trochę podoba.
- nie, podoba mi się w Nim tylko tyłek, uśmiech, tok myślenia, sposób, w jaki się uśmiecha, w jaki patrzy w chmury, mina zrozumienia, chociaż nie rozumie nic...
tak. kocham Go
|
|
 |
Narazie minęliśmy się ze sobą, ale i tak pamiętam każde słowo - nie było ich sporo, wiem, ale sen dziś się nie spełnił. Tu i teraz w dzień, nowy dzień, w pełni jest księżyc , rozpoczynam grę bez gwarancji, gdyż nie mam gadki
ale całe szczęście, że nie jesteś jednym z tych łatwych . . .
Brak mi słów, patrzę tu - mówię kumplom o Tobie ciągle,
ale znów widzę Cię i nic nie robię.
Tylko w głowie obrazy, w pamięci twojej twarzy,
. . . my razem ? chcę marzyć ,to może się zdarzyć, kotku .
|
|
 |
są chwile, które odejmują nam mowę. szczęście, serce i cały pieprzony sens, który ciągle ślepo szukamy. są chwile, które wysysają z nas ostatnie resztki sił, na to aby żyć. są chwile kiedy zostajesz całkiem sam pośród tysiąca spraw, problemów mniejszych lub większych, z którymi sobie nie radzisz. jest ciężko, chcesz przespać resztę dni. jednak mimo wszystko, trzeba odnaleźć w sobie tę siłę, i podnieść się. nie poddać się bez walki, bez żadnych starań. nie wolno. trzeba zmusić tyłek do wyjścia i przeciwstawić się temu wszystkiemu.
|
|
 |
Otworzyłem oczy - może trochę za późno, wiem jak postępować by nie silić się na próżno. Ten czas co skończył się i nie zawróci, zegar wybił godzinę - tamten czas nie powróci. Gdy żyłem jakby z klapkami na oczach, miałem swoje poglądy, błędne poglądy. Zobacz, niby w błędzie ale jednak pełen wiary, pełen nadziei, pełen szczęścia, stary.. Pamiętam życie było wtedy piękne, zero zmartwień a teraz mnóstwo ich - mięknę...Po woli tracę wiarę wiesz ? albo już straciłem, nie pogodzę się z tym, coś w sobie zabiłem. Teraz czuję, że czegoś mi brak, tego małego chłopca sprzed kilku lat. Nie zawrócę kijem Wisły, nie zatrzymam biegu zdarzeń, a co czeka mnie jutro ? nie wiem... czas pokaże ;)
|
|
 |
Stanęłam w kolejce,która ciągnęła sie chyba z 6metrów..Oparłam się o ściane znurzona oblanym egzaminem-nie ma co sie martwić..Dopiero pierwsze podejście.Inni zdaja za 5,6 razem i nie narzekają-pomyslałam w chwili,gdy pojawił sie za mną jakiś cień.-Dobrze stoję w kolejce,by zapisać sie na egzamin?bo ja tu pierwszy raz-usłyszałam,po czym sie odwróciłam.-oo boże!-krzyknęłam w myślach.W życiu,nawet w najwspanialszych snach nie widziałam takich oczu! Wielkie,brązowe,jakby bez źrenic ogromne tęczówki.-taak..-jedynie tyle w stanie byłam rzeknąć,bo akrat teraz tata pojawił się tuż obok gadając mi,bym sie nie martwiła,a ja martwiłam się tylko tym,ze wybrał złą chwilę..Zapomniałam o niezdanym egzaminie,ale tych oczu zapomnieć nie mogę..Nie znam chłopaka i widziałam go pierwszy i zapewne ostatni raz w życiu,ale takich oczu sie nie zapomina..Kolejka za mną się zwiększała,a on nadal stał za mną ocierając się od czasu do czasu o moje plecy.yyyh..tato,czemu zjawiłeś sie akurat wtedy?! || pozorna
|
|
 |
znowu to uczucie kiedy nie możesz oddychać, serce wali szybciej, i ta szydercza pustka, która mówi: sama sobie jesteś winna.
|
|
 |
I want you to know, with everything I won't let this go.
These words are my heart and soul,
I hold on to this moment you know.
Cause I'd bleed my heart out to show, that I won't let go.
|
|
 |
|
, a teraz proszę , zastanów się , ile tak naprawdę dla Ciebie znaczyłam . i gdzie ta cała miłość , którą mi przyrzekałeś . ? i wybacz , że nie jestem w stanie pojąć , jak Twoje uczucia mogły ot tak wygasnąć .
|
|
|
|