|
Zwykły facet, żadna tam moja miłość, zwyczajny przyjaciel, nawet nie całkiem bliski, nie był ważniejszy od reszty, a paradoksalnie, żaden nóż w plecach nie bolał tak bardzo jak ten wbity przez Niego.
|
|
|
Potrzebuje kogoś ciepłego, kogoś kto nie obawia się okazywania uczuć, kto docenia, rozumie, kto wymaga tyle ile daje, nie więcej, potrzebuje miłości bezwarunkowej i opiekuna, kogoś kto pojmie jak bardzo złamana jestem,
|
|
|
Mieszam rap z rockiem i wódkę z piwem, nie tnę się od ponad roku, nie lubię ludzi, nie czuję, zależy mi tylko na jednej sprawie, w ciągu pół roku, straciłam szóstkę przyjaciół, pale coraz więcej coraz gorszych papierosów, robię dziwne rzeczy, gadam ze sobą często, zdaje mi się, że wariuje, może jestem trochę chora, czuję, że nie jestem sobą i kurwa mać wszystko to przez faceta.
|
|
|
Prawdopodobnie to Twoja osoba jest głównym powodem dla którego jestem marzycielką.
|
|
|
Wiesz, ludzie zwykle zaczynają odchodzić gdy wyczuwają, że stajesz się obłąkany.
|
|
|
I mam ochotę Cię zostawić, rzucić tak szczeniacko i podle, żebyś umierał z bólu, żeby już nigdy nawet przez myśl Ci nie przeszło, że mógłbyś być kochany, żebyś zapomniał, chce żebyś czuł się jak szmata, żebyś nie mógł znieść myśli, że jesteś sobą, chcę ukarać Cię za to, że nie jestem w stanie Cię kochać, chce obedrzeć Cię z uczuć, bo nie mogę znieść myśli, że sama nie potrafię czuć.
|
|
|
co wy wiecie o ruinach? ruiny zostają gdy dowiadujesz sie że Twój przyjaciel zmarł tragicznie, będąc 5 minut od domu.
|
|
|
i nagle czuje że cząstka mojego serca odeszła wraz z Nim. zostają tylko zdjęcia i wspomnienia. wspomnienia Twojego 21-letniego uśmiechu. tak bardzo mi Ciebie brak.
|
|
|
najgorszy widok w życiu? widok Twojej zdewastowanej i wycięczonej psychicznie Matki żegnającej się z Tobą w kaplicy. tak dobrze mi znanej, niesamowicie silnej Kobiety, kierowniczki wielkiej korporacji. to niewyobrażalne, co śmierć bliskiej osoby robi z człowiekiem.
|
|
|
najgorszy dzień w życiu? dzień, w którym dowiedziałam się że mój Przyjaciel umarł. to jakby wziąć 10 ostrych, długich igieł i wbić mi je w prosto w serce. nagle wszystko straciło sens, szkoła, "problemy" sercowe, kłótnia z mamą czy palący się schabowy na patelni której nawet nie zdążyłam wyłączyć. wszystko jest bezsensu.
|
|
|
|