 |
|
5.Tylko one krzyczały rozpaczą. Starała się to ukrywać i dość dobrze jej to wychodziło. Nieprzespane, przepłakane noce jedynie pozwalały na otwarcie się. Chciała zostać, lecz odejść. Trwała na granicy dobra ze złem. Czuła się samotna mając dookoła siebie wielu ludzi. Nic jej nie dawali, nie starali się przekonać do powrotu jej dawnego oblicza. Nikt nie rozumiał jednego. Dlaczego nie próbowała walczyć o swoje ja, skoro każdego dnia, aż do tego jednego obiecywała, że się nie podda? Dlaczego stała się obojętnością? Nikt nie znał odpowiedzi, nawet ona. Z czasem w jej głowie pojawiły się myśli dotyczące śmierci. Zaś później coraz częściej. Mrok, rozrywanie klatki piersiowej, głupie stereotypy. To było ostatnie co zrobiła. Przestała oddychać... Stała się cieniem. Skąd to wiem? To może życie, to ja nią byłam...
|
|
 |
|
Zmarnujmy trochę czasu ścigając razem auta ♥♥♥
|
|
 |
|
To koniec. Z dzisiejszym dniem straciłam powód, aby istnieć. Dziękuję.
|
|
 |
|
I dopiero teraz gdy siedzę sama w fotelu pijąc herbatę i obserwując przez okno zachód słońca zdaję sobie sprawę, że to koniec. Bałam się tego dnia, ale jednak nie wiedziałam, że to tak boli. Nie wiedziałam, że będzie dla mnie tak ważny. To śmieszne, że dopiero dostrzegamy to wszystko gdy nadchodzi koniec i nie możemy już nic zrobić, a wszystko co Nas łączyło nagle zaczyna nas dzielić. Było wiele kłótni, wiele przykrych słów, ale one są niczym w porównaniu z minutami szczęścia jakie mi dał. I wierzę, że spotkaliśmy się z jakiegoś powodu. Wierzę, że znów się spotkamy i wtedy zostanie na dłużej.
|
|
 |
|
Częstotliwość wylanych łez jest wprost proporcjonalna do ilości minionych dni...
|
|
 |
|
Spotkały się dwa spojrzenia. W parku. Czy pójdą na wspólny spacer życia?
|
|
 |
|
Każde wspomnienie w mojej głowie to inna furtka do przeszłości.
|
|
 |
|
sto tysięcy dni nieskończone szczęścia.. ja i on cały mój wszechświat
|
|
 |
|
TY JESTEŚ TAM, JA JESTEM TU, NIE WIEM CO TRZEBA ZROBIC JUZ !!!!!!!
|
|
|
|