 |
obmyślam tysięczny powód, dla którego powinnam o Tobie zapomnieć. jednak żaden z nich nie jest w stanie przeważyć tego jednego, który każe mi o Tobie pamiętać. wiesz jaki to powód? miłość, czyli te uczucie dla Ciebie zupełnie obce.
|
|
 |
` wbiłeś nóż prosto w serce . miałam ochotę je wyciąc , przecież i tak Go nie sklepisz . Zamiast w okolice serce , natrafiłam na żyły na mojej ręce . .
|
|
 |
` odejśc na zawsze . tak bardzo mam ochotę . Pokochałam Cię , a Ty ? Odszedłeś . Bez słowa . Zostawiłęś samą . . Smutną . Nie wiedzącą co się dzieje . Nie mogła tego znieśc , dzień później podcięła sobie żyły . Jesteś z siebie dumny . ?
|
|
 |
` Tego wieczoru była smutna, w oczach miała łzy, chociaż wcale nie płakała.Nawet światło wydawało jej się być szare. Żadna muzyka, żaden film ani przyjaciel nie był jej w stanie pomóc.
|
|
 |
` najfajniej jest gdy stoisz przed lustrem susząc włosy i szczerzysz zęby w uśmiechu na wspomnienie o wczorajszym wieczorze
|
|
 |
Czasem kiedy mówię " u mnie w porządku " chciałabym . . Żeby ktoś spojrzał mi w oczy , przytulił mnie mocno i powiedział : " wiem , że wcale tak nie jest "
|
|
 |
Bałam się burzy. za oknem rozpętało się piekło, zadzwoniłam do Niego, nie zdążyłam się odezwać. wyszeptał do słuchawki - 'jestem z Tobą, skarbie.' przyłożył słuchawkę do klatki piersiowej, słyszałam bicie Jego serca. nie bałam się już. . Chciałabym to przeżyc .
|
|
 |
Zapaliła kolejnego papierosa i spojrzała w gwiazdy. Zakręciło jej się w głowie, ale nie zważając na nic tylko się uśmiechnęła. Wypuściła dym z płuc i przeniosła swój wzrok na śmiejących się dziko przyjaciół, tańczących wokół trzaskającego wesoło ogniska. Nareszcie czuła się szczęśliwa. Wiedziała, że ten moment minie kiedy tylko obudzi się nazajutrz rano z niebotycznym bólem głowy i suchością w gardle. Ale nie dbała o to. Wstając, przeleciała wzrokiem po kocu, na którym siedziała, i zatrzymała się na chwilę na swoim telefonie. Dzwonił. Widziała to imię na wyświetlaczu. Już uczyniła pierwszy gest, by odebrać, lecz nagle uśmiechnęła się szeroko i odwróciła głowę. Podchodząc do przyjaciół, nie zastanawiała się już, co by było gdyby, To był jej czas, jej chwila, jej szansa na to, by być szczęśliwą.
|
|
 |
Chcesz z nim być ? - Tak... i Nie. - ..? - Tak, bo jest jedyną osobą, którą naprawdę pokochałam. Nie, bo Jego szczęście stawiam ponad wszystko, a wiem, że nie jestem spełnieniem Jego marzeń.
|
|
|
|