|
Przez 5 dni, które spędziłam z Tobą śmiałam się, płakałam ze szczęścia i strzelałam fochy. Kiedy wróciłam do domu z peronu płakałam z tęsknoty godzinami.
|
|
|
Nie żeby coś... ale kocham Cię.
|
|
|
Nie rozumiem ludzi, którzy dopiero gdy coś stracą zaczynają zauważać jak było to cenne...
|
|
|
Dziś piję za życie, jakie trzymam w ręku. Za przyszłość, w której nie ma błędu. Za wspomnienia, które są dla mnie nauką. Jestem człowiekiem, nie zimną suką.
|
|
|
Chcę zasypiać mając obraz Twojej twarzy pod powiekami i budzić się mając Cie już przy sobie.
|
|
|
Siedziała przy oknie i myślała o swoim życiu. "Przemija, lecz nie tak samo jak kiedyś. Jest jakieś inne, jakieś żywsze, pełne nadziei na lepsze jutro." Kumulowało się w niej to wszystko, jak licytacja wspomnień i uczuć. Plątanina tych wszystkich słów, które dopiero nadejdą.
|
|
|
Rozejrzała się dookoła. Tłum ludzi, jeszcze go nie wychwyciła. Kilka razy okręciła się wokół własnej osi, kiedy w końcu pojawił się przed jej oczami. I kiedy go tylko zobaczyła, tą rozpromienioną twarz, z jej oczu popłynęły łzy jak spadające jesienne liście. Wiedziała, że tym spojrzeniem daje jej do zrozumienia... - Jesteś bezpieczna.
|
|
|
Dotknął jej dłoni, w ten szczególny sposób. Poczuła dreszcz, który przeszedł po jej kręgosłupie niczym piórko spadające na wietrze. Ich usta połączyły się, a języki rozpoczęły taniec. Tak zapoczątkowało się namiętne tango, które znalazło koniec w walcu...
|
|
|
To jacy jesteśmy dorośli i wysocy nie zmienia faktu, że w głębi serca mamy tego dzieciaka z obdartymi kolanami albo piaskiem w skarpetkach.
|
|
|
Nie kocham Cię za ciało tylko za duszę. Ciało to przyjemny dodatek ~K
|
|
|
- Katujesz mnie! - I tak mnie kochasz. - I to bardzo!
|
|
|
|