 |
Ten jego cholernie słodki uśmiech, który doprowadza mnie do szaleństwa ..
|
|
 |
-Dlaczego ty mi to do cholery robisz?!-krzyczałam do niego. Nie mówił nic, milczał jak zaklęty co chwile próbując mnie przytulić. -Wypierdalaj stąd ale już! Ta szmata za Tb czeka przed drzwiami!- obejrzał sie w strone wyjścia, wtedy dostał w twarz- Widzisz? Tęsknisz za nią! Zanim wyjdziesz powiedz w czym była lepsza ode mnie?- nadal milczał -Ahhh tak! Ona ci dała dupy na pierwszym spotkaniu a ja nie! Wypierdalaj stąd i leć do niej!- wyszedł i już nigdy nie wrócił
|
|
 |
On był ciągle przy mnie, zawsze gdy go potrzebowałam. Ale teraz już go nie ma... Dlaczego? Bo ja nie byłam przyzwyczajona do tego żeby ktoś się o mnie troszczył...
|
|
 |
Bo gdy piszę do Ciebie dobranoc ., czekam tylko na średnik z gwiazdka do której zawsze się uśmiecham .!
|
|
 |
Wiesz ile razy czytałam nasze skromne rozmowy na gg .? Ile razy otwierałam okienko , żeby napisać .? Wiesz po ile razy analizowałam treść sms-ów , które od Ciebie dostawałam .? Ile razy próbowałam napisać do Ciebie zwykłe "hej , co tam." .? Wiesz ile mnie kosztował widok twojego zdjęcia w moim portfelu .? Wiesz jak bardzo chciałam pozbyć się Twojego zapachu , lecz i tak , co wieczór przytulałam go do serca .? Wiesz jak bardzo boli Twoje imię wypowiadane .? Czy Ty w ogóle wiesz jak ja kurwa tęsknie .?
|
|
 |
Łza to też krew.. Nie z ciała, lecz z duszy ... ♥
|
|
 |
Tak masz rację. Jestem pieprzoną zazdrośnicą, ale to dlatego,.że tyle dla mnie znaczysz ♥.!
|
|
 |
`Ona i on, niebo i grom, koniec i początek,
ona i on, morze i ląd, nieskończony wątek. `♥
|
|
 |
Podarowałam przyjaciółce misia... Misia do którego przyczepiłam karteczkę... Gdyby wtedy wiedziała co planowałam zrobić nie wzięłaby go ode mnie. Ale nie wiedziała, niestety już wie...:( Jest wściekła ale nadal przy mnie trwa... Za to jej dziękuje
|
|
 |
Zadzwonił do mnie z prywatnego numeru. odebrałam.
-Tak?
-Tęsknisz za mną jeszcze?-nie wiedziałam co mam powiedzieć, nie mogłam wydusić z siebie słowa
-Hej jesteś tam maleńka?
-Po co dzwonisz?
-Nie odbierasz ode mnie telefonów
-Wiem
-Dlaczego?
-Bo nie mam ochoty rozmawiać z taki skurwielem jak ty
-Wiem zdradziłem cie, zraniłem przepraszam
-To swoje przepraszam to teraz możesz sobie wsadzić głęboko
-Ale proszę wróć do mnie
-O nie mój drogi. już do ciebie nie wrócę, już nigdy nie będzie nas. zostałam tylko ja i zostałeś tylko ty i za to możesz podziękować tylko i wyłącznie swojej osobie. cześć.-rozłączyłam się i zaczęłam płakać. tak nadal go kocham ale jestem szczęśliwa z siebie że nie ujawniłam tego przed nim...
|
|
 |
Szłam wieczorem sama przez miasto... Zauważyłam ich dwóch: mojego niedoszłego byłego i najlepszego przyjaciela. kłócili sie... podeszłam tylko ze względu na przyjaciela, to było trudne...
usłyszałam tę kłótnie... mimowolnie delikatnie sie uśmiechnęłam tak to przyjaciel kurwił go za to co mi zrobił. podeszłam do nich całkiem blisko i oboje mnie zauważyli, nie nie spojrzałam na niego tylko powiedziałam do kumpla "chodźmy już stąd on nie jest tego wart" przytulił mnie i odeszliśmy a ten skurwiel stał jak wryty i patrzył jak idziemy i się śmiejemy...
|
|
 |
. nie napiszę bo nie chce być nachalna . ale fajnie będzie gdy Ty napiszesz :** .
|
|
|
|