|
Ciekawe czy szanuje sam siebie, nazywając mnie kurwą ? / lov .
|
|
|
Drogi pamiętniczku. Zamknęłam oczy. Znów widziałam go obok siebie. Widziałam jak patrzy na mnie, z tym swoim perliście - idealnym uśmiechem. Łapie mnie w talii i unosi jak maleńką porcelanową baletnicę, okręcając się trzy razy w koło. Po chwili upada na trawę, a ja na nim.. - Otworzyłam po tym oczy i okazało się że leżę na miękkim dywanie, obok swojego życia. Tak pamiętniczku, to był sen. Jak każdy inny, niespełnione marzenie. / lov .
|
|
|
Powiedział do niej, by odeszła tak daleko jak tylko może.. Odeszła od niego zaledwie o kroplę łzy i posłała mu swój zraniony uśmiech. Odwróciła się do niego plecami i odeszła na swej miłości, czując jak umiera. / lov .
|
|
|
Kocham Twój zapach. Jest taki słodki. Lepszy niż słodycze, z najcudowniejszej cukierni. / lovess
|
|
|
Nawet nie masz pojęcia człowieku, co to znaczy kiedy patrzysz na jego uśmiech do kobiet.. I wiesz że nigdy nie uśmiechnie się do Ciebie tak serdecznie, jak do nich. / lovess
|
|
|
Patrzyłam w Twoje oczy. Po raz kolejny widziałam te cudowne, zielone, różnobarwne tęczówki. Po raz kolejny dotykałam Twojego miękkiego, oszpeconego bliznami policzka. Ale to nic. I tak Cię kocham. Jesteś przystojny. Twoje włosy.. Takie jasne, blond, długie.. Aniele. Po raz kolejny oddałam się w Twe ramiona bezpamiętnie, rozkoszując się chwilą.. Tak w chuj szczęśliwa byłam w tamtych momentach. A teraz? Możesz już odejść.. Odejdź. Sam. Bo ja nie dam CI odejść. / lovess
|
|
|
To takie smutne. Mówisz mu że kochasz, a jego odpowiedź to zwyczajne ' wiem '. / lovess
|
|
|
Niby nic, a jednak... Mały płomyk w sercu, nie wiadomo skąd. Miły i przyjemny, choć mały... żebym tylko wiedział skąd sie wzioł...
|
|
|
„Obelgi nie trzeba wcale wykrzyczeć, aby mogła zranić do krwi; przysięgi nie trzeba wyszeptać, aby ktoś w nią uwierzył.” - Jodi Picoult
|
|
|
Ja: Na dźwięk czyjego imienia szybciej bije Ci serce...?
On: Co byś zrobiła gdybym powiedział, że na Twojego?
Ja: Nie uwierzyłabym.
On: *przyciąga mnie do siebie i opiera moją głowę o swoją klatkę piersiową* / lovess
|
|
|
Ściskaj do bólu kostki, płacz, rwij włosy z głowy, krzycz, uderzaj w ścianę ale nie sięgaj po żyletkę. Życiowy priorytet. /lovess
|
|
|
Czytając nasze archiwum zakochałam się w Tobie na nowo./ lovess
|
|
|
|