 |
Nie mogę bez niego istnieć. Zawsze przychodzi moment, w którym coś mnie nagle uderza, że mało nie zwala mnie z nóg. Jakaś porażająca, nagła świadomość niepewłności, niekompletności, pustki. Jakbym otworzyła drzwi, za którymi nic nie ma.
|
|
 |
Nigdy nie zobaczysz tego co ja widzę. Są chwile, które kocham i których nienawidzę... żadnej z nich nie zrozumiesz...
|
|
 |
Uśmiechała się. Bawiła się wszystkimi. A tak naprawdę? Nie umiała zapomnieć o nim
|
|
 |
...mimo wszystko wciąż jesteś osobą, dla której zrobiłabym więcej niż dla pozostałych!
|
|
 |
Ostatnio udało mi się zdobyć wszystko, czego chciałam i wszystko o czym marzyłam.. ale gdzieś po drodze straciłam nawet więcej
|
|
 |
To nie Twoja wina tylko moja... Przepraszam, ale ja nie planowałam, że coś do Ciebie poczuję...
|
|
 |
The end. | Nie potrafię, rozumiesz ? x3
|
|
 |
Szkoła zajmuje masę czasu i może o to chodzi w tym całym systemie szkolnym: wypełnić mi puste godziny, bym nie miała ich zbyt wiele na myślenie o nim. Ale na na myślenie o nim zawsze znajdę czas... tym bardziej w szkole. A może zwłaszcza tam...
|
|
 |
Tak bardzo się bałam, że kiedyś będę to tylko wspominać....No i proszę. Juz się nie muszę bać...bo to są już tylko wspomnienia...
|
|
 |
Czasami zastanawiam się co teraz robisz, gdzie jesteś, o czym myślisz. Czasami chciałabym żebyś także za mną tęsknił. Czasami... tak jakoś ostatnio dziwnie często.
|
|
 |
...od tamtego dnia zaczęła bać się szczęścia. Nie troszeczkę, nie odrobinkę. Panicznie bała się tego przenikającego do wnętrza uczucia.
|
|
 |
Nie widziałam go już trochę. Dzisiaj wpadłam na niego przypadkiem. Spojrzał na mnie jak wtedy pierwszy raz. Teraz znowu potrzebuję dużo czasu, żeby dojść do siebie.
|
|
|
|