|
już sama nie wiem, co tak naprawdę mam czuć. jednej nocy leżysz na moim łóżku i pozwalasz mi wtulać się w swój nagi tors, by kolejnej zostawić mnie w nim samą bez słowa pożegnania... odszedłeś, a z poduszki nie zdążył nawet ulecieć zapach twojego ciała. za kilka dni znów wrócisz i dasz mi poczuć to szczęście, jakiego potrzebuję, a nie jest możliwe bez ciebie, by odejść nim zdążę się nim zaciągnąć. taki jesteś, tacy my jesteśmy. nie umiemy wytrzymać razem i nie umiemy osobno. musimy kochać, musimy cierpieć, musimy umrzeć z samotności by żyć razem na nowo. / md.
|
|
|
Nie ma opcji, nie zasnę tej nocy, zerkam na zegarek, pół godziny do północy...
|
|
|
dałby mi na świecie wszystko, poza sobą. siebie było mu żal.
|
|
|
od pierwszego spotkania z nim czułam w jego obecności nieodparte, niemal cielesne pragnienie dotyku i towarzyszące temu podniecenie.
|
|
|
usiądź blisko mnie, zapomnij o strachu, gdy ciężkie krople bębnią o krawędź dachu. spokojnie, przysięgam na cokolwiek chcesz, że nic Ci nie grozi. nie mam odwagi samego Cię zostawić, a przecież nic złego nie może się zdarzyć. - eujotka.
|
|
|
po prostu nie chcę za tobą tęsknić tej nocy.
|
|
|
co u mnie? pozmieniało się. już nie jestem tym samym dzieckiem, jakim byłam. dorosłam, wiesz? w większości uporządkowałam swoje nowe życie, w którym prawie nie ma dla ciebie miejsca. no właśnie, prawie. bo w pewnym małym stopniu wciąż jesteś w nim obecny. gdy widzę w tłumie twoje oczy lub wyłapię głos wśród rozmów to małe coś we mnie znów zaczyna przyspieszać. czyli jednak nie zniknąłeś n zawsze, bo gdzieś w nowej mnie, jest mały procent tej starej, która wciąż nie wyleczyła się z uczucia do ciebie. więc odejdź, proszę. daj mi wreszcie żyć życiem, o jakim marzyłam i zniknij, od tak. przecież oboje wiemy że jesteś w tym najlepszy. / md.
|
|
|
miłosna anoreksja i bulimia uczuć. / md.
|
|
|
Ona podeszła do niego,On złapał ją za dłonie. Zapytał:-co chcesz zrobić.?wszystko mi powiedz.. Ona zapłakana... Odpowiedziała:-z moim życiem koniec.Ludzie których kocham mnie nie akceptują.. Wziął ją i mocno przytulił do siebie.W Jego oczach był blask,a łzy spływały mu po policzkach.Ze łzami w oczach powiedział że Ją rozumie i w tym życiu nie jest sama.Opowiedział Jej historię pisaną przez jego życie.Teraz nie chciała umierać,zrozumiała,że obok niej jest ktoś przy kim może się pozbierać...ktoś kto weźmie ją za dłoń i pomoże przejść przez życie.../nieooogarniam_
|
|
|
Żyję od ponad tysiąca lat. Umierałem niezliczoną ilość razy. Zapomniałem, ile dokładnie. Zakochałem się i moja miłość trwa nadal. Ciągle szukam swojej ukochanej. Ciągle ją pamiętam. Noszę w sobie nadzieję, że pewnego dnia ona też mnie sobie przypomni. / Nigdy i Na Zawsze.
|
|
|
Jest tak samo tylko może trochę smutniej.
|
|
|
|