Ona podeszła do niego,On złapał ją za dłonie. Zapytał:-co chcesz zrobić.?wszystko mi powiedz.. Ona zapłakana... Odpowiedziała:-z moim życiem koniec.Ludzie których kocham mnie nie akceptują.. Wziął ją i mocno przytulił do siebie.W Jego oczach był blask,a łzy spływały mu po policzkach.Ze łzami w oczach powiedział że Ją rozumie i w tym życiu nie jest sama.Opowiedział Jej historię pisaną przez jego życie.Teraz nie chciała umierać,zrozumiała,że obok niej jest ktoś przy kim może się pozbierać...ktoś kto weźmie ją za dłoń i pomoże przejść przez życie.../nieooogarniam_
|