głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika dodziaaa

ona cię kocha. jesteś dla niej najważniejszy. jesteś numerem jeden. oczkiem w głowie. księciem na białym koniu  bez wad  za którego oddałaby życie.

honeyy16 dodano: 4 marca 2011

ona cię kocha. jesteś dla niej najważniejszy. jesteś numerem jeden. oczkiem w głowie. księciem na białym koniu, bez wad, za którego oddałaby życie.

dwie dziewczyny tak różne  a jednak podobne. bratnie dusze. siostry od dawna. łączy je szczerość  wieczorne spacery i rozmowy do późna. każda porażka zbliża je jeszcze bardziej. są przy sobie zawsze i wszędzie. łączy je to co najważniejsze   uczucie wiecznej przyjaźni.

honeyy16 dodano: 4 marca 2011

dwie dziewczyny tak różne, a jednak podobne. bratnie dusze. siostry od dawna. łączy je szczerość, wieczorne spacery i rozmowy do późna. każda porażka zbliża je jeszcze bardziej. są przy sobie zawsze i wszędzie. łączy je to co najważniejsze - uczucie wiecznej przyjaźni.

jestem dziewczyną która lubi tymbarka  siedzenie na parapecie  picie gorącego kakaa i ta która kocha  bardzo kocha jednego chłopaka. która zna swoją wartość i nie pozwoli się obrażać.

honeyy16 dodano: 4 marca 2011

jestem dziewczyną która lubi tymbarka, siedzenie na parapecie, picie gorącego kakaa i ta która kocha, bardzo kocha jednego chłopaka. która zna swoją wartość i nie pozwoli się obrażać.

a najbardziej lubię jej wzrok zazdrości kiedy na nas patrzy. ja mam Ciebie  ona nikogo. nie udało jej się skraść Twojego serca. a we mnie pęka duma kiedy mogę powiedzieć że jesteś mój.

honeyy16 dodano: 4 marca 2011

a najbardziej lubię jej wzrok zazdrości kiedy na nas patrzy. ja mam Ciebie, ona nikogo. nie udało jej się skraść Twojego serca. a we mnie pęka duma kiedy mogę powiedzieć że jesteś mój.

chce się mocno wtulić w jego pachnącą bluzę i głęboko spojrzeć w brązowe oczy.

honeyy16 dodano: 4 marca 2011

chce się mocno wtulić w jego pachnącą bluzę i głęboko spojrzeć w brązowe oczy.

Jeszcze miesiąc temu myślałam  że nigdy się nie podniosę. Że zawsze będę siedzieć wieczorem  próbując nie wybuchnąć  próbując się nie zabić i biorąc miliony tabletek  myślałam  że tak będzie codziennie. Myślałam  że nie zapomnę. A teraz? Wystarczyła jedna  głupia akcja  byś zajął w moim sercu zaszczytne  ostatnie miejsce. Byś stał się kimś  kogo nienawidzę bardziej  niż wszystkich ludzi razem wziętych. Byś był po prostu zwykłym chujem. I jest okej. Cieszy mnie fakt  że nie dałam Ci się  że miałam trochę mózgu. Jestem chwilowo silna i chcę tę siłę przetrzymać jak najdłużej. Żebyś widział codziennie  co straciłeś i kogo już nie zdobędziesz.

landriina dodano: 4 marca 2011

Jeszcze miesiąc temu myślałam, że nigdy się nie podniosę. Że zawsze będę siedzieć wieczorem, próbując nie wybuchnąć, próbując się nie zabić i biorąc miliony tabletek, myślałam, że tak będzie codziennie. Myślałam, że nie zapomnę. A teraz? Wystarczyła jedna, głupia akcja, byś zajął w moim sercu zaszczytne, ostatnie miejsce. Byś stał się kimś, kogo nienawidzę bardziej, niż wszystkich ludzi razem wziętych. Byś był po prostu zwykłym chujem. I jest okej. Cieszy mnie fakt, że nie dałam Ci się, że miałam trochę mózgu. Jestem chwilowo silna i chcę tę siłę przetrzymać jak najdłużej. Żebyś widział codziennie, co straciłeś i kogo już nie zdobędziesz.

Pewnego dnia zatrzymasz się i powiesz.   Cholera! Ta laska naprawdę mnie kochała.   nothing4more

landriina dodano: 4 marca 2011

Pewnego dnia zatrzymasz się i powiesz. - Cholera! Ta laska naprawdę mnie kochała. / nothing4more
Autor cytatu: nothing4more

A teraz  widząc opis kolejnej szmaty  która bezczelnie zabiera mi Cię  mam ochotę wybuchnąć śmiechem. Dziewczynko  czy jak masz opis  że ci smutno  to znaczy  że z waszego seksu nici? Że nie dasz mu dupy? Masz zawód w naturze   dziwkarstwo. I chuj mnie obchodzi twoje zdanie. Mam tak na ciebie wyjebane  ze nawet ciebie  tobie  ci itp  piszę z małej litery. Gdzie do największego wroga mam większy szacunek  niż do ciebie. Ogarnij  może rzeczywiście jest z tobą coś nie tak  pizdeczko?

landriina dodano: 4 marca 2011

A teraz, widząc opis kolejnej szmaty, która bezczelnie zabiera mi Cię, mam ochotę wybuchnąć śmiechem. Dziewczynko, czy jak masz opis, że ci smutno, to znaczy, że z waszego seksu nici? Że nie dasz mu dupy? Masz zawód w naturze - dziwkarstwo. I chuj mnie obchodzi twoje zdanie. Mam tak na ciebie wyjebane, ze nawet ciebie, tobie, ci itp, piszę z małej litery. Gdzie do największego wroga mam większy szacunek, niż do ciebie. Ogarnij, może rzeczywiście jest z tobą coś nie tak, pizdeczko?

Komórka zaczyna mi wibrować  w całym pokoju rozlega się Sobota   za damski chuj . Patrzę kto dzwoni  jeden z naszych wspólnych kolegów. Odbieram. 'Słuchaj  jest problem' Zaczął. 'Co?' Zapytałam. 'Bo chodzi o to  ze on nie może się uspokoić. Cały czas pierdoli o tym  jak to Cię kocha i że jest głupi  że Cię zostawił. Weź do niego napisz czy coś  bo on tu się zachleje na śmierć.' Wyrzucił jednym tchem. 'Już? To wszystko?' Zapytałam  choć miałam wielką ochotę powiedzieć  żeby dał mi ten nr. 'Proszę  zrób to dla Niego. Ostatni raz.' Serce mi się krajało. 'Ostatni raz? Nie ma ostatniego razu. Kurwa  cierpiałam przez niego. Usychałam  nie było we mnie życia. Ewidentnie umierałam  bo on mnie zostawił i nie przyszedł mi z pomocą  to teraz ja mam go ratować? Nie ma tak. Zostawcie mnie w spokoju  chcę zapomnieć o nim.' Rozłączyłam się. Włączyłam kolejne coś  co potrafi nieźle zdołować i zaczęłam spazmatycznie płakać.

landriina dodano: 4 marca 2011

Komórka zaczyna mi wibrować, w całym pokoju rozlega się Sobota - za damski chuj . Patrzę kto dzwoni, jeden z naszych wspólnych kolegów. Odbieram. 'Słuchaj, jest problem' Zaczął. 'Co?' Zapytałam. 'Bo chodzi o to, ze on nie może się uspokoić. Cały czas pierdoli o tym, jak to Cię kocha i że jest głupi, że Cię zostawił. Weź do niego napisz czy coś, bo on tu się zachleje na śmierć.' Wyrzucił jednym tchem. 'Już? To wszystko?' Zapytałam, choć miałam wielką ochotę powiedzieć, żeby dał mi ten nr. 'Proszę, zrób to dla Niego. Ostatni raz.' Serce mi się krajało. 'Ostatni raz? Nie ma ostatniego razu. Kurwa, cierpiałam przez niego. Usychałam, nie było we mnie życia. Ewidentnie umierałam, bo on mnie zostawił i nie przyszedł mi z pomocą, to teraz ja mam go ratować? Nie ma tak. Zostawcie mnie w spokoju, chcę zapomnieć o nim.' Rozłączyłam się. Włączyłam kolejne coś, co potrafi nieźle zdołować i zaczęłam spazmatycznie płakać.

Usiadłam u Ciebie na kanapie  trzymając na kolanach Twoją młodszą siostrę. Czekaliśmy na Ciebie. W końcu przylazł Twój ojciec  jak zawsze pijany. 'Dzień dobry.' Powiedziałam  przytulając Twoją siostrę  która już się nieźle trzęsła. 'Co ona tu znowu robi? Czy ona nie ma swojego domu?' Zaczął krzyczeć. Wiedziałam  że tak będzie  byłam przyzwyczajona. Tyle  że teraz coś we mnie pękło. Może to dlatego  że Ciebie nie było. 'Mógłby się pan uspokoić? Proszę. Mała się boi.' Powiedziałam stanowczo  ale prosząc. 'Nie będziesz mi gówniaro rozkazywać!' Zaczął wrzeszczeć. W końcu podszedł  zwalił mała z moich kolan  a mi dał porządnego ciosa w twarz. 'Co tu się kurwa dzieje?!' Słyszałam w progu domu. Zmuliło mnie  nie widziałam nic  ale kontaktowałam. 'Spierdalaj stąd skurwysynie! Siejesz strasz i wprowadzasz terror. Jak wytrzeźwiejesz  to wróć!' Usłyszałam Cię znowu i zatrzaśnięte drzwi. Nagle dużo rąk zaczęło mnie dotykać  coś mi ktoś podłożył do twarzy  było lepiej. Lecz terror się nie skończył.

landriina dodano: 4 marca 2011

Usiadłam u Ciebie na kanapie, trzymając na kolanach Twoją młodszą siostrę. Czekaliśmy na Ciebie. W końcu przylazł Twój ojciec, jak zawsze pijany. 'Dzień dobry.' Powiedziałam, przytulając Twoją siostrę, która już się nieźle trzęsła. 'Co ona tu znowu robi? Czy ona nie ma swojego domu?' Zaczął krzyczeć. Wiedziałam, że tak będzie, byłam przyzwyczajona. Tyle, że teraz coś we mnie pękło. Może to dlatego, że Ciebie nie było. 'Mógłby się pan uspokoić? Proszę. Mała się boi.' Powiedziałam stanowczo, ale prosząc. 'Nie będziesz mi gówniaro rozkazywać!' Zaczął wrzeszczeć. W końcu podszedł, zwalił mała z moich kolan, a mi dał porządnego ciosa w twarz. 'Co tu się kurwa dzieje?!' Słyszałam w progu domu. Zmuliło mnie, nie widziałam nic, ale kontaktowałam. 'Spierdalaj stąd skurwysynie! Siejesz strasz i wprowadzasz terror. Jak wytrzeźwiejesz, to wróć!' Usłyszałam Cię znowu i zatrzaśnięte drzwi. Nagle dużo rąk zaczęło mnie dotykać, coś mi ktoś podłożył do twarzy, było lepiej. Lecz terror się nie skończył.

Weszłam do Twojego domu bez pukania. Zdjęłam buty i otworzyłam lekko Twoje drzwi  kiedy zobaczyłam  że ona jest u Ciebie. Leżała na Twoim łóżku  śmiejąc się wniebogłosy  a Ty ją łaskotałeś. Trwało to chwilę  gdy ona próbowała Cię pocałować. Bez wahania się zgodziłeś. Serce zakuło  strasznie bolało. Trzasnęłam drzwiami i biorąc buty  wyleciałam na zewnątrz. Ubrałam je  zbiegając po klatce schodowej. Gdy wyleciałam na dwór  Ty stałeś na balkonie. 'Co Ty tu robisz?!' Krzyknąłeś. Nie odpowiedziałam Ci  a Ty wyskoczyłeś z balkonu na dwór. Zaczęłam biec  ale szybko znalazłeś się przy mnie. Złapałeś mnie za ręce i przyciągnąłeś do siebie. Wtuliłam się w Ciebie  uwielbiałam to. Twój zapach  Twoje mięśnie i wszystko  lecz na samą myśl  że robię to ostatni raz  zbierało mi się na płacz. 'Spierdalaj.' Powiedziałam i dałam Ci w twarz.

landriina dodano: 4 marca 2011

Weszłam do Twojego domu bez pukania. Zdjęłam buty i otworzyłam lekko Twoje drzwi, kiedy zobaczyłam, że ona jest u Ciebie. Leżała na Twoim łóżku, śmiejąc się wniebogłosy, a Ty ją łaskotałeś. Trwało to chwilę, gdy ona próbowała Cię pocałować. Bez wahania się zgodziłeś. Serce zakuło, strasznie bolało. Trzasnęłam drzwiami i biorąc buty, wyleciałam na zewnątrz. Ubrałam je, zbiegając po klatce schodowej. Gdy wyleciałam na dwór, Ty stałeś na balkonie. 'Co Ty tu robisz?!' Krzyknąłeś. Nie odpowiedziałam Ci, a Ty wyskoczyłeś z balkonu na dwór. Zaczęłam biec, ale szybko znalazłeś się przy mnie. Złapałeś mnie za ręce i przyciągnąłeś do siebie. Wtuliłam się w Ciebie, uwielbiałam to. Twój zapach, Twoje mięśnie i wszystko, lecz na samą myśl, że robię to ostatni raz, zbierało mi się na płacz. 'Spierdalaj.' Powiedziałam i dałam Ci w twarz.

Szłam z Tobą  trzymając Cię za rękę  kiedy pomyślałam sobie  że będę  tak jak kiedyś  łazić po krawężnikach. Od razu wskoczyłam na jeden  a Ty zacząłeś się ze mnie śmiać. Traciłam równowagę parę razy. Doszłam do takiego miejsca  gdzie był koniec krawężnika  a następny zaczynał się po drugiej stronie. Stanęłam i wzięłam się pod boki. 'Nie zrobię takiego wielkiego kroku.' Powiedziałam smutno. Ty podszedłeś zajarany  wziąłeś mnie na ręce. 'Ej  misiu  teraz to nie muszę chodzić po krawężnikach.' Powiedziałam uśmiechnięta. Pocałowałeś mnie  trzymając dalej na rękach. W końcu postawiłeś mnie na krawężniku i  widząc moją złą minę  znów zacząłeś mnie całować. 'Nie tak!' Powiedziałam rozzłoszczona  odpychając Cię. 'To jak?' Zapytałeś słodko. 'Tak jak wtedy  na ręce!' Wyciągnęłam ręce ochoczo  a Ty  wcześniej leżąc ze śmiechu na ziemi  wziąłeś mnie na ręce i zacząłeś całować. Tak idealnie  gdzie ciśnienie mi skoczyło  trzęsły się ręce  tętno 220  ale miałam ochotę na więcej.

landriina dodano: 4 marca 2011

Szłam z Tobą, trzymając Cię za rękę, kiedy pomyślałam sobie, że będę, tak jak kiedyś, łazić po krawężnikach. Od razu wskoczyłam na jeden, a Ty zacząłeś się ze mnie śmiać. Traciłam równowagę parę razy. Doszłam do takiego miejsca, gdzie był koniec krawężnika, a następny zaczynał się po drugiej stronie. Stanęłam i wzięłam się pod boki. 'Nie zrobię takiego wielkiego kroku.' Powiedziałam smutno. Ty podszedłeś zajarany, wziąłeś mnie na ręce. 'Ej, misiu, teraz to nie muszę chodzić po krawężnikach.' Powiedziałam uśmiechnięta. Pocałowałeś mnie, trzymając dalej na rękach. W końcu postawiłeś mnie na krawężniku i, widząc moją złą minę, znów zacząłeś mnie całować. 'Nie tak!' Powiedziałam rozzłoszczona, odpychając Cię. 'To jak?' Zapytałeś słodko. 'Tak jak wtedy, na ręce!' Wyciągnęłam ręce ochoczo, a Ty, wcześniej leżąc ze śmiechu na ziemi, wziąłeś mnie na ręce i zacząłeś całować. Tak idealnie, gdzie ciśnienie mi skoczyło, trzęsły się ręce, tętno 220, ale miałam ochotę na więcej.

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć