głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika dodziaaa

Idę sobie korytarzem  po długiej  szczerej i zabawnej rozmowie sam na sam z kumplem  gdy zatrzymują mnie jego koledzy. 'Zapomniałaś już o nim?' Zapytał jeden z nich. 'E.. O co chodzi?' Spojrzałam na każdego pytająco. 'No bo gadasz sobie z innymi  jakby on cię nigdy nie obchodził.' Nie wierzyłam w to  co usłyszałam. 'Co proszę? To już sobie gadać nie można z nikim? Poza tym  słyszałam  że on to poleciał do mojej przyjaciółeczki kochanej na seks.' Powiedziałam  wkurzona. 'Ale..' Zaczął jeden. 'Nie ma ale. On nie istnieje  rozumiecie? Ode mnie też chciał seksu  ale ja trochę mózgu mam. Poleciał do pierwszej lepszej  która daje mu dupy i będzie do niej jeździł tylko się ruchać. W dupie mam takie coś. I o takim cwelu nie trzeba zapominać  on sam z głowy wyleci' Wyrzuciłam. 'On powiedział..' Zaczął znowu. 'Nie ma on powiedział. Dla mnie on nie istnieje  jego słowa i gesty też nie  zrozumiano?' Rzuciłam i poszłam w swoją stronę. 'Stój! On chciał..' Zatkałam uszy dłońmi i miałam to w dupie.

landriina dodano: 4 marca 2011

Idę sobie korytarzem, po długiej, szczerej i zabawnej rozmowie sam na sam z kumplem, gdy zatrzymują mnie jego koledzy. 'Zapomniałaś już o nim?' Zapytał jeden z nich. 'E.. O co chodzi?' Spojrzałam na każdego pytająco. 'No bo gadasz sobie z innymi, jakby on cię nigdy nie obchodził.' Nie wierzyłam w to, co usłyszałam. 'Co proszę? To już sobie gadać nie można z nikim? Poza tym, słyszałam, że on to poleciał do mojej przyjaciółeczki kochanej na seks.' Powiedziałam, wkurzona. 'Ale..' Zaczął jeden. 'Nie ma ale. On nie istnieje, rozumiecie? Ode mnie też chciał seksu, ale ja trochę mózgu mam. Poleciał do pierwszej lepszej, która daje mu dupy i będzie do niej jeździł tylko się ruchać. W dupie mam takie coś. I o takim cwelu nie trzeba zapominać, on sam z głowy wyleci' Wyrzuciłam. 'On powiedział..' Zaczął znowu. 'Nie ma on powiedział. Dla mnie on nie istnieje, jego słowa i gesty też nie, zrozumiano?' Rzuciłam i poszłam w swoją stronę. 'Stój! On chciał..' Zatkałam uszy dłońmi i miałam to w dupie.

Możesz mi powiedzieć  jak to u Ciebie polega? Co  przyjeżdża twój  chłopak   łazicie chwilę po osiedlu  po czym on Ci proponuje herbatę u Ciebie  Ty z chęcią się zgadzasz i lądujecie w Twoim pokoju na Twoim łóżku? Weź mi wytłumacz  bo wiesz... Piszę książkę o tanich dziwkach .

landriina dodano: 4 marca 2011

Możesz mi powiedzieć, jak to u Ciebie polega? Co, przyjeżdża twój "chłopak", łazicie chwilę po osiedlu, po czym on Ci proponuje herbatę u Ciebie, Ty z chęcią się zgadzasz i lądujecie w Twoim pokoju na Twoim łóżku? Weź mi wytłumacz, bo wiesz... Piszę książkę o tanich dziwkach .

pojawił się nowy rozdział !  http:  believeinmylove.blogspot.com    zapraszam do czytania.     a tu pytania www.formspring.me landriiina

landriina dodano: 3 marca 2011

pojawił się nowy rozdział ! http://believeinmylove.blogspot.com/ zapraszam do czytania. ;-* a tu pytania www.formspring.me/landriiina

Wiem  że na pytanie 'kim dla Ciebie jestem?' nie znasz odpowiedzi.

ogarnij_ziomek dodano: 3 marca 2011

Wiem, że na pytanie 'kim dla Ciebie jestem?' nie znasz odpowiedzi.

zadbam o to bardziej niż o farmę na fejsie  DD

ogarnij_ziomek dodano: 3 marca 2011

zadbam o to bardziej niż o farmę na fejsie ;DD

kocham topić się w twojej ulubionej bluzie .

honeyy16 dodano: 2 marca 2011

kocham topić się w twojej ulubionej bluzie .

po prostu się przytulić i wsłuchiwać w bicie twojego serca .

honeyy16 dodano: 2 marca 2011

po prostu się przytulić i wsłuchiwać w bicie twojego serca .

Znał mnie na wylot. Wiedział  kiedy jest coś nie tak  a kiedy jest przezajebiście. Wiedział  jak mnie pocieszyć  czy sprawić  żeby cały mój humor poszedł się jebać. Zawsze wystarczyło jedno zdanie  a już zmiana humoru o 180 stopni. Uwielbiałam  gdy okazywał swoją zazdrość  gdy podczas mojej rozmowy z jakimkolwiek kolesiem  podchodził do mnie i zaczynał mnie namiętnie całować na jego oczach. Oczywiście  było wiadome  że mam chłopaka  ale on wolał to podkreślać. Chciał  by wszyscy wiedzieli  że należałam tylko do niego. A teraz? Teraz się dowiaduję różnych  naprawdę przemiłych rzeczy  które doprowadzają mnie do depresji i szału. Co się stało z jego wiedzą na mój temat? Nie wierzę  że tak po prostu wyparowała ...

landriina dodano: 2 marca 2011

Znał mnie na wylot. Wiedział, kiedy jest coś nie tak, a kiedy jest przezajebiście. Wiedział, jak mnie pocieszyć, czy sprawić, żeby cały mój humor poszedł się jebać. Zawsze wystarczyło jedno zdanie, a już zmiana humoru o 180 stopni. Uwielbiałam, gdy okazywał swoją zazdrość, gdy podczas mojej rozmowy z jakimkolwiek kolesiem, podchodził do mnie i zaczynał mnie namiętnie całować na jego oczach. Oczywiście, było wiadome, że mam chłopaka, ale on wolał to podkreślać. Chciał, by wszyscy wiedzieli, że należałam tylko do niego. A teraz? Teraz się dowiaduję różnych, naprawdę przemiłych rzeczy, które doprowadzają mnie do depresji i szału. Co się stało z jego wiedzą na mój temat? Nie wierzę, że tak po prostu wyparowała ...

Wyszłam przed szpital  otulona tylko bluza. Lekarze powiedzieli  że jest już ok z kumplem  więc zrobiło mi się lżej na sercu i poszłam zaczerpnąć świeżego powietrza. Po jakimś długim czasie pobytu tam  zdecydowałam  że wrócę do środka. Weszłam do jego sali  a jego tam nie było. Pobiegłam do pielęgniarek. 'Pacjent. Spod 18  gdzie on jest?!' Wrzasnęłam  a te spojrzały po sobie i wyszeptały  że pogorszyło się mu. 'Jak to? Przecież .. Przecież było okej! Co teraz? Gdzie on jest?!' Panikowałam  byłam tam sama. 'Spokojnie  usiądź sobie i poczekaj. Będzie dobrze.' Jej ostatnie zdanie mówiłam sobie w myślach  starając się przekonać o słuszności tego stwierdzenia. Nie wiem ile czasu minęło. Ludzie kazali mi iść do domu i odpocząć  chcieli dać mi coś do jedzenia i picia  przykryli mnie jakimś kocem  lecz nie uspokoili niczego w środku mnie  co się trzęsło i burzyło. Zaczęłam się trząść  ryczeć  gryźć wszystko  co popadnie. Jakby jakaś wielka cząstka mnie umarła. Domyśliłam się prawdy.

landriina dodano: 2 marca 2011

Wyszłam przed szpital, otulona tylko bluza. Lekarze powiedzieli, że jest już ok z kumplem, więc zrobiło mi się lżej na sercu i poszłam zaczerpnąć świeżego powietrza. Po jakimś długim czasie pobytu tam, zdecydowałam, że wrócę do środka. Weszłam do jego sali, a jego tam nie było. Pobiegłam do pielęgniarek. 'Pacjent. Spod 18, gdzie on jest?!' Wrzasnęłam, a te spojrzały po sobie i wyszeptały, że pogorszyło się mu. 'Jak to? Przecież .. Przecież było okej! Co teraz? Gdzie on jest?!' Panikowałam, byłam tam sama. 'Spokojnie, usiądź sobie i poczekaj. Będzie dobrze.' Jej ostatnie zdanie mówiłam sobie w myślach, starając się przekonać o słuszności tego stwierdzenia. Nie wiem ile czasu minęło. Ludzie kazali mi iść do domu i odpocząć, chcieli dać mi coś do jedzenia i picia, przykryli mnie jakimś kocem, lecz nie uspokoili niczego w środku mnie, co się trzęsło i burzyło. Zaczęłam się trząść, ryczeć, gryźć wszystko, co popadnie. Jakby jakaś wielka cząstka mnie umarła. Domyśliłam się prawdy.

Teraz pojawiło się pytanie : z kim zacząć nowy rozdział. Z kolesiem z mojego rocznika  który ma tak samo na imię jak On  jest słodki  ale czasami udaje  że mnie nie zna  czy z kolesiem rok młodszym  z którym dogaduję się już ok. Gdyby mogli się tak połączyć  gdyby mogli być jednością  byłoby okej  naprawdę. Gdy wybiorę jednego  drugiego skrzywdzę. Pozbyłam się jednego problemu  a już mam kolejne.

landriina dodano: 2 marca 2011

Teraz pojawiło się pytanie : z kim zacząć nowy rozdział. Z kolesiem z mojego rocznika, który ma tak samo na imię jak On, jest słodki, ale czasami udaje, że mnie nie zna, czy z kolesiem rok młodszym, z którym dogaduję się już ok. Gdyby mogli się tak połączyć, gdyby mogli być jednością, byłoby okej, naprawdę. Gdy wybiorę jednego, drugiego skrzywdzę. Pozbyłam się jednego problemu, a już mam kolejne.

Siedzę na kompie i dostaję sms 'Idziesz na dyskotekę?' Oczywiście chodziło o szkolną. Automatycznie zadzwoniłam do koleżanki i od razu poszłyśmy. Chciałam sobie toczyć tylko bekę z pierwszoklasistów. Kiedy zrobiło się ciemniej i przyszły dziewczyny z mojej klasy  automatycznie dyskoteka nabrała sensu. Parkiet należał do nas w rytmach disco polo  bo o to poprosiliśmy. Nie żadne techno  nowości itp   disco polo. To jest to  czego mi brakowało i co dodało mi sił. Mam siłę  by mówić 'nie' i mieć wyjebane na Ciebie  mam siłę  by żyć.

landriina dodano: 2 marca 2011

Siedzę na kompie i dostaję sms 'Idziesz na dyskotekę?' Oczywiście chodziło o szkolną. Automatycznie zadzwoniłam do koleżanki i od razu poszłyśmy. Chciałam sobie toczyć tylko bekę z pierwszoklasistów. Kiedy zrobiło się ciemniej i przyszły dziewczyny z mojej klasy, automatycznie dyskoteka nabrała sensu. Parkiet należał do nas w rytmach disco polo, bo o to poprosiliśmy. Nie żadne techno, nowości itp - disco polo. To jest to, czego mi brakowało i co dodało mi sił. Mam siłę, by mówić 'nie' i mieć wyjebane na Ciebie, mam siłę, by żyć.

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć