 |
|
"I jeszcze miejsca trochę mam na wybuchy, słowa skruchy na ten niepokoju stan. I jeszcze znajdę więcej sił. Będę walczył, będę kochał, będę się o Ciebie bił."
|
|
 |
|
Zajrzałam w głąb siebie i zobaczyłam jedynie pustkę. Zniknąłeś wiesz? Odszedłeś, opuściłeś moje serce i nie zostało już nic. Miesiącami walczyłam o sobie i teraz to dostałam. Mam siebie na wyłączność, nikt nie manipuluje moimi uczuciami, nikt nie sprawia, że serce boli od każdego uderzenia. Jest lekko, pusto, może troszkę przerażająco, ale wiem, że niebawem pozaklejam i swoją samotność. Poradzę sobie ze wszystkim, w końcu zaszłam tak daleko. Zamieniłam miłość na obojętność. Jest mi trochę żal, ale tak musiało być. / napisana
|
|
 |
|
https://www.youtube.com/watch?feature=player_embedded&v=YQHsXMglC9A ♥ {I'm sorry for breaking your heart..}
|
|
 |
|
Wiecie jaki jest mój ideał? Mężczyzna, który mnie szanuje, potrafi rozśmieszyć nawet jeśli chce mi się płakać, taki, z którym mogę szczerze rozmawiać na każdy temat, taki który o 22 wsiądzie w samochód i przejedzie kilkanaście kilometrów z termosem pełnym gorącej czekolady tylko dlatego, że mam gorszy dzień i potrzebuję przytulenia... Mężczyzna, który nie przejdzie obojętnie obok osoby potrzebującej - nie ważne czy jest to babcia, której rozerwała się siatka z zakupami czy smutne dziecko, które nie sięga kasztanów na drzewie. Mężczyzna idealny to taki, przy którym ja chcę być najlepszą wersją samej siebie i razem z nim dążyć do wspólnych celów. Chcę mu dać tak wiele z siebie, żeby czuł się szczęśliwy każdego dnia. Tak powinno to wyglądać, kasa oczywiście ułatwia wiele spraw, ale do tego można dojść wspólnie, a to cieszy bardziej. / net
|
|
 |
|
Future is about to cause just another pain. / Fontaliza - Under the floor
|
|
 |
|
studia zabijają wyobraźnię. / tonatyle
|
|
 |
|
Naucz mnie żyć bez Ciebie.
|
|
 |
|
Mam dość udawania. Tego sztucznego uśmiechu. Wstrzymywania łez. Życie.. Jego też mam dość.
|
|
 |
|
Nie chcę tego. To dzieje się tak nagle. W jednej chwili oczy zachodzą łzami. Powieki robią się takie ciężkie. Pozorny uśmiech schodzi z twarzy. Nie mam nad tym kontroli. Łzy spływają po policzku jak wodospad, którego nie da się zatrzymać. W głowie wszystkie myśli kołują i obijają się o siebie tworząc ogromny chaos. Znów chcę zapaść się pod ziemię. Zniknąć. Mieć spokój. Na który tak długo czekam. Który chyba nie zamierza przyjść.
|
|
 |
|
zewsze myślałam, ze miłość wystarczy i jest lekarstwem na każdą kłótnię. albo mam przestarzałe informacje albo zabrakło miłości z drugiej strony. / tonatyle
|
|
 |
|
samotność jest mi pisana, tylko Bóg spóźnia się z potwierdzeniem. / tonatyle
|
|
|
|