 |
zniknąć nie zostawiając żadnego śladu, żadnych wieści. Zostawić tylko parę bolesnych wspomnień, i kilka niedokończonych spraw.
|
|
 |
Zamiast serca mam głaz, śmiało możesz walnąć pretensjami nie poczuję.
|
|
 |
Pamiętasz mnie jeszcze, czy jestem tylko złudnym marzeniem?
|
|
 |
Wszystko się pierdoli. Już nie potrafię stwierdzić co jest dla mnie dobre, a co złe. Podejmowanie decyzji przychodzi mi z ogromną trudnością. Człowiek, którego kocham wymyka mi się, chyba puszcza moją dłoń i chyba nic nie mogę z tym zrobić. Po moich policzkach spływają łzy, które pomimo tego, że ogrzewają moje policzki, sprawiają, że dygocze z zimna. Nie potrafię powiedzieć co jest czarne, a co białe, wszystko zlewa mi się w jedną całość i jedyne czego chcę tej nocy to zamknąć oczy i umrzeć.../ notogarning
|
|
 |
Boli mnie twoja nieobecność, boli mnie serce gdy czuje Cię ale nie mogę poczuć twoich słów. Przykro mi gdy nie mogę wymienić kilka spojrzeń z Tobą, źle mi gdy nie ma Ciebie przy mnie. Wszystko jest takie głupie, takie bez większego sensu.
|
|
 |
A gdybyś wiedział kiedy Cie pochłonie ziemia,
od czego byś dla innych zaczął życie zmieniać?
By oszczędzić im łez, smutku i cierpienia,
by już za życia zaczęli Cię doceniać.
|
|
 |
Czasem zapominamy jak łatwo komuś jest ból sprawić,
błędne decyzje sprawiają że serce będzie krwawić,
a do tych kroków namawia nas nienawiść,
i mało kto dziś wie że słowem również można zabić
|
|
 |
Wydzieram się jak materiał. Robią się we mnie dziury i wyglądam jak ser. Upadam powoli jakby ktoś użył efekty spowolnienia i przyglądał się każdemu upadkowi dokładnie analizując każdą kroplę łez i krwi. Roztrzaskuję się jak szkło i nie zostaję ze mnie nic. Nie mogę znaleźć wszystkich fragmentów siebie. Szukam, ale jestem ślepcem i wdeptuję w swoje cząstki. Niszczę siebie sam.| Skejter
|
|
 |
Przepraszam że jestem tak bardzo nieidealna, przepraszam że nie potrafię być inna. Przepraszam że jestem sobą.
|
|
 |
Nie ważne ile razy mnie odrzuciłaś, ile razy płakałam przez Ciebie nie ukrywając tego - nie miałam sił by żyć, oddychać, istnieć byłam tylko dlatego że nie mogłam tak nieustannie oszukiwać się że jest dobrze przecież dobrze wiedziałam "nie dam rady już". Chciałam przyjść do Ciebie przytulić się i opowiedzieć jak jest teraz u mnie, Ty nigdy nie chciałaś słuchać zawsze miałaś swoje zdanie i czy zawsze byłam dla Ciebie nikim? przecież obiecałaś że będziemy dla siebie wszystkim. Pamiętasz jeszcze te obietnice które składałaś mi na samym początku miałam być Twoją siostrą, najlepszą ze wszystkich przecież tworzyłyśmy jedną drużynę, zgrany duet więc co się stało z nami czy to już jest nieważne, to wszystko pozbawiłaś sensu. Chciałabym się spotkać i wyrzucić wszystko z siebie, porozmawiać szczerze lecz boję się że mnie odrzucisz karzesz mi się wynosić nie chcę kolejny raz ciąć swoich żył i krzyczeć do Boga "Czemu znowu Ja, czemu cierpię kolejny raz
|
|
 |
Czuję się fatalnie, czuję że nie mam siły. Czuję że robię to dla innych, że moje istnienie nie ma sensu. Żyję bo żyję, ale cicho powoli krwawię w środku i nie widzę powodów by żyć. Robię wiele rzeczy dla innych przynosi mi to satysfakcję. Lubię pomagać, lubię gdy mogę podać pomocną dłoń- której Ja nie potrafiłam przyjąć lubię to bo przynajmniej przez chwilę mogę porozmawiać z kimś, popatrzeć na kogoś z innej perspektywy.
Jestem egoistką, myślę tylko o sobie choć czasami mam już siebie dość. Mam dość tej dziewczyny która codziennie krzywdzi kogoś, mam dość bo egoizm pochłania mnie, zjada wszystko co dobre.
Marzę by teraz usiąść obok kogoś, móc się wygadać móc mieć oparcie obok kogoś kto ma dobre serce kto nie oceni, kogoś kto mnie przytuli, poda rękę i zostanie. Boję się siebie coraz bardziej, czuję że wpadam w otchłań z której już się nie wydostanę.
Czuję smutek, czuje że nie radzę sobie.
czuję że życie przygniotło mnie, czuję niemoc.
Czuję że nie wstanę już nigdy.
|
|
 |
ołów łamie czaszke, poczuj krew i klękaj. pamiętasz? razem na zawsze, razem do piekła/mistrzhehe
|
|
|
|