 |
Nigdy nie sądziłam, że w kimś zupełnie obcym można znaleźć tyle zrozumienia i radości. Te Jego oczy, kiedy mnie zobaczył, jak wróciłam do domu, ten uśmiech, który pojawił się na Jego twarzy, to coś niezwykłego, coś niezapomnianego. Zobaczył mnie, swoją byłą uczennicę, która bez większego problemu jechała przed siebie do końca własnej ulicy, aby zawrócić. Kiedy widział, jak podjeżdżam i parkuję tuż naprzeciw Jego auta, automatycznie wyszedł, aby się przywitać. Nie wiedziałam, jak mam się zachować. Czy skakać ze szczęścia, czy podać mu rękę, czy może przytulić się do Niego i podziękować mu za wszystko to co dla mnie zrobił, choć nie musiał? Do tej pory się nad tym zastanawiam. Bo nie mogę uwierzyć, że jest ktoś w moim życiu, kto nie patrzy na mnie źle, kto nie ocenia mnie z góry, jak inni. Lecz pomimo wszystko jest to dla mnie ktoś, kto potrafi mi pokazać, że życie choć przez moment może być inne, piękniejsze. I jestem mu wdzięczna za to, że chce mi pomagać wbrew wszystkiemu i wszystkim.
|
|
 |
A dzisiaj mówię co myślę i robię co uważam za słuszne nie patrząc czy kogoś tym zranię czy nie. Nie rusza mnie kiedy ktoś wylewa przeze mnie łzy, nie obchodzi mnie kiedy ktoś przeze mnie cierpi. Bo czy kiedykolwiek ktoś przejmował się kiedy to ja cierpiałam? Kiedy to ja wylewałam łzy? Nie. Dzisiaj to ja sprawiam ból, to ja doprowadzam do łez. Boli? Szkoda, że wcale nie jest mi przykro. / podobnodziwka
|
|
 |
biegnę pod górkę i na nowo jestem sama z tym wszystkim. nie daję sobie już rady, wysiadam. psychicznie i emocjonalnie coś rozrywa moje ciało, moje resztki duszy i serca. to boli, tak boli, że nie wytrzymuję już. szukam ucieczki od tego. nie chcę, aby tak toczyło się moje życie, które jest tylko kartką papieru, którą każdy drze. nie umiem mówić o uczuciach, nie umiem też mówić o emocjach. jestem słaba, bezsilna. rozgoryczona od środka, ale i zarazem pusta uczuciowo. nie ma już ludzi wokół mnie, nie ma nikogo komu by choć w minimalnym. jednym procencie na mnie zależało. płacę za własne błędy i targam się z wahaniami emocjonalnymi, które pchają mnie w nieczyste kierunki. zastanawiam się czy nie obrać sobie tej właśnie drogi, którą zakończę to? wiem, że nikt nie zauważy mojego zniknięcia. skoro teraz nikt nie odczuwa mojej nieobecności, to dalej nikt nawet nie pomyśli, aby za mną zatęsknić. boję się tego właściwie. boję się, że już na zawsze zostałam sama.
|
|
 |
SIEMANO SIEMANO LUDZIE ! SŁUCHAJCIE ! Razem z kumpelą (którą pewno kojarzycie bo miała tu konto - twojwrogsynu ) Mścimy się na pewnej osobie, zeby było ciekawiej ! RÓWNIEŻ Z MOBLO ! Chcemy przestrzec. TAK JESTEŚMY WREDNYMI SUKAMI, ALE W TYM MOMENCIE NAS TO JEBIE. http://zemsta-wrednych-suk-jest-slodka.blogspot.com - pozdrowienia dla Pana :* / z pozdrowieniami podobnodziwka i twojwrogsynu
|
|
 |
Próby na nic, ale chcesz to zmienić ,
Wiem to nie jest łatwe, ale weź mała nie rycz.
I nie poddawaj się zbyt szybko .! / EgoTrue
|
|
 |
Trzymasz dystans, bo co będzie potem? Zobowiązania robią zbędną zamotę. / EgoTrue
|
|
 |
Stan obojętności : Kochaj albo nienawidź -
Nie mam zamiaru się zmieniać byś mógł mnie przetrawić / EgoTrue
|
|
 |
To koniec. Twoja ostatnia szansa właśnie dobiegła końca. Zniszczyłeś wszystko. Powiedz, czy właśnie tego chciałeś? Czy właśnie do tego dążyłeś przez cały czas, kiedy ja tak naiwnie wierzyłam, ze się zmienisz? Ufałam Ci, wierzyłam, że w końcu dotrzymasz słowa. Przeliczyłam się. Powodzenia w życiu BRACISZKU, tym razem beze mnie. Żegnaj. / podobnodziwka
|
|
|
|